reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

reklama
cześć lachonki ;-)

ja coś dziś nietomna jestem :-( w nocy nie spałam za dobrze :zawstydzona/y:
do tego Kuba jeszcze sie zbudził chyba coś mu sie śniło i płakał...strasznie...
musiałam trochę z nim posiedzieć aż uśnie ponownie i potem było ok.

walczę od rana z albą komunijną małego.....
zamówili krawcową która dała ciała....
no nic-już prawie skończyłam

co tam jeszcze???-hm....

Dotka-przyjemnych ćwiczeń :-);-)
Kata-my też dziś w domu :tak::-(
Aga-jak się czujesz???
Weroniczko-ja tak samo jak dziewczyny-wysłałabym poczta.
Paula-a w co sie przemieniasz??? :-):-p
Ewe-to miałaś jednym słowem sajgon....:szok:

miłego dzionka.
 
ciao kobietki
wczoraj mialam saigon ale dzis juz ok, najgoorsze ze przez ten brak wody wszystkie naczynia mi zostaly do zmycia dzis rano, masakra

teraz pracuje nad D, chce pojechac kupic malemy trampki jakies moze nam sie uda po objadku :tak::tak::tak: mam swoje sposoby na D

weroniczka ja tez zrobila bym tak jak dziewczyny :tak::tak::tak:
 
Witam :-)

A no mam małą koncepcję ;-) chcę jasny brązik na całość i obcinam tak żeby szyja była goła na lato ;-):tak:

Jutro jak będę po to wlepię fotkę... Pod warunkiem że będzie dobrze :-D:-D:rofl2::rofl2:

Weronika ja też bym wysłała pocztą :tak:

Idę bo obiadek się kończy robic... dziś frytki i rybka w sosiku śmietanowo koperkowym :-) pyyychaaa!!!!
 
No to z tą książką zrobiłybyście tak jak ja. A teraz powiem Wam dlaczego zapytałam. W poniedziałek byłam u teściowej i wypatrzyłam na półce świetną książkę. Wzięłam ją i zaczęłam przeglądać. Na kilku stronach była poprzyklejana biała taśma klejąca. No to mnie to zaintrygowało i podniosłam książkę pod światło i zobaczyłam że jest tam jakaś okrągła pieczątka. Później udało mi się odczytać: biblioteka publiczna w Krynicy Zdrój. A moja teściowa w kwietniu była tam w sanatorium przez miesiąc. I tak mnie to jakoś zszokowało. Bo rozumiem zapomniała oddać. Powiedzmy że nie wie zabardzo co z tym fantem teraz zrobić. No ale jak pozaklejała pieczątki no to jest świadoma tego co zrobiła. No i zgupiałam:baffled::baffled::baffled::baffled:
 
Yo kobiety!
Tylko sie witam dzisiaj, bo znow pol dnia przebimbalam na plotkowaniu z sis, wiec jak znajde troche czasu, to napisze to i owo:tak:

Weroniczka, a ja mialam odpowiedziec, ze pierwsze co bym zrobila, to sie zastanowila, kto mi to do torby spakowal, bo na pewno nie ja:tak::-).... A dalsze postepowanie, to juz jak reszta dziewczyn:-)
A co do tesciowej, no to coz... najwyrazniej swiadomie podprowadzila i nie widzi w tym nic zlego:baffled: Ja tam bym sie z humorem podpytala:-) Z humorem, bo to nie powod zeby z tesciowa koty drzec, ale mam nadzieje ze by ja to zawstydzilo przynajmniej:tak:

Milego wieczorka!:-)
 
witam sie dziewczynki
u mnie pada raz a raz leje a raz swieci slonce :)
ogolnie jestem padnieta po silowni ale jakos daje rade klikac :)
weroniczka ja bym odeslala poczta ale bardzo duzo ludzi nie oddaje ksiazek niestety.
 
Heloł!

Ale piękna pogoda. Deszczyk pada, wiaterek wieje, cudo...;-)
Weroniczka, jak książka fajna, to bym zostawiła sobie, a jak nie, to odesłałabym;-). Oczywiście żart- oddałabym na bank. Nie jestem z tych, co książek nie oddają, bo znam ludzi, którzy tak robią. Przez to straciłam wiele książek z mojej własnej biblioteczki i przez to nie lubię pożyczać, chyba że komuś naprawdę bliskiemu.
Pamiętam, że kiedyś zalałam książkę z biblioteki, to taka byłam zrozpaczona, że szok. Wysuszyłam ją dokładnie i jeszcze odkupiłam inną na zamianę...
Paula, pomyliły mi się miejscowości. Ale Spychów też mi się kojarzy- z Jurandem, hehehe... Może tam gdzieś jest pierwowzór literackiej siedziby, hmmm...
Jutrzenka, dacie radę z odpieluszaniem. Ja się pochwaliłam, że Filip nie sika w nocy i dziś się właśnie zlał, hehehe.... Ale był zawstydzony i mówił, że to nie on, tylko mama zrobiła sisiu, heheh..
I co by tu jeszcze... nie bardzo wiem:baffled:
Och, Stefanio, wybacz, że o Tobie zapomniałam ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry