reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

Powiem Wam, że nie pamiętam abym tak bardzo się stresowała. Dzisiaj o 4 pobudka i kotłowanie się myśli, do tego koszmary, od kilku dni związane z ciążą. Na zewnątrz staram się być silna, mężowi mówię, że ostrożnie podchodzę do tematu z dozą pokory bo może wydarzyć się wszystko, a w głębi duszy mam rozpierdziel, przez wcześniejsze doświadczenia.
wiem co czujesz . Mam dokładnie tak samo.
 
reklama
Powiem Wam, że nie pamiętam abym tak bardzo się stresowała. Dzisiaj o 4 pobudka i kotłowanie się myśli, do tego koszmary, od kilku dni związane z ciążą. Na zewnątrz staram się być silna, mężowi mówię, że ostrożnie podchodzę do tematu z dozą pokory bo może wydarzyć się wszystko, a w głębi duszy mam rozpierdziel, przez wcześniejsze doświadczenia.
Stres nie służy, oddychaj. Głęboki wdech i do przodu. Nie zakładaj żadnych czarnych scenariuszy. Na razie idź z myślą, ze zobaczymy na czym stoisz. Nie denerwuj się! Trzymam kciuki!!
 
Powiem Wam, że nie pamiętam abym tak bardzo się stresowała. Dzisiaj o 4 pobudka i kotłowanie się myśli, do tego koszmary, od kilku dni związane z ciążą. Na zewnątrz staram się być silna, mężowi mówię, że ostrożnie podchodzę do tematu z dozą pokory bo może wydarzyć się wszystko, a w głębi duszy mam rozpierdziel, przez wcześniejsze doświadczenia.
Ja mam wizytę jutro, a przechodzę przez to samo. Też miałam koszmar, poza tym mam wrażenie że wszystkie objawy nagle mi ustępują.. to co się dzieje w naszych głowach to istny rollercoaster. I nikt kto tego nie przeżył, a tym bardziej żaden facet nigdy nas nie zrozumie.. do tego tematu nie da się podejść "na miękko". Ale niezależnie od tego co myślimy w tych naszych pięknych głowach życie toczy się swoim torem. Trzymam za nas wszystkie kciuki i życzę każdej z nas zdrowej, spokojnej ciąży i cudownego porodu. Abyśmy mogły w grudniu trzymać w rękach nasze upragnione bobasy 🥰
 
Ja mam wizytę jutro, a przechodzę przez to samo. Też miałam koszmar, poza tym mam wrażenie że wszystkie objawy nagle mi ustępują.. to co się dzieje w naszych głowach to istny rollercoaster. I nikt kto tego nie przeżył, a tym bardziej żaden facet nigdy nas nie zrozumie.. do tego tematu nie da się podejść "na miękko". Ale niezależnie od tego co myślimy w tych naszych pięknych głowach życie toczy się swoim torem. Trzymam za nas wszystkie kciuki i życzę każdej z nas zdrowej, spokojnej ciąży i cudownego porodu. Abyśmy mogły w grudniu trzymać w rękach nasze upragnione bobasy 🥰
W punkt napisane. Oby tak było właśnie jak mowisz.
 
reklama
Do góry