Troszkę nadrobiłam czytania jak u was przebiega Wszystko i widzę, że też dużo dziewczyn urodziło przed terminem. Ja mam termin na 6 a chciałabym urodzić już dziś teraz
Wcześniej nie przeszkadzało by mi przenosić parę dni, ale od 4 dni mam takie bóle krocza, że chodzić nie mogę, podnosić się z łóżka czy krzesła to jak jakaś niepełnosprawna bym była. Gdzie cała ciążę wszystko robiłam tak ostatnio w domu jedyne co robię to obiad i pranie a mój chlop sprząta bo ja już bym nie dała rady momentami aż się płakać chce. Rano jak wstaje to jeszcze tak nie boli dramat zaczyna się popołudniu a horrorem kończy na wieczór. Wczoraj miałam wizytę u lekarza to kazał więcej odpoczywać, żeby się rozejście spojenia łonowego nie zrobiło. Mała uciska mocno dlatego ma boleć do końca ciąży
Według wymiarów waży już 3714. A rozwarcia nie widać i wszystko jest w miarę wysoko i lekarz stwierdził, żebym się nie szykowała na rodzenie na dniach. Jak nie urodzę do 6 to 13 mam się wstawić do szpitala na wywołanie. Czuje się jakbym miała nigdy nie urodzić. A już tak bym chciała tą moją kluseczke mieć przy sobie