Trochę mnie uspokoiłyście, że na tym etapie też tak macie
Trochę boję się wcześniactwa zwłaszcza w czasach koronawirusa. Podejrzewam, że jest problem z widzeniami.
Nic sie nie martw na zapas
mojej mamie wypadla szyjka przy porodzie nie zooperowala tego i tak chodzi 20 lat i tez sie tego boje bo mam szyjke na granicy normy ale trzeba myslec ze jednak kazda z nas jest inna i nas to nie spotka. Z tego co czytalam to raz w tygodniu mozna odwiedzac wczesniaki ale to prawie nic w porownaniu jak kiedys mozna bylo z nimi przebywac.
Moja mama żadnej ciąży do końca nie donosiła. Chcialabym juz byc tak w 29 tyg wtedy wieksze szanse na orzezycie ma maluszek.. i moze odetchne.