reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

A wiesz, że ja też myślałam nad tym, że gdzieś jeszcze niektóre rzeczy nade mną ,,wiszą" których dokończyć nie mogłam i dlatego nie idzie? 😂 Pierwsze czekałam na męża, później od sierpnia niekończący się remont bo tym razem sklep już 2gi raz zamówienie pomylił i zawsze czekam na dostawę. I mimo tego, że pozytywne nastawienie do porodu miałam całą ciążę to jakoś nie idzie :p.

A może pomyśl co by sprawiło ci teraz przyjemność i zrelaksowało Cię i spróbuj przez te kilka dni to zrobić? ;)
Zrelaksuje mnie skończenie tego remontu przez męża, jestem takim typem, że burdel mnie denerwuje, a od co najmniej tygodnia jest wszystko wszędzie, nie można nic ogarnąć, bo robota w trakcie... A jak już coś można, to oczywiście sama nie dam rady, a on nie ma czasu, bo ma zabudowę. I tak w kółko. ;)
Mam nadzieje, ze jak już to zrobi, to znajdzie chwile chociaż ze mną posiedzieć na kanapie w spokoju, bo chyba tego mi najbardziej brakuje.
Ja mam dziś jakiś ciezki dzien.. nie mam na nic sily ciagle tylko leze. Kazdy ruch malego mnie irytuje :( juz mam zle mysli ze bede nerwowa matka
Przechodziłam to, nie przejmuj się! Miałam taki dzień czy dwa, że mały upodobał sobie kręcenie się prawie na okrągło i dostawałam już czegoś, że ja tu siedzę ze zgagą, zmęczeniem, a ten typ jeszcze mnie kopie po żebrach i się wierci. ;) Przeszło kolejnego dnia, jak się poczułam trochę lepiej. Będzie dobrze! ❤️
 
reklama
Zrelaksuje mnie skończenie tego remontu przez męża, jestem takim typem, że burdel mnie denerwuje, a od co najmniej tygodnia jest wszystko wszędzie, nie można nic ogarnąć, bo robota w trakcie... A jak już coś można, to oczywiście sama nie dam rady, a on nie ma czasu, bo ma zabudowę. I tak w kółko. ;)
Mam nadzieje, ze jak już to zrobi, to znajdzie chwile chociaż ze mną posiedzieć na kanapie w spokoju, bo chyba tego mi najbardziej brakuje.

Przechodziłam to, nie przejmuj się! Miałam taki dzień czy dwa, że mały upodobał sobie kręcenie się prawie na okrągło i dostawałam już czegoś, że ja tu siedzę ze zgagą, zmęczeniem, a ten typ jeszcze mnie kopie po żebrach i się wierci. ;) Przeszło kolejnego dnia, jak się poczułam trochę lepiej. Będzie dobrze! ❤️
Oby to tylko chwilowe bylo..
 
Hejka. Jak Wasze maluszki? Nasz Synek wczoraj skonczyl tydzień. W dzień śpi po 2,3 godz pozniej karmienie, noce są przeróżne. Ogólnie od godz. 2 budzi się co godzinę na jedzenie i tak do rana. Dzisiaj chyba męczyły go wzdęcia, płakał non stop, uspokajało go jedynie jedzenie, karmie piersią. Czy któraś z Was ma podobnie? Jak można pomoc maleństwu? Trzymam kciuki za kolejne rozpakowania 😉
 
reklama
Właśnie wróciłam od lekarza. Mały 2900, ale szyjka nadal nie szykuje się do porodu. 😥
W terminie mam iść na KTG, lekarka powiedziała, że jak nic się nie ruszy to mi wtedy też pomasuje szyjkę, już się boję na samą myśl... 😢 Jak to nic nie da, to przed samymi świetami wywoływanie. 😢
Zawsze lepiej samo ale z mojej perspektywy wywoływany poród nie był zły ;)

Miałam cewnik, masaż szyjki, przebijany pęcherz i oxy. Nic nie bolało aż tak. Masaż nie jest owszem relaksacyjny, ogólnie wrażenie jak badanie rozwarcia. Nie trwa on długo a może pomóc
 
Do góry