reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Hej dziewczyny 🙂, jak tam po weekendzie? Dziś pada i zrobiło sie bleeee , jestem zmęczona i niewyspana,przez ten bark śpię na kanapie na wpół siedząc, śpię płytko i często sie budze...
Byłam dziś na wizycie u położnej- ostatni raz, powiedziała mi że mam dopytać ortopede i ginekologa czy ten na świeżo wypadniety bark nie jest wskazaniem do cesarki... może byłoby to dobre rozwiązanie,bo cholernie sie boje że on wypadnie mi znowu 😰
Do tego łapie cholernego doła... jestem ofermą która do niczego sie nie nadaje...i tylko ryczeć mi sie chce 😢
 
Hej dziewczyny 🙂, jak tam po weekendzie? Dziś pada i zrobiło sie bleeee , jestem zmęczona i niewyspana,przez ten bark śpię na kanapie na wpół siedząc, śpię płytko i często sie budze...
Byłam dziś na wizycie u położnej- ostatni raz, powiedziała mi że mam dopytać ortopede i ginekologa czy ten na świeżo wypadniety bark nie jest wskazaniem do cesarki... może byłoby to dobre rozwiązanie,bo cholernie sie boje że on wypadnie mi znowu 😰
Do tego łapie cholernego doła... jestem ofermą która do niczego sie nie nadaje...i tylko ryczeć mi sie chce 😢
Weekend super. Mąż wrócił na kilka dni :) później wróci jak zacznę rodzić.

O matko. Bardzo szkoda ale jeśli to dla Ciebie będzie bezpieczniejszą opcją to może lepiej zrobić cc. No ale znów zmartwienie na głowie 😐.

Wiesz, duży udział mają hormony. Musisz chyba pozwolić sobie na humorki i nie złościć się sama na siebie. Sama miałam ciężkie 3 tygodnie jak mąż wyjechał i bałam się, że oszaleje
 
[GROUP=][/GROUP]
Mnie teraz martwi jedna sprawa. Boję się, że moi rodzice będą za bardzo rozpieszczać młodego. Zasypią nas masą niepotrzebnych rzeczy, zbędnych zabawek i niestety słodyczami. Widzę co robią z dzieckiem mojej siostry :( Staram się im wytłumaczyć, że chciałabym mieć w miarę skromnie wychowane dziecko ale dostają tylko szczękościsku. Nie wiem już jak mam im to wytłumaczyć i ich nie urazić 😫
 
Weekend super. Mąż wrócił na kilka dni :) później wróci jak zacznę rodzić.

O matko. Bardzo szkoda ale jeśli to dla Ciebie będzie bezpieczniejszą opcją to może lepiej zrobić cc. No ale znów zmartwienie na głowie 😐.

Wiesz, duży udział mają hormony. Musisz chyba pozwolić sobie na humorki i nie złościć się sama na siebie. Sama miałam ciężkie 3 tygodnie jak mąż wyjechał i bałam się, że oszaleje
Zawsze bałam się cc,do tej pory rodziłam sn,ale jesli bedzie trzeba cc to chyba nie mam za dużo do gadania- niech tylko robią tak żeby było dobrze 🙂
[GROUP=][/GROUP]
Mnie teraz martwi jedna sprawa. Boję się, że moi rodzice będą za bardzo rozpieszczać młodego. Zasypią nas masą niepotrzebnych rzeczy, zbędnych zabawek i niestety słodyczami. Widzę co robią z dzieckiem mojej siostry :( Staram się im wytłumaczyć, że chciałabym mieć w miarę skromnie wychowane dziecko ale dostają tylko szczękościsku. Nie wiem już jak mam im to wytłumaczyć i ich nie urazić 😫
Jesli rozmowa z rodzicami nic nie da, to te niechciane rzeczy zawsze możesz komuś oddać lub schować,
Mnie rodzice wyklęli...ojciec wcale ze mną nie gada,a mama jak już gada to tylko same oskarżenia i pretensje...teraz jak sie dowie, że pewnie przed porodem już nie przyjade to będzie jeszcze gorzej 🤨, a w doła wpędza mnie jeszcze fakt, iż dzieci mam tak daleko...no ale cóż... taką podjełam decyzję i teraz ponosze jej konsekwencje...
 
Zawsze bałam się cc,do tej pory rodziłam sn,ale jesli bedzie trzeba cc to chyba nie mam za dużo do gadania- niech tylko robią tak żeby było dobrze 🙂

Jesli rozmowa z rodzicami nic nie da, to te niechciane rzeczy zawsze możesz komuś oddać lub schować,
Mnie rodzice wyklęli...ojciec wcale ze mną nie gada,a mama jak już gada to tylko same oskarżenia i pretensje...teraz jak sie dowie, że pewnie przed porodem już nie przyjade to będzie jeszcze gorzej 🤨, a w doła wpędza mnie jeszcze fakt, iż dzieci mam tak daleko...no ale cóż... taką podjełam decyzję i teraz ponosze jej konsekwencje...
Ja też nie mam kontaktu z rodzicami... nie gadalam z nimi już chyba z ponad rok... mimo iż mieszkam niedaleko unikam kontaktu z nimi... nawet nie wiem czy wiedzą że w ciąży jestem... A jeśli wiedzą to napewno dowiedzieli się przypadkiem od kogoś obcego...
 
Hejka. Ja też się trochę stresuję sytuacją związaną z Covid, czy wybrany szpital będzie przyjmował czy będzie mógł być partner, nie wyobrażam sobie porodu bez Niego, zwłaszcza, że to mój pierwszy... Zostało jeszcze 6 tyg, a sytuacja zmienia się z dnia na dzień, ciężko cokolwiek przewidzieć.
Też mnie nachodzą refleksje, jak to będzie później, bo jednak życie zmieni się o 180 stopni 😉, ale i tak nie mogę doczekać się, aż zobaczę Maluszka. Wiem, że był już temat laktatora, jaki polecacie czy kupiłyscie ? Ściskam i pozdrawiam 🤗
 
reklama
W niektórych ciężkich sytuacjach myślę, że lepiej nie mieć kontaktu lub bardziej go ograniczyć. Tak chyba lepiej dla swojego zdrowia psychicznego i naszych najbliższych :(

Słyszałam pozytywne opinie o laktatorach Madela.
 
Do góry