Witam wszystkich.
Wczoraj miałam wizytę, dziś zaczęłam 17tc . Dziecko ma 10,5cm serduszko biło 145/min iiiii poznałam płeć, bedzie dziewczynka. Córka bardzo się cieszy bo chciała małą siostrzyczkę, mąż też się cieszy i najważniejsze że jest zdrowe.
Jednak ja liczyłam na syna, cały wczorajszy dzień aż do dziś byłam lekko zasmucona, załamana. Mam rocznego chrześniaka i kiedy planowaliśmy dziecko to ja nastawiłam się na chłopca. Mam nadzieję że zaakceptuje że będzie to dziewczynka, czy któraś z was miała lub ma takie odczucia?

nke wiem co myśleć czy to hormony?
