Hej Kobity!
Co tam te chorobska znowu tak mecza?... Ja to tez taka nadwrazliwa na pogode jestem i wiatr mnie dobija, ze zawsze jakies swinstwo zlapie... Ale fakt najgorzej patrzec jak sie dziecko meczy...
Weroniczka, no to masz dzisiaj bio obiadek;-) Ja tez uwielbiam takie zagniatane domowe kluchy do rosolu i tez czasem robie, ewentualnie lane tez dobre
Paula, jakbys miala takie libido jak Kacha, to dopiero bys miala meczarnie bez swojego malza, matka natura chyba wie co robi;-)hehe
Fajnie, ze masz taki niespodziewany urlop od Amelki, odpoczniesz troche I trzymam kciuki za Julcie zeby sobie dala cos w paszczy podlubac
A Kaya chyba ma normalne podbicie, bo nie mamy problemow z dobraniem butow, w ogole te male girki takie fajne sa:-)
Aaaa cos mi sie pisac nie chce, ide sobie sniadanko wszamac i jakis serial obejrze zanim sie za cos konkretnego wezme Jakos weny nie mam dzisiaj....
Co tam te chorobska znowu tak mecza?... Ja to tez taka nadwrazliwa na pogode jestem i wiatr mnie dobija, ze zawsze jakies swinstwo zlapie... Ale fakt najgorzej patrzec jak sie dziecko meczy...
Weroniczka, no to masz dzisiaj bio obiadek;-) Ja tez uwielbiam takie zagniatane domowe kluchy do rosolu i tez czasem robie, ewentualnie lane tez dobre
Paula, jakbys miala takie libido jak Kacha, to dopiero bys miala meczarnie bez swojego malza, matka natura chyba wie co robi;-)hehe
Fajnie, ze masz taki niespodziewany urlop od Amelki, odpoczniesz troche I trzymam kciuki za Julcie zeby sobie dala cos w paszczy podlubac
A Kaya chyba ma normalne podbicie, bo nie mamy problemow z dobraniem butow, w ogole te male girki takie fajne sa:-)
Aaaa cos mi sie pisac nie chce, ide sobie sniadanko wszamac i jakis serial obejrze zanim sie za cos konkretnego wezme Jakos weny nie mam dzisiaj....