Hej, przepraszam, że tak kiepsko się udzielam, staram się podczytywać na bieżąco ale samopoczucie dalej mam beznadziejne, mdłości i samo naciąganie na wymioty bez wymiotowania ;/ no i senność, ból piersi, nie mam siły na nic, wkurza mnie to... czuje się zupełnie inaczej niż w poprzednich ciążach.
Witam nowe mamy, fajnie, że jest nas coraz więcej
a za mamusie, które nas niestety opuściły trzymam kciuki z całego serca.
Ja na wizyty chodzę prywatnie, ale lekarz pokierował mnie na program opieki nad ciężarną i wszystko mi przysługuje za darmo, tylko musiałam podpisać deklarację i nie mogę się nigdzie indziej do gin w ramach prowadzenia ciąży na nfz zgłosić. W każdej chwili mogę z tego też zrezygnować. Wizyty mimo wszystko będę kontynuować prywatnie, i tak sporo zaoszczędzę na badaniach
Co do prenatalnych miałam w obydwu ciążach, raz skierowanie od prywatnego lekarza na nfz, i raz z nfz na nfz, wskazań nie było, trafiłam na w prządku lekarki, które nie miały problemu z wypisaniem skierowania.
O ciąży dalej nikomu nie mówiliśmy, chciałabym się jeszcze wstrzymać. Pewnie będzie zaskoczenie, obawiam się niektórych reakcji...
Chciałam Was też zapytać bo widzę, że niektóre z Was dobrze ogarniają temat tarczycy, mam wynik tsh 2,9, myślicie, że jest ok jak na ciąże? Z góry dziękuje za odpowiedź