reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

bry wieczór!!!!
dziś dzień zabiegany u nas.
robiłam kserówki do zasiłku wychowawczego.
zakupy na weekend
i po sklepach polatałam.
kupiłam kieckę w lumpeksie z wyceny z metką....nie była droga bo 26zł.jak jej nie ubiorę to siostra chętna.(bo też jej sie spodobała)
szukam jeszcze czarnego bolerka.
młody już trochę lepiej z tym katarem-wczoraj noc ładnie przespał.
mam nadzieję że dziś też tak będzie.
jutro jedziemy do moich rodziców-bo w niedziele zawozimy mojego tatę do sanatorium.

Viki-kurcze to Ci sie przytrafiło.....też bym sie wściekła.
Agata-trzymam kciuki za szybkie znalezienie pracy
Dota-czyli jednak prawda z tym obornikiem...kurcze jak słyszałam wypowiedz jednej babki to dopiero u niej musiało być czuć ......fuuuu.jak opowiadała że pranie tym przechodzi.
Jutrzenko-świetna waga! pozazdrościć tylko! co do wzrostu to mam 176cm.a waga lepiej nie mówić....:-(
Aga-jestem pod wrażeniem długości posta.ale...lanie Cię czeka bo ani słowem do mnie.....
Weroniczko-zdrówka dla maluszków.ja też o takiej wadze mogę tylko pomarzyć....
Grzechotko-głowa do góry-bedzie dobrze-trzymam za Ciebie kciuki.Biedny Kubuś.
Baśka-fajny sklep obczaiłaś.cieszę się że dobrze się Wam układa i interes rośnie.trzymam kciuki za dzidzię.
Kacha-zdrówka dla Olisia-dobrze że to nic poważnego żeby mu te krostki szybko zgineły.
Paula-u nas też pranie od rana -aż mi miejsca na suszenie zabrakło.
Sylwia -Stefanka-witajcie lachony....:-D
Kata-co u Was?

spokojnej nocki kobitki.

EDIT-
Jutrzenka-kurde żeby R nie chcieli przypadkiem ściągać tego paznokcia....
no właśnie byłam ciekawa tego kubka....bo też chciałam kupić...
u nas porażka ale z tym bidonem ze słomką -kupiłam i stoi...bo Kuba nie umie ciągnąć..-jednak mam nadzieję że sie nauczy......
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasia kurde tylko ze slomka mielismy pomysl jak uczyc a tu kompletnie nie wiem, zdjelam zabezpieczenie przed kapanie ale wtedy leci normalnie wiec pil.
Ale nic dzis mu dalam przed 20 jak wrocilismt i juz pic mu sie nie chcial, sprobuje jutro od rana.

A u nas jutro otwarcie 5-10-15 :tak::tak:, polece zobaczyc, ma byc -10% od ceny na metce, w sumie zadna obnizka ale moze ceny bde jakies promocyjne.

lece paaa
 
I TU APEL DO VIKI: JAK WYTLUMACZYC KUBIE JAK SIE Z TEGO PIJE :szok::szok::szok:
Pawelek zalapal od razu?? Kuba podnosi do gory przystawia do ust ale nie ciagnie wiec mu nie leci :no::no::no::no:. Kurde i co kasa wyrzucona :crazy:


hehehe
Viki melduje sie na wezwanie skarbnika:rofl2:

a wiec Paweł załapał gdzies po 5 minutach, poczatkowo też przechylał kubek i jak sie wkurzał ze nie moze sie napić to kosmos:-p
ale powiem ci ze sama probowałam sie napic i to nie jest takie proste trzeba dobrze zassac hahahah (i teraz ciekawe która zacytuje tylko czesc zdania o ssaniu hihihi)

moze u nas było to łatwiejsze bo paweł umie juz pic z normalnego kubka i mysle ze to byłby dobry pomysł bys dawała kubie pic ze zwykłego kubeczka, zeby nauczył sie na poczatek odpowiednio układac usta no wiesz zeby picie nie leciało mu kącikami ust:-) czy zeby nie robił zbyt duzych łyków.
paweł poczatkowo był co chwila przebierany bo co chciał sie napic to wszystko leciało po brodzie, ale to byla kwestia kilku dni.

no i próbuj dawac kubie tak na zmiane zwykły kubek a za moment z tego lovi, moze w taki sposób zakuma o co chodzi..
 
Hej Ciotki:)

Młody śpi, stary w trasie, a ja jutro nie muszę wstać do pracy ... więc zaglądam do Was. Widzę, że tu same nowości ...
Ataata, Grzechotka życzę powodzenia w poszukiwaniach pracy i gratuluję młodych Żłobkowiczów:) Wyobrażam sobie jakie początki muszą być trudne ale będzie dobrze:-)
Ataata to widzę że nasze małe diablątka nadal dają matkom popalić ... ja też już przy moim artyście czasem wysiadam, rzuca wszystkim, bije, złości się ... normalnie masakra jakaś! Na placu zabaw wszyscy go znają bo ani chwili w miejscu nie usiedzi... Ciekawe co by było jakby się wreszcie spotkali:baffled:
Paula nowe mieszkanko, nowa praca D.:-) Fajnie, cieszę się ... szkoda tylko, że nadal w rozjazdach będziecie, ale może uda się jeszcze coś bliżej znaleźć:tak:
Kal.aga hop, hop;-)
Alex miłego plażowania ... zazdroszczę:zawstydzona/y:
Weroniczka normalnie w szoku jestem ... dopiero co się Małgosia urodziła a tu już ząbki jej wychodzą ... ależ te dzieci rosną:tak:. Co do pralki mam ten sam kłopot ... mojej mamy pralka (ma chyba ze 20 lat) lepiej rzeczy dopiera niż moja 6-letnia:crazy:
Kacha aleście znów przeszli biedaki w tym szpitalu ... biedny Oliś, ale widać, że twardziel z niego i żadne choróbsko mu nie straszne!!! A ta wysypka mu zeszła ? Wiadomo skąd sie wzięła?
Jutrzenka współczuję mężowi:-(. Ja ostatnio ubiłam sobie nogę o wózek i tez mi pękł paznokieć do połowy prawie ... myślałam że się wścieknę, a najgorsze że mi się pedicure spaprało:-D ... ale odratowałam go Kropelką i odrósł na szczęście:-)

Co do wagi to nie zwracałam na nią uwagi, wiedziałam że doszłam do wagi sprzed ciąży, a tu jakiś czas temu nie zmieściłam się w jeansy i zwątpiłam ... trza się wziąść za siebie!!! Aż dziwne biorąc pod uwagę ile za tym naszymi bąblami się ulatamy:baffled:.
I w związku z tym postanowiłam sobie pomóc i chce kupić sobie ten pas reklamowany w Mango - Vibroaction ... ma któraś go może? Nie wiecie czy działa? Bo jakoś w cuda nie wierzę ... ale mnie kusi ....

Anetko zdrówka dla Was:-).
Viki u mnie z komputerem tak samo ... tylko siądę na moment a Wiktor już się na kolana ładuje i zrzędzi... a Ł może siedzieć od rana do nocy i ten nawet nie podejdzie:crazy:
Sylwia a jak tam się chowa Wasza Olivia?

Ja nadal zabiegana jestem, brakuje mi już nie tylko czasu ale i sił ... dopadła mnie nawet ostatnio jakaś deprecha i przez parę dni non stop ryczałam o byle co. Ł teraz znów jeździł w zastępstwie kolegi, ale już jutro wraca i koniec! Z wojskiem pozałatwiał już wszystko włącznie z badaniami lekarskimi i znów czeka na telefon! Zwariować można:crazy:. A do tego Wiktor czasem tak w kość daje, że nic tylko siąść i płakać. Najgorsze jest jedzenie ... bo w ogóle nie chce jeść ... i ja już psychicznie wysiadam, bo jak długo da się wytrzymać cały dzień o butelce mleka rano, paru łyżkach zupy i serku Danio ... bo czasem tak bywa. Już daję mu jakiś syrop na apetyt ale nic nie pomaga ... ręce normalnie opadają:-(.
Ale pomimo tego wszystkiego jest przesłodki, tyle już umie i takie minki robi, że potrafi mnie rozbroić w sekundę ... mój Synuś kochany:happy:.

No nic ... kończę, bo rozpisałam się jak nie wiem ...
Całuski dla niewymienionych:-):-):-)
 
Ostatnia edycja:
dzien dobry
nie wyspałam sie:baffled:


agata, grzechotka owocnych poszukiwań:tak:
paula, z tą twoją pracą to fakt...dobra fryzjerka teraz ma ogromne mozliwosci, a ofert pracy jest mnóstwo:tak: no i zycze wam by rozłaki szybko mijały no i zeby D znalazł fajną prace bliżej domku:tak:

weronika byłas u lekarza a małym?

kacha miałam ci napisać ze wysypka Olisia wygląda bardzo alergicznie. Paweł tez taką miał tyle ze w mniejszych częstotliwosciach:tak:
a najgorsze ze nie wiedziałam od czego, odstawiałąm po kolei zywnosc proszki płyny do plukania, w koncu zrobiłam testy alergicznie i paweł jest uczulony na soję, a soja jest we wszystkich przyprawach typu warzywko, wegeta, w wielu wędlinach, pasztetach itp....dlatego teraz dokladnie czytamy skład produktów.

jutrzenka wspolczuje mezowi, oby nie skonczylo sie jakims zabiegiem czy zakażeniem
a co do odchudzania to ty juz nie przesadzaj bo nie jestes gruba ani nawet "przy kosci";-) wyglądasz dobrze:tak:
monia witaj, życze duzo cierpliwosci przy małym i wiesz jak zawsze patrze na twoje fotki to nie chce mi sie wierzyc ze ty chcesz sie odchudzać:tak:jesteś taka szczuplutka:tak:
Baśka zycze wam owocnych starań:-p

alex zawsze jak patrze na twoje posty i widze fotke olisia to wydaje mi sie ze on jest jak aniołek grzeczniutki, a powiedz jak relacje Olisia z siostrą?czy moze raczej siostry do Olisia
no i oby mąż juz wiecej nie straszył nocą.....hehe
dota jak tam spakowana??? niby fajnie, przeprowadzka do nowego M, ale to pakowanie gratów jest okropne....jak sobie wspomne moją przeprowadzke ze śląska do lodzi to masakra..a za jakis czas znow mnie tez czeka pakowanie

stefanio a co do mnie nic nie piszesz:angry::crazy:
sylwiA--------------II--------II------------
kasiamaj milego weekendowania u dziadków;-)

asiacur katawoj elcia a wy gdzie?:crazy:
 
aaaaaaaaaaaaaaaa napisałam posta i sama sobie go skasowałam:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Powiedzcie mi jak to jest..... Marcel śniadania nie tknął (jak zwykle:crazy:) wypił tylko dwa łyczki kakao i już zrobił kupę:baffled::sorry2: Że niby z czego?:confused::rofl2: Pokazuje że zrobił bleee ale jak się pytam czy przewijamy to mówi "nie" i zwiewa przedemną:sorry2::-D Czubek mały:-D

Viki a czemu Ty się nie wyspałaś, coooo??? Przecież V jest na szkoleniu:-p

Monia mam takiego samego niejadka w domu więc doskonale Cię rozumiem:baffled: Ja staram się nie przejmowac tym bo już zbyt wiele nerwów straciłam a to i tak nic nie pomagało.

Czekam aż pranie się skończy, rozwiesimy na słoneczku i spadamy do parku bo u nas lato wróciło:tak: Kto do nas dołączy??:confused:;-)
Aha, zapomniałam się pochwalic że dziś wieczorem idę na babską imprezkę:tak: Coprawda z małym ssakiem ale Ona i tak pewnie całą imprezę prześpi bo zawsze jak idziemy w gości to ona śpi:-D
Alkohol nadal dla mnie zakazany ale najem się przynajmniej różnych pyszności:tak: Jeszcze tylko sama muszę sałatkę zrobic:tak:
 
hej
viki odzywam sie ale ja ledwo zyje...Gaja sie znecala nade mna w lozku, skakala po mnie od 7.30 :( calowala mnie, plula, spiewala...wszystko zebym tylko otworzyla oczy heheh
sylwia nie do wiary hehe moja G identycznie, juz rano mi pokazuje pieluche ''tu tu'' ze nasikane duzo a jak mowie ze zmieniamy to ucieka po lozku i chowa sie pod kadre ( yy zapomnialam jak sie pisze kaldra?? )
wprawdzie moje dziecko je ( najlepiej non stop ehhe ) ale tez nie obywa sie bez dyktowania co jej dac!! ostatnio mi wyjadala salate ( czy kapuste?? ) lodowa !!
tez naastawilam pranie :))
od wczoraj moja corka mnie meczy zebym jej nakladala skarpetki na recce ??!?!?!?! biega jak szalona nadal ale cale szczescie na buzi juz nie ma sladow po ostatnim upadku.
nowoscia jest 'mowienie' chrapliwym glosem rodem z horroru...
cos jeszcze mialam odpisac kal.adze ale zapomnialam...wybacz moze mnie oswieci pozniej :)
pozdrawiammm
jutrzenko dodam tylko zebys przekazala mezowi ze paznokcia mozna uleczyc silna wola polaczona ze strachem czego jestem zywym dowodem hehhe
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry
my już u dziadków
siostra babeczki piecze...:-p mniam.
miłej sobotki dla Was!!!
Coucou21.gif

MSN008.png

buziaki.........

TousLesBisous.gif
 
reklama
hejka

Viki dzieki, bede probowac jak sie mlody wyspi. Ja mu daje pic ze szklanki jak mam cos swojego i pije, tylko leci mu po broodzie czasem tak jak pisalas.
I potwierdzam picie z tego kubka nie jest latwe :no:. Mylslam jeszcze zeby mu zdjac ta gumke wtedy bedzie mogl pic normalnie i zalapie ze z tgo sie pije :confused:.
W sumie dziwi mnie ze on nie lapie tego, przeciez z butelki czy ze slomki tez trzeba zssac bo samo nie leci :confused::confused:

Sylwia zazdroszcze lata, u nas dzis jesiennie, szaro i chlodniej niz w ciagu tygodnia. Udanej imprezki

Magda hej hej, milego dnia

Stefanka dzieki za rade, przekaze ;-). U nas kuba zaklada sobie na rece rekawiczki kuchenne, tzn jedna sam zaklada drua ja mu zakladam bo sam nie umie :-D:-D. a co do pisowni to po polsku pisze sie kołdra :-p:-p:-D:-D:-D.

Monia witaj, kuba tez nie posiedzi na miejscu tylko ciagle w ruchu, na placu zabaw to tylko od zjezdzalni do domku i z powrotem biega. Trzymam kciuki zeby zadzwonili do Twojego meza z tego wojska i zeby juz zaczal prace :tak:

Ja juz dzis z rana zaliczylam 5-10-15. Bylo sporo wyprzedazy letnich bluzeczek, kupilam 3 z krotkim rekawiem po 9,90 :-) ale na 104 bo to na przyszly rok (w sumie to na wielkosc jak 98) i 3 z dlugim rekawem na 98 po 14,99.
Wzielam kubie balona i dalam mu w domu i nie wiem co zrobil bo nie widzialam ze mu pekl :-D:-D i potem ciagle chodzil i pokazywal w ktorym miejscu mu balon pekl :-D:-D:-D:-D.

i chyba to na tyle, ogarne kuchnie bo rano zrobilam soczki z malin od tesciow i zmielilam 2 kg mieska i sobie zamrozilam i na spaghetti przygotowalam.

to lece,

mielgo dzionka
 
Do góry