ale wy.macie oczy. Ja w ogóle tych wyrostków nie widzę.
wiem kochana wiem. Mnie też wtedy córka trzymała przy życiu ale no ciężko było. I nie pomagały słowa: jeszcze będziesz mieć dziecko. Nie zastąpisz osoby inna osoba.
to tak ciężko powiedzieć bo może być pępowina... Ja myślę że na tym etapie to nie da się określić, można gdybać.
smarujesz tym zgięcie łokcia czy jak to wygląda ?
ja też biorę zastrzyki na rozrzedzenie a mimo to na prenatlanych z jednej żyły była gęsta krew a z drugiej rzadka i fajnie leciała. Ale babka właśnie powiedziała że to kwestia picia. A ja piłam mało bo zaraz by mi się sikawka włączyła
mi też i mój gin i mój mąż odradzali detektor i odpuściłam. Za chwilę będziesz czuć ruchy więc to niepotrzebny wydatek, a jak nie znajdziesz tętna to stres masakryczny. Także jeszczce chwila i bedziesz spokojniejsza.
ja tak miałam, popuscilo i dziś zaś wróciło. Myślę że normalka.
ja mam to samo.
A ja dziewczyny przed chwilą wróciłam z dłuższego wyjazdu. Była msza za wujka, a że na pogrzebie nie byłam to chciałam jechać. Jezuu mój tata jechał jak wariat, prawie wszystkich w aucie obrzygalam. A tak serio to ostatnio niedobrze mi podczas jazdy autem. W ogóle dziś bardzo bardzo brzuch czuje, w sensie jest napięty. Muszę zacząć go chyba czymś smarować bo wydaje mi się że zaraz pęknie. Jeszcze te moje blizny na całym brzuchu
eh. Dobrze że dziś i jutro wolne.
Musiałam nadrobić a teraz idę spać