reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

Właśnie wróciłam od lekarza. Mały 2900, ale szyjka nadal nie szykuje się do porodu. 😥
W terminie mam iść na KTG, lekarka powiedziała, że jak nic się nie ruszy to mi wtedy też pomasuje szyjkę, już się boję na samą myśl... 😢 Jak to nic nie da, to przed samymi świetami wywoływanie. 😢
Ja też dziś byłam na KTg i tak samo brak jakichkolwiek skurczy a termin na poniedziałek:( czekanie jest najgorsze!
 
reklama
Ja też dziś byłam na KTg i tak samo brak jakichkolwiek skurczy a termin na poniedziałek:( czekanie jest najgorsze!
Dodatkowo dowiedziałam się, że znajoma, która miała termin dwa dni obok właśnie urodziła... Mój i tak już beznadziejny humor stał się jeszcze gorszy. 😭
 
Kurczę, dziewczyny. Co my tak polubiłyśmy w tej ciąży być? 😄

Ja dalej leżę. Skurcze mam mocne i bardzo częste ale szyjka dalej nie reaguje. Gdyby tak się utrzymało to Foley na noc a jak dalej nic to cesarskie cięcie. Bolało mnie tylko ostatnie 20 minut a tak to spoko
 
Dodatkowo dowiedziałam się, że znajoma, która miała termin dwa dni obok właśnie urodziła... Mój i tak już beznadziejny humor stał się jeszcze gorszy. 😭
Koleżanka z pracy, która miała termin na 20.12 urodziła dwa dni temu 😄 A to ja miałam wprowadzić ją w świat porodówki 😜
 
Kurczę, dziewczyny. Co my tak polubiłyśmy w tej ciąży być? 😄

Ja dalej leżę. Skurcze mam mocne i bardzo częste ale szyjka dalej nie reaguje. Gdyby tak się utrzymało to Foley na noc a jak dalej nic to cesarskie cięcie. Bolało mnie tylko ostatnie 20 minut a tak to spoko
Ja to nie wiem. :( Mam wrażenie, że nie mogę się wyluzować, bo w domu są niedorobione rzeczy (np. dziś mąż dopiero kończy zabudowę w sypialni) i to strasznie siedzi mi na głowie...

Trzymam kciuki, żeby Cię długo już nie męczyli! ❤️❤️❤️ Jak czytam Twoją historię, to mam wrażenie, że i moja będzie podobna. Chociaż mam rodzić w klinice, gdzie raczej się nie szczypią i jak wywołanie nie idzie to bardzo szybko robią cc. 😆
 
Ja to nie wiem. :( Mam wrażenie, że nie mogę się wyluzować, bo w domu są niedorobione rzeczy (np. dziś mąż dopiero kończy zabudowę w sypialni) i to strasznie siedzi mi na głowie...

Trzymam kciuki, żeby Cię długo już nie męczyli! ❤️❤️❤️ Jak czytam Twoją historię, to mam wrażenie, że i moja będzie podobna. Chociaż mam rodzić w klinice, gdzie raczej się nie szczypią i jak wywołanie nie idzie to bardzo szybko robią cc. 😆
A wiesz, że ja też myślałam nad tym, że gdzieś jeszcze niektóre rzeczy nade mną ,,wiszą" których dokończyć nie mogłam i dlatego nie idzie? 😂 Pierwsze czekałam na męża, później od sierpnia niekończący się remont bo tym razem sklep już 2gi raz zamówienie pomylił i zawsze czekam na dostawę. I mimo tego, że pozytywne nastawienie do porodu miałam całą ciążę to jakoś nie idzie :p.

A może pomyśl co by sprawiło ci teraz przyjemność i zrelaksowało Cię i spróbuj przez te kilka dni to zrobić? ;)
 
Dodatkowo dowiedziałam się, że znajoma, która miała termin dwa dni obok właśnie urodziła... Mój i tak już beznadziejny humor stał się jeszcze gorszy. 😭
Ja mam dziś jakiś ciezki dzien.. nie mam na nic sily ciagle tylko leze. Kazdy ruch malego mnie irytuje :( juz mam zle mysli ze bede nerwowa matka
 
reklama
A wiesz, że ja też myślałam nad tym, że gdzieś jeszcze niektóre rzeczy nade mną ,,wiszą" których dokończyć nie mogłam i dlatego nie idzie? 😂 Pierwsze czekałam na męża, później od sierpnia niekończący się remont bo tym razem sklep już 2gi raz zamówienie pomylił i zawsze czekam na dostawę. I mimo tego, że pozytywne nastawienie do porodu miałam całą ciążę to jakoś nie idzie :p.

A może pomyśl co by sprawiło ci teraz przyjemność i zrelaksowało Cię i spróbuj przez te kilka dni to zrobić? ;)
Zrelaksuje mnie skończenie tego remontu przez męża, jestem takim typem, że burdel mnie denerwuje, a od co najmniej tygodnia jest wszystko wszędzie, nie można nic ogarnąć, bo robota w trakcie... A jak już coś można, to oczywiście sama nie dam rady, a on nie ma czasu, bo ma zabudowę. I tak w kółko. ;)
Mam nadzieje, ze jak już to zrobi, to znajdzie chwile chociaż ze mną posiedzieć na kanapie w spokoju, bo chyba tego mi najbardziej brakuje.
Ja mam dziś jakiś ciezki dzien.. nie mam na nic sily ciagle tylko leze. Kazdy ruch malego mnie irytuje :( juz mam zle mysli ze bede nerwowa matka
Przechodziłam to, nie przejmuj się! Miałam taki dzień czy dwa, że mały upodobał sobie kręcenie się prawie na okrągło i dostawałam już czegoś, że ja tu siedzę ze zgagą, zmęczeniem, a ten typ jeszcze mnie kopie po żebrach i się wierci. ;) Przeszło kolejnego dnia, jak się poczułam trochę lepiej. Będzie dobrze! ❤️
 
Do góry