reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

Dziewczyny, jak czytam Wasze wpisy na temat Waszego ciążowego gapiostwa to przychodzi mi na mysl moja dzisiejsza sytuacja. Wychodziłam z psem i złapałam klucze od domu tak, że ten stricte od drzwi schował mi się między palcami 😂 stanęłam, patrzę na te klucze i doświadczyłam dosłownie mindfucka - pierwsze co, oskarżenie padło na mojego narzeczonego, ze poszedł biegać i odpiął mi kluczyk, potem zaczęłam go SZUKAĆ na szafce, aż w końcu spojrzałam jeszcze raz i już zrozumiałam co się wydarzyło 😂😂😂😂😂
 
reklama
Dziewczyny, jak czytam Wasze wpisy na temat Waszego ciążowego gapiostwa to przychodzi mi na mysl moja dzisiejsza sytuacja. Wychodziłam z psem i złapałam klucze od domu tak, że ten stricte od drzwi schował mi się między palcami 😂 stanęłam, patrzę na te klucze i doświadczyłam dosłownie mindfucka - pierwsze co, oskarżenie padło na mojego narzeczonego, ze poszedł biegać i odpiął mi kluczyk, potem zaczęłam go SZUKAĆ na szafce, aż w końcu spojrzałam jeszcze raz i już zrozumiałam co się wydarzyło 😂😂😂😂😂
mi się ostatnio ciągle takie akcje zdarzają 🤣
 
Dziewczyny, jak czytam Wasze wpisy na temat Waszego ciążowego gapiostwa to przychodzi mi na mysl moja dzisiejsza sytuacja. Wychodziłam z psem i złapałam klucze od domu tak, że ten stricte od drzwi schował mi się między palcami 😂 stanęłam, patrzę na te klucze i doświadczyłam dosłownie mindfucka - pierwsze co, oskarżenie padło na mojego narzeczonego, ze poszedł biegać i odpiął mi kluczyk, potem zaczęłam go SZUKAĆ na szafce, aż w końcu spojrzałam jeszcze raz i już zrozumiałam co się wydarzyło 😂😂😂😂😂
😂😂😂 Ale kurczę, u mnie też zawsze winny jest najpierw mąż 😅
 
Dziewczyny powiem szczerze że trochę mnie wystraszyłyście tą dyskusją - poród SN a CC i komplikacjami związanymi z oboma sposobami... Czytałam wszystko i wniosek który wyniosłam z Waszej dyskusji to trochę tak jakby u 90% ludzi były poważne komplikacje przy porodzie, a tymczasem tyle zdrowych dzieci i matek wokół. Nie może być tak źle...

Na moim przypadku powiem że zanim zaszłam w ciążę byłam zdecydowana na cesarkę a w obecnym momencie chyba wolałabym jednak SN bo boję się panicznie operacji, a i tak po porodzie muszę prawdopodobnie poddać się operacji usunięcia tarczycy 🙈. Ale nie wiem też czy mi się zdanie nie zmieni albo czy nie okaże się że mam jakieś przeciwskazania do SN... Ale na pewno nie możemy tak negatywnie się nastawiać wobec porodu i wobec siebie nawazjem bo to nic nie da.
Mamy jeszcze kupę czasu, ja osobiście uważam, że faktycznie każda z nas powinna mieć wybór.... żyjemy w 21 wieku. Rozumiem obawy przed sn i rozumiem obawy przed cc. Ja się boję cc jak cholera ale jak będzie trzeba to oczywiście zrobię wszystko dla dobra dziecka. Takze dziewczyny jak to mówią cycki do góry i do przodu, czy to po SN czy po cc, czy KP czy mm, jeden czort abyśmy tylko my i nasze dzieci były szczęśliwe 😁
 
Dziewczyny powiem szczerze że trochę mnie wystraszyłyście tą dyskusją - poród SN a CC i komplikacjami związanymi z oboma sposobami... Czytałam wszystko i wniosek który wyniosłam z Waszej dyskusji to trochę tak jakby u 90% ludzi były poważne komplikacje przy porodzie, a tymczasem tyle zdrowych dzieci i matek wokół. Nie może być tak źle...

Na moim przypadku powiem że zanim zaszłam w ciążę byłam zdecydowana na cesarkę a w obecnym momencie chyba wolałabym jednak SN bo boję się panicznie operacji, a i tak po porodzie muszę prawdopodobnie poddać się operacji usunięcia tarczycy 🙈. Ale nie wiem też czy mi się zdanie nie zmieni albo czy nie okaże się że mam jakieś przeciwskazania do SN... Ale na pewno nie możemy tak negatywnie się nastawiać wobec porodu i wobec siebie nawazjem bo to nic nie da.
Raczej chodziło o to, że żaden sposób nie daje gwarancji porodu bez komplikacji 🤷‍♀️ więc szkoda się już teraz jednoznacznie na któryś nastawiać, bo się można potem rozczarować 🤷‍♀️
Wierzę, że nikt nie miał na celu straszyć nikogo 🤷‍♀️ bo grupa jest naprawdę zgrana 🙂
 
Ja rodziłam młodego SN przez 27h na oxytocynie przy bólach krzyżowych takze wiem o czym mówisz, aczkolwiek nastawiam się jednak i tym razem na porod SN 😉
bóle krzyżowe są straszne, ale tą ulga po porodzie. A po cesarce jednak długi boli.
Jutro prenatalne i juz zaczynam się bać. Niby wiem że raczej wszystko dobrze ale płakać mi się chce
będzie dobrze. Ja teraz czekam na pappe jeszcze, jeszcze mają 2 dni na dzwonienie jakby coś było nie tak ale liczę że już by zadzwonili więc może w piątek zadzwonię że w poniedziałek przyjadę po wynik. W dużej ilości przypadkow jak coś jest nie tak dochodzi do poronienia więc będzie dobrze.
Kobietki trzymajcie jutro kciuki za wyniki Pappa.🙈 Lekarka ma dzwonić jak coś będzie nie tak 🙈
ja też czekam. Ja byłam 24 na USG i potem miałam pappe i do 10 dni mają dzwonić jakby coś bylo nie tak. Jutro 9 dzień i nie dzwonia więc myślę że jednak jest ok. Bo kiedyś dzownili już po 6 dniach. A tu kiedy miałaś pappe?
 
bóle krzyżowe są straszne, ale tą ulga po porodzie. A po cesarce jednak długi boli.
będzie dobrze. Ja teraz czekam na pappe jeszcze, jeszcze mają 2 dni na dzwonienie jakby coś było nie tak ale liczę że już by zadzwonili więc może w piątek zadzwonię że w poniedziałek przyjadę po wynik. W dużej ilości przypadkow jak coś jest nie tak dochodzi do poronienia więc będzie dobrze.
ja też czekam. Ja byłam 24 na USG i potem miałam pappe i do 10 dni mają dzwonić jakby coś bylo nie tak. Jutro 9 dzień i nie dzwonia więc myślę że jednak jest ok. Bo kiedyś dzownili już po 6 dniach. A tu kiedy miałaś pappe?
Oj takkkkk dokladnie pamiętam to uczucie jak nagle dziecko się pojawiło na świecie i wszelkie bóle ustały
 
reklama
Do góry