kacha_wawa
12.2007/01.2010/09.2011
Wiecie co babeczki, znowu mam cholerny dylemat ;-)
Tym razem z tych dobrych dylematów Dostałam propozycję pracy w księgowości w Belfaście od marca 2008r. Wczoraj siedziałam i intensywnie o tym myślałam i tak stwierdziłam, że chyba nie mam nic do stracenia
We wrześniu tj. od 3 do 7 miałabym tam szkolenie na miejscu, za zakwaterowanie i za wyżywienie płaci firma, w mojej gestii jest tylko zorganizowanie sobie transportu. Tak fajnie się składa, że akurat wtedy są tanie loty, takze koszt biletu w obie strony wyniósłby 325 zł. Rozmawiałam z moim ginem, powiedział, że on nie widzi żadnych przeciwskazań do lotu.
Kurczaki, chyba zaczynam wierzyć w to,że wszystko się ułoży :-)
Teraz musi być już tylko dobrze ;-)
Tym razem z tych dobrych dylematów Dostałam propozycję pracy w księgowości w Belfaście od marca 2008r. Wczoraj siedziałam i intensywnie o tym myślałam i tak stwierdziłam, że chyba nie mam nic do stracenia
We wrześniu tj. od 3 do 7 miałabym tam szkolenie na miejscu, za zakwaterowanie i za wyżywienie płaci firma, w mojej gestii jest tylko zorganizowanie sobie transportu. Tak fajnie się składa, że akurat wtedy są tanie loty, takze koszt biletu w obie strony wyniósłby 325 zł. Rozmawiałam z moim ginem, powiedział, że on nie widzi żadnych przeciwskazań do lotu.
Kurczaki, chyba zaczynam wierzyć w to,że wszystko się ułoży :-)
Teraz musi być już tylko dobrze ;-)