reklama
jutrzenka
Szczęsliwa mamusia :)))
to i ja się witam z deszczowego niestety Władysławowa :---(.
Chyba kiepsko trafilismy z pogoda. W pierwszej wersji mieliśmy być od poprzedniej niedzieli, ale coz
dzieki ze pytasz dojechalismy na 10 .
Kuba bohater obudzil sie przy przekladaniu go do auta, tzn o 3 rano. Ni spal do 5 . Jak zasnal to przed 7 mielismy przerwe i tyle bylo jego spania. Potem usnal juz na obwodnicy trojmiasta i dospal do Wladka. I jak narazie nie wyglada na spiącego i nie chce sie polozyc.
Pewnie zasnie jak pojdziemy na obiad.
Aga wspolczuje, oby to nie byl silnik bo by Was wydatki spore pewnie czekaly.
i tyle.
Zycze milego dnia i lepszej pogody niz tutaj
Chyba kiepsko trafilismy z pogoda. W pierwszej wersji mieliśmy być od poprzedniej niedzieli, ale coz
Jutrzenko dojechaliscie??
dzieki ze pytasz dojechalismy na 10 .
Kuba bohater obudzil sie przy przekladaniu go do auta, tzn o 3 rano. Ni spal do 5 . Jak zasnal to przed 7 mielismy przerwe i tyle bylo jego spania. Potem usnal juz na obwodnicy trojmiasta i dospal do Wladka. I jak narazie nie wyglada na spiącego i nie chce sie polozyc.
Pewnie zasnie jak pojdziemy na obiad.
Aga wspolczuje, oby to nie byl silnik bo by Was wydatki spore pewnie czekaly.
i tyle.
Zycze milego dnia i lepszej pogody niz tutaj
Jutrzenko, dobrze, że podróż minęła spokojnie. A ja Wam życzę lepszej pogody, bo u nas może być chłodniej.
Prognozy nie są zbyt optymistyczne, ale ja tam nie ufam temu, co piszą na necie, bo to się zmienia jak w kalejdoskopie. Btw, udanego wypoczynku, złapcie morskiej bryzy, pooddychajcie jodem, pojedzcie pyszniutkich rybek...
Prognozy nie są zbyt optymistyczne, ale ja tam nie ufam temu, co piszą na necie, bo to się zmienia jak w kalejdoskopie. Btw, udanego wypoczynku, złapcie morskiej bryzy, pooddychajcie jodem, pojedzcie pyszniutkich rybek...
alex3meyer
Matka gagatka
Czesc dziewczynki....:-)
My juz z powrotem w Anglii.... Pobyt u mamy rewelacyjny... pogoda tez... ogolem bylo super!
Jak troszke sie ogarne, to napisze wiecej...:-)
My juz z powrotem w Anglii.... Pobyt u mamy rewelacyjny... pogoda tez... ogolem bylo super!
Jak troszke sie ogarne, to napisze wiecej...:-)
kasiamaj
mama 2007/2010
BRY
a ja się objadam-arbuzem mam taką fazę na arbuzy że szok -ale tylko te ze stonki-bo takie że sam cukier -pycha.
młoda coś mi szwankuje...nie wiem czy się nie najada????-bo ciągle do cyca chce...i dziobaka robi...już się zastanawiałam czy nie dodać jej butli raz dziennie.....(karmiła któraś z Was tak mieszając???) u mnie Kuba to się najadał z jednego cyca a ta z dwóch i ma za mało.
Kuba robi się nieznośny....tak myślimy że to zazdrość...(choć częściej go tulimy itp.)
ale .........albo to bunt go dopadł???
no mówię ?Wam-już czasem to wrzasnąć muszę...bo on głuchy jak pień -i widać ewidentnie że robi to specjalnie....
a tak już sobie wypracował że papla jak paciorek...
coś zbroi-ja mu zwrócę uwagę albo okrzyczę a on od razu...
przepraszam woła -i nawet jak nic nie zrobi to przeprasza...byle sobie pogadać.
J jutro wraca do pracy....-:---(zostajemy sami
muszę opracować sobie jakieś menu-bo kompletnie nie wiem co jeść??? żeby młoda nie cierpiała.
z Kubą to prawie nic nie jadłam...bo kolki miał.
Katka-ja na hebanową czerń-z LOREAL-a casting gloss.-już dłuższy czas tą kupuję.
Jutrzenko-miłego wypoczynku,oby pogoda Wam sie poprawiła.:-);-)
Aga-u nas też było burzowo.i oby autko działało.
Alex-o ..wróciłaś-no to się ogarniaj ogarniaj i dawaj do nas.:-)
Dotka-paaaaaaaaa
miłej nocki.
a ja się objadam-arbuzem mam taką fazę na arbuzy że szok -ale tylko te ze stonki-bo takie że sam cukier -pycha.
młoda coś mi szwankuje...nie wiem czy się nie najada????-bo ciągle do cyca chce...i dziobaka robi...już się zastanawiałam czy nie dodać jej butli raz dziennie.....(karmiła któraś z Was tak mieszając???) u mnie Kuba to się najadał z jednego cyca a ta z dwóch i ma za mało.
Kuba robi się nieznośny....tak myślimy że to zazdrość...(choć częściej go tulimy itp.)
ale .........albo to bunt go dopadł???
no mówię ?Wam-już czasem to wrzasnąć muszę...bo on głuchy jak pień -i widać ewidentnie że robi to specjalnie....
a tak już sobie wypracował że papla jak paciorek...
coś zbroi-ja mu zwrócę uwagę albo okrzyczę a on od razu...
przepraszam woła -i nawet jak nic nie zrobi to przeprasza...byle sobie pogadać.
J jutro wraca do pracy....-:---(zostajemy sami
muszę opracować sobie jakieś menu-bo kompletnie nie wiem co jeść??? żeby młoda nie cierpiała.
z Kubą to prawie nic nie jadłam...bo kolki miał.
Katka-ja na hebanową czerń-z LOREAL-a casting gloss.-już dłuższy czas tą kupuję.
Jutrzenko-miłego wypoczynku,oby pogoda Wam sie poprawiła.:-);-)
Aga-u nas też było burzowo.i oby autko działało.
Alex-o ..wróciłaś-no to się ogarniaj ogarniaj i dawaj do nas.:-)
Dotka-paaaaaaaaa
miłej nocki.
oj co ja widzę! asiu udany weekend :-) no widzisz, nie taki diabeł straszny... ;-)
jutrzenka pogoda pewnie się wyklaruje a z kinią w zeszłym roku mieliśmy podobnie
ciekawe jak teraz będzie
alex-iu witaj i wstawiaj dużo zdjęć z relacją :-)
kasiu u kumpeli to samo: pierwszy synek jadł tylko z piersi a teraz przy drugim dokarmia go butlą, mały ściąga wszystko z cyca, mamie laktator odciąga mało więc podała butlę.
nie bój się tej decyzji! ulży ci zobaczysz ja bym tak zrobiła za drugim razem ;-)
a ja mam hebanowy brąz i kumpel wczoraj do mnie mówi: oooo na czarno się ufarbowałaś trochę się sprały więc jest lepiej ale nadal bardzo ciemno, dla mnie za ciemno...
jutro t. ma wolne więc gdzieś skoczymy
a dzisiaj połaziliśmy po lesie i zalewie
jutrzenka pogoda pewnie się wyklaruje a z kinią w zeszłym roku mieliśmy podobnie
ciekawe jak teraz będzie
alex-iu witaj i wstawiaj dużo zdjęć z relacją :-)
kasiu u kumpeli to samo: pierwszy synek jadł tylko z piersi a teraz przy drugim dokarmia go butlą, mały ściąga wszystko z cyca, mamie laktator odciąga mało więc podała butlę.
nie bój się tej decyzji! ulży ci zobaczysz ja bym tak zrobiła za drugim razem ;-)
a ja mam hebanowy brąz i kumpel wczoraj do mnie mówi: oooo na czarno się ufarbowałaś trochę się sprały więc jest lepiej ale nadal bardzo ciemno, dla mnie za ciemno...
jutro t. ma wolne więc gdzieś skoczymy
a dzisiaj połaziliśmy po lesie i zalewie
dotaZ
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2006
- Postów
- 4 412
Katka zobaczysz teraz Asia zacznie czesciej jezdzic;-)
Majoszka, ile to mozna tych arbuzów...łooo jenyyy
Alex witaj kobietoooo!!!!
Jutrzenko ma byc ładnie ponoc...a zreszta jak bedzie brzydko, to przynajmniej bedzie baaaaaardzo duzo jodu w powietrzu;-) Udanych wakacji!!!!!!!!!!!!!!!!!
a wiecie nasz Krzysio dostał goraczki...tzn. chyba bo przeciez my nawet termometru w domu nie mamy, ani lekarstw nic...jejku az zaluje,chorujemy raz na kilka lat i to tylko jakis katar,kaszel...ale chyba musze kupic tak na wszelki wypadek...no i wracajac do malego-taki spokojny był wieczorem, nic nie jadł:-( sprawdzam czoło a tu gorące...bardzo sie martwie...to by była jego pierwsza goraczka w zyciu...i tak sobie mysle, pojde dzis do niego spac,bede spokojniejsza...wiem wiem-przynudzam i martwie sie na zapas...
miłej nocki!!!!!!!!!!!!!!!paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:-)
Majoszka, ile to mozna tych arbuzów...łooo jenyyy
Alex witaj kobietoooo!!!!
Jutrzenko ma byc ładnie ponoc...a zreszta jak bedzie brzydko, to przynajmniej bedzie baaaaaardzo duzo jodu w powietrzu;-) Udanych wakacji!!!!!!!!!!!!!!!!!
a wiecie nasz Krzysio dostał goraczki...tzn. chyba bo przeciez my nawet termometru w domu nie mamy, ani lekarstw nic...jejku az zaluje,chorujemy raz na kilka lat i to tylko jakis katar,kaszel...ale chyba musze kupic tak na wszelki wypadek...no i wracajac do malego-taki spokojny był wieczorem, nic nie jadł:-( sprawdzam czoło a tu gorące...bardzo sie martwie...to by była jego pierwsza goraczka w zyciu...i tak sobie mysle, pojde dzis do niego spac,bede spokojniejsza...wiem wiem-przynudzam i martwie sie na zapas...
miłej nocki!!!!!!!!!!!!!!!paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:-)
kacha_wawa
12.2007/01.2010/09.2011
Hej Kobietki :-)
Jutrzenka życzę Wam super pogody U nas jest do bani z pogodą cały czas :-(
Alex witaj po powrocie z Polandii:-)
Kasiu skoro Młoda tak często chce jeść to pewnie głodna i ja bym się zdecydowała jednak dokarmiać. Wiesz co Ci powiem, ja chciałam Jessicę tylko piersią jak najdłużej karmić, też dwa cycki na raz zjadała, ale jej nie dokarmiałam. I nie wiem czy przez to taka rozdarta nie była? Może była głodna, a ja miałam chorą ambicję, że tylko cycka będę jej dawać. Olisia karmić nie mogłam, bo piersi nie potrafił chwycić i teraz chciałam sobie to wynagrodzić Zresztą szłam za dobrą radą położnej, a później health visitor, żeby jej nie dokarmiać, bo widocznie taki jej charakter i nie ma czegoś takiego jak mniej lub bardziej wartościowy pokarm. Od jakiegoś tygodnia zaczęłam ją dokarmiać, zjada za jednym razem 210ml mleka z kaszką i do tego opróżnia dwa cycki A ja głupia przez 5,5 miesiąca tylko cycka jej dawałam Dziecko było pewnie głodne i dlatego się darło. Z drugiej strony czy gdyby była głodna to by przesypiała całe noce? Nie wiem, nie dowiem się tego nigdy. W sumie rozdarta jest do tej pory, może troszkę mniej, ale lubi się wydrzeć jak coś jest nie po jej myśli. Trzeba przyznać jednak, że jest o niebo lepiej niż wcześniej było. Gdybym była taka mądra wcześniej to sama bym zaczęła wcześniej dokarmiać, ale nie, uparłam się na karmienie i miałam to co chciałam. Jakbym się tak nie upierała to zapewne bym nam obu trochę nerwów oszczędziła
Kata a jak to się chodzi po zalewie?;-)
Asiu super, że weekend się udał :-)
Dotka dużo zdrówka dla Krzysia Kochana zawsze musi być ten pierwszy raz, więc i tak długo Krzysia uchroniłaś przed gorączką
A u nas nic ciekawego się nie działo w ten weekend. Pogoda do bani więc leniwie spędziliśmy go przed telewizorem. No jeśli leniwym można nazwać ciągłe skakanie przy dzieciach, mężu i kocie ;-) Kotka już się u nas zadomowiła w ogrodzie i wiecie co jest najlepsze. T. na początku mi mówił, żebym jej nie dokarmiała, później sam zaczął jej rzucać jakieś żarełko, a dzisiaj rano stwierdził, że skoro i tak ZOSTAJE u nas to, żebym jej normalne kocie jedzonko kupiła. Sama nie chciałam tego zaproponować, bo myślałam, że mi powie, że nie mam na co kasy wydawać Skoro sam zaproponował to oda razu w sklepie zakupiłam z 10 różnych puszek Na razie ma zakaz wstępu do domu, ale podejrzewam, że to też kwestia czasu jak to się zmieni. Ewentualnie zrobimy jej posłanie w garażu, tylko drzwiczki takie specjalne dla kota zainstalujemy. Powiem Wam, że jakoś tak fajnie jak się w pobliżu jakiś zwierzak kręci:-) Co nie zmienia faktu, że mam też cały czas kota na punkcie psa i królika miniaturki;-) No, ale z tym to tak na spokojnie muszę T. urabiać;-)Chociaż o psie już kilka razy gadaliśmy i wiem, że jak jakiś by się przybłąkał to też by został. Więc się czasami zastanawiam czy jakiegoś "niechcący" nie przybłąkać ;-)
Jutrzenka życzę Wam super pogody U nas jest do bani z pogodą cały czas :-(
Alex witaj po powrocie z Polandii:-)
Kasiu skoro Młoda tak często chce jeść to pewnie głodna i ja bym się zdecydowała jednak dokarmiać. Wiesz co Ci powiem, ja chciałam Jessicę tylko piersią jak najdłużej karmić, też dwa cycki na raz zjadała, ale jej nie dokarmiałam. I nie wiem czy przez to taka rozdarta nie była? Może była głodna, a ja miałam chorą ambicję, że tylko cycka będę jej dawać. Olisia karmić nie mogłam, bo piersi nie potrafił chwycić i teraz chciałam sobie to wynagrodzić Zresztą szłam za dobrą radą położnej, a później health visitor, żeby jej nie dokarmiać, bo widocznie taki jej charakter i nie ma czegoś takiego jak mniej lub bardziej wartościowy pokarm. Od jakiegoś tygodnia zaczęłam ją dokarmiać, zjada za jednym razem 210ml mleka z kaszką i do tego opróżnia dwa cycki A ja głupia przez 5,5 miesiąca tylko cycka jej dawałam Dziecko było pewnie głodne i dlatego się darło. Z drugiej strony czy gdyby była głodna to by przesypiała całe noce? Nie wiem, nie dowiem się tego nigdy. W sumie rozdarta jest do tej pory, może troszkę mniej, ale lubi się wydrzeć jak coś jest nie po jej myśli. Trzeba przyznać jednak, że jest o niebo lepiej niż wcześniej było. Gdybym była taka mądra wcześniej to sama bym zaczęła wcześniej dokarmiać, ale nie, uparłam się na karmienie i miałam to co chciałam. Jakbym się tak nie upierała to zapewne bym nam obu trochę nerwów oszczędziła
Kata a jak to się chodzi po zalewie?;-)
Asiu super, że weekend się udał :-)
Dotka dużo zdrówka dla Krzysia Kochana zawsze musi być ten pierwszy raz, więc i tak długo Krzysia uchroniłaś przed gorączką
A u nas nic ciekawego się nie działo w ten weekend. Pogoda do bani więc leniwie spędziliśmy go przed telewizorem. No jeśli leniwym można nazwać ciągłe skakanie przy dzieciach, mężu i kocie ;-) Kotka już się u nas zadomowiła w ogrodzie i wiecie co jest najlepsze. T. na początku mi mówił, żebym jej nie dokarmiała, później sam zaczął jej rzucać jakieś żarełko, a dzisiaj rano stwierdził, że skoro i tak ZOSTAJE u nas to, żebym jej normalne kocie jedzonko kupiła. Sama nie chciałam tego zaproponować, bo myślałam, że mi powie, że nie mam na co kasy wydawać Skoro sam zaproponował to oda razu w sklepie zakupiłam z 10 różnych puszek Na razie ma zakaz wstępu do domu, ale podejrzewam, że to też kwestia czasu jak to się zmieni. Ewentualnie zrobimy jej posłanie w garażu, tylko drzwiczki takie specjalne dla kota zainstalujemy. Powiem Wam, że jakoś tak fajnie jak się w pobliżu jakiś zwierzak kręci:-) Co nie zmienia faktu, że mam też cały czas kota na punkcie psa i królika miniaturki;-) No, ale z tym to tak na spokojnie muszę T. urabiać;-)Chociaż o psie już kilka razy gadaliśmy i wiem, że jak jakiś by się przybłąkał to też by został. Więc się czasami zastanawiam czy jakiegoś "niechcący" nie przybłąkać ;-)
Ostatnia edycja:
kasiamaj
mama 2007/2010
dobry dzień -jak nie zwariuję -to będzie dobry....
młoda jeszcze śpi -ale już sie wierci -to pewnie zaraz będzie wołać -CYCA CYCA...
a młody szarżuje swoimi resorakami po podłodze.
zdążyłam umyć łeb -bo potem to graniczyłoby z cudem
dziś sami :-( -tak jak pisałam J po dwutygodniowym byczeniu poszedł do pracy.
u nas pada.....więc cały dzień w domu będziemy sie kisić..
o jak już przy kiszeniu...to wczoraj nastawiłam ogórki małosolne...
mama mi przywiozła z ogródka swojskich ogórków -to zobiłam...ja nie mogę ale przynajmniej J sobie poje....
Dotka-jak dziś Krzysio-bidulek ???-zdrówka dla niego.
Katka-nie wiem...czy widziałam zamieszczałaś fotkę jak taką czarnulką jesteś????
co do mleka modyfikowanego to nie wiem czy można samemu decydować o mieszance( jakie podać).....a pediatra upiera sie żeby cycem-tylko cześciej przystawiać....
poczekam jeszcze trochę i zobaczę-najwyżej zdecyduję sama....
u nas też jest chyba problem z brzuszkiem....bo widzę jak mała fika nogami i takie miny robi jakby ją coś bolało...podaję jej rano i wieczorem ten esputicon i d.....
chyba nie pomaga...ale już niedługo będzie można infacol-to może jej pomoże????
a ja chyba znów na ostrą dietę.....:---(
jakoś na tyle -na razie bo muszę spadać....pogotowie cyckowe -pilnie potrzebne!!!!
miłego dnia laseczki.
młoda jeszcze śpi -ale już sie wierci -to pewnie zaraz będzie wołać -CYCA CYCA...
a młody szarżuje swoimi resorakami po podłodze.
zdążyłam umyć łeb -bo potem to graniczyłoby z cudem
dziś sami :-( -tak jak pisałam J po dwutygodniowym byczeniu poszedł do pracy.
u nas pada.....więc cały dzień w domu będziemy sie kisić..
o jak już przy kiszeniu...to wczoraj nastawiłam ogórki małosolne...
mama mi przywiozła z ogródka swojskich ogórków -to zobiłam...ja nie mogę ale przynajmniej J sobie poje....
Dotka-jak dziś Krzysio-bidulek ???-zdrówka dla niego.
Katka-nie wiem...czy widziałam zamieszczałaś fotkę jak taką czarnulką jesteś????
co do mleka modyfikowanego to nie wiem czy można samemu decydować o mieszance( jakie podać).....a pediatra upiera sie żeby cycem-tylko cześciej przystawiać....
poczekam jeszcze trochę i zobaczę-najwyżej zdecyduję sama....
u nas też jest chyba problem z brzuszkiem....bo widzę jak mała fika nogami i takie miny robi jakby ją coś bolało...podaję jej rano i wieczorem ten esputicon i d.....
chyba nie pomaga...ale już niedługo będzie można infacol-to może jej pomoże????
a ja chyba znów na ostrą dietę.....:---(
jakoś na tyle -na razie bo muszę spadać....pogotowie cyckowe -pilnie potrzebne!!!!
miłego dnia laseczki.
reklama
kacha_wawa
12.2007/01.2010/09.2011
Kasiula ja nie wiem jaki w Polsce jest infacol, ale tutaj jest taki od pierwszego dnia życia i Młodej od samego początku podawałam, ale nie powiem, żeby jakąś rewelacyjną zmianę uczynił
Kasiu dasz radę, też się bałam, że sama sobie nie poradzę, ale tak źle nie było. Fakt, że z czasem trochę cienko, ale da się przeżyć ;-) Powodzonka :-)
Kasiu dasz radę, też się bałam, że sama sobie nie poradzę, ale tak źle nie było. Fakt, że z czasem trochę cienko, ale da się przeżyć ;-) Powodzonka :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 315
- Wyświetleń
- 49 tys
Podziel się: