reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

A teraz mniej optymistycznie 😔
Poszłam wieczorem spać i po jakichś 30min obudził mnie cholerny ból....
W trakcie snu wyskoczył mi prawy bark 😰, to nie był pierwszy raz...bo mam nawracające wywichnięcia,ale pierwszy raz z tak okropnym bólem, beszczelna pani operatorka z 999 powiedziała, że przecież mam sprawne nogi i moge sie sama zjawić w szpitalu...nie umiałam się ruszać a co dopiero ubrać...partner ubrał mi swoje skarpety- bo luźniejsze, moje kapcie,a na sobie miałam kusą tunike w której śpię- ciągle z tyłkiem na wierzchu...no i tak pojechaliśmy...na pogotowiu oczywiście procedury antycovid...papierologia...a ja sie z bólu zwijam...w końcu zostałam przyjęta... zdjęcie rtg... znieczulenie w kroplówce- paracetamol (tyle co 2 tabletki,ale dobre i to), i nastawianie barku przez lekarza i pielęgniaża 😰...jak bark wskoczył po trzeciej próbie na miejsce poczułam niewyobrażalną ulge...pozawijali mnie bandażami i mam tak trwać do wtorku, wtedy wizyta u ortopedy i mam dostać orteze na 2 tyg...prawie całą noc nie spaliśmy,ale jest już lepiej 🙂
Życzę zdrówka, jejku nigdy nic nie wiadomo co może się zdarzyć, a w ciąży to jeszcze trudniej, współczuję ☹️, ale najważniejsze, że już lepiej. Trzymam kciuki 👊.
 
reklama
A teraz mniej optymistycznie 😔
Poszłam wieczorem spać i po jakichś 30min obudził mnie cholerny ból....
W trakcie snu wyskoczył mi prawy bark 😰, to nie był pierwszy raz...bo mam nawracające wywichnięcia,ale pierwszy raz z tak okropnym bólem, beszczelna pani operatorka z 999 powiedziała, że przecież mam sprawne nogi i moge sie sama zjawić w szpitalu...nie umiałam się ruszać a co dopiero ubrać...partner ubrał mi swoje skarpety- bo luźniejsze, moje kapcie,a na sobie miałam kusą tunike w której śpię- ciągle z tyłkiem na wierzchu...no i tak pojechaliśmy...na pogotowiu oczywiście procedury antycovid...papierologia...a ja sie z bólu zwijam...w końcu zostałam przyjęta... zdjęcie rtg... znieczulenie w kroplówce- paracetamol (tyle co 2 tabletki,ale dobre i to), i nastawianie barku przez lekarza i pielęgniaża 😰...jak bark wskoczył po trzeciej próbie na miejsce poczułam niewyobrażalną ulge...pozawijali mnie bandażami i mam tak trwać do wtorku, wtedy wizyta u ortopedy i mam dostać orteze na 2 tyg...prawie całą noc nie spaliśmy,ale jest już lepiej 🙂
Ważne że już nastawiony i ból minął :) mam nadzieję że więcej takich historii mieć nie będziesz :)


Ja coraz bardziej boję się że skończę z cesarką (nie żebym naturalnego się nie bała). Ciągle czuję jak młody kopie po bokach :(
 
@zeberka363 życzę dużo zdrowia naprawdę pechowo mój maly też jest większy na usg niż OM ale podobno chłopcy tak maja Również zastanawiam się nad śpiworkiem do spania tylko nie wiem jaki tog wybrać poza tym nie wiem czy lepiej kupić kombinezon w rozmiarze 62 czy 68 tak aby wystarczył do marca?
Ja mam 2.5 Tog. Po prostu lżej będę ubierała pod śpiworkiem.

Kombinezon mam na 62. Oboje z mężem nie jesteśmy jacyś wysocy (169 i 178cm) więc nie spodziewam się, dużego dziecka ;)
 
@zeberka363 ale mialas przezyc! Oby szybko przeszlo. A maly bedzie pulchniutki 😊 i zdrowy to najwazniejsze. My po prenatalnych. Wszystko jest ok miedniczka urosla ale nadal jest tylko do kontroli. Zdjecie 3d nie mam bo maly ulozyl sie buzia do plecow i nie chcial sie przekrecic takze na nastepnej wizycie kolejna proba :)) dzis 29+4 i wazy 1475 g :) doktor mowila ze jest w sam raz. Nie za maly i nie za duzy :)
 
Zeberka współczuję....ale tak sam z siebie podczas snu ? No masakra.
Ja się nie odzywam bo mamy remont....🤦zabijcie mnie. Sypialnia rozwalona w pył, śpimy we trójkę na kanapę w salonie. Sorry, już we dwójkę bo mąż nie wytrzymał i śpi na materacu na podłodze. A ta kanapa jakaś twarda i biodra mnie tak bolą że zaraz nie będę mogła chodzić.
 
No właśnie sama nie wiem, widocznie w trakcie snu nią jakoś ruszyłam w złym kierunku... zdarzało mi sie to już wcześniej,ale nigdy tak mocno...i pewnie finał będzie taki, że po porodzie będzie mnie czekać operacja 😔
A co do remontu to u mnie też nadal trwa i teraz nawet sprzątać nie mam jak 😑
 
Gratuluję udanych wizyt 💖
Zeberka współczuję przeżyć z barkiem, dobrze, że już po wszystkim, wracaj do zdrowia🙂
Ważne że już nastawiony i ból minął :) mam nadzieję że więcej takich historii mieć nie będziesz :)


Ja coraz bardziej boję się że skończę z cesarką (nie żebym naturalnego się nie bała). Ciągle czuję jak młody kopie po bokach :(
Martini, ja w sumie też z boku często czuję małe łapki a młody jest już główką na dół 😉 oby i u Ciebie tak było, okaże się na wizycie, trzymam kciuki
 
Zeberka współczuję....ale tak sam z siebie podczas snu ? No masakra.
Ja się nie odzywam bo mamy remont....🤦zabijcie mnie. Sypialnia rozwalona w pył, śpimy we trójkę na kanapę w salonie. Sorry, już we dwójkę bo mąż nie wytrzymał i śpi na materacu na podłodze. A ta kanapa jakaś twarda i biodra mnie tak bolą że zaraz nie będę mogła chodzić.
Lacze sie z Toba w remontowym klimacie:) u nas malowanie skonczone I kuchnia wyremontowana. Pomalu nie mam juz sil chodzic dluzej niz 40 min po sklepach bo zwyczajnie brzuszek mi ciazy. Do tego doszedl strach jak ja wykrzesam energie do opieki nad naworodkiem jak jeszcze mam male dziecko w domu ktore uwielbiam wstawac bardzo wczesnie rano. Nie wiem jak wy dziewczyny ale ja widze majac juz jedno dziecko ile trudu I wysilku kosztuje jego wychowanie. Macie jakies sprawdzone patenty jak noworodek i dwulatek moga razem wspolgrac zeby przetrwac razem noc? Boje sie ze jak jedno zasnie to drugie Bessie jeszcze aktywne itd:// ogarnia mnie strach :(
 
Lacze sie z Toba w remontowym klimacie:) u nas malowanie skonczone I kuchnia wyremontowana. Pomalu nie mam juz sil chodzic dluzej niz 40 min po sklepach bo zwyczajnie brzuszek mi ciazy. Do tego doszedl strach jak ja wykrzesam energie do opieki nad naworodkiem jak jeszcze mam male dziecko w domu ktore uwielbiam wstawac bardzo wczesnie rano. Nie wiem jak wy dziewczyny ale ja widze majac juz jedno dziecko ile trudu I wysilku kosztuje jego wychowanie. Macie jakies sprawdzone patenty jak noworodek i dwulatek moga razem wspolgrac zeby przetrwac razem noc? Boje sie ze jak jedno zasnie to drugie Bessie jeszcze aktywne itd:// ogarnia mnie strach :(
Piąteczka. Moja czterolatka chodzi spać o 22 , nie przysypia nocy zazwyczaj bez jakiegoś płaczu
 
reklama
Hejka, ja jestem mamą lipcowa 2017 8 z doświadczenia podpowiem że lepiej cienki kombinezon i śpiworek. Wychodzisz z dzieckiem a potem jak usnie to wchodzisz z wózkiem rozpinasz śpiworek i uchylasz okno. Nie trzeba malucha rozbierać i może się uda wypić ciepła herbatę.
Super, że tak dobrze idą wam wizyty :)

Dziewczyny, doradźcie... tak siedzę i zastanawiam się czy jeśli mam ciepły, zimowy kombinezon dla malucha, kocyk i poduszkę do wózka to czy potrzebuję też śpiworka do wózka?
 
Do góry