reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

Dziewczyny coraz bardziej mnie przerażają badania prenatalne. Mam te cholerne 40 lat i przez to z automatu ryzyko wad genetycznych jest wywalone w kosmos. Oczywiście już trzęsę portkami nawet przed USG genetycznym. Miliard myśli mam 24h na dobę. Co będzie jeśli usg wyjdzie źle...co ja potem zrobię? Testy z krwi drogie jak cholera...na inwazyjne się nie zdecyduję. Z racji mojego wieku ryzyko poronienia to ponad 40% a co dopiero po amnio albo biopsji kosmówki?

Z drugiej strony większość kobiet po 40 rodzi dzieci bez wad...i że zwiększone ryzyko to czysta statystyka i w większości nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym.
Niby to wszystko wiem...ale kurde mój mózg jest złośliwy i wciąż mi podsuwa głupie myśli.

Mam ochotę przywalić sobie cegłą w głowę...wtedy będę myślała o bólu łba a nie o wyimaginowanych problemach.
Grrrrr....
 
reklama
@EvilDesiree spokojnie, Twoja głowa wymyśla scenariusze na podstawie znanych jej informacji, a z powodu wieku po prostu dotarło do Ciebie zbyt wiele negatywnych przykładów no takimi karmia się media. Polecam terapię pozytywnego nastawienia mózgu - poszukaj pięknych zdjęć dzidziusiów tych wszystkich aktorek po 40tce :) poszukaj artykułów o pozytywach późnej ciąży :) włącz dobre myśli :) a badania konsultuj z lekarzem i nie zakładaj najgorszego :)
 
Nie denerwuj się. Tak jak mówisz, wbrew pozorom najwięcej dzieci z wadami mają młode matki 21-25 :)
Dziewczyny coraz bardziej mnie przerażają badania prenatalne. Mam te cholerne 40 lat i przez to z automatu ryzyko wad genetycznych jest wywalone w kosmos. Oczywiście już trzęsę portkami nawet przed USG genetycznym. Miliard myśli mam 24h na dobę. Co będzie jeśli usg wyjdzie źle...co ja potem zrobię? Testy z krwi drogie jak cholera...na inwazyjne się nie zdecyduję. Z racji mojego wieku ryzyko poronienia to ponad 40% a co dopiero po amnio albo biopsji kosmówki?

Z drugiej strony większość kobiet po 40 rodzi dzieci bez wad...i że zwiększone ryzyko to czysta statystyka i w większości nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym.
Niby to wszystko wiem...ale kurde mój mózg jest złośliwy i wciąż mi podsuwa głupie myśli.

Mam ochotę przywalić sobie cegłą w głowę...wtedy będę myślała o bólu łba a nie o wyimaginowanych problemach.
Grrrrr....
 
Dziewczyny coraz bardziej mnie przerażają badania prenatalne. Mam te cholerne 40 lat i przez to z automatu ryzyko wad genetycznych jest wywalone w kosmos. Oczywiście już trzęsę portkami nawet przed USG genetycznym. Miliard myśli mam 24h na dobę. Co będzie jeśli usg wyjdzie źle...co ja potem zrobię? Testy z krwi drogie jak cholera...na inwazyjne się nie zdecyduję. Z racji mojego wieku ryzyko poronienia to ponad 40% a co dopiero po amnio albo biopsji kosmówki?

Z drugiej strony większość kobiet po 40 rodzi dzieci bez wad...i że zwiększone ryzyko to czysta statystyka i w większości nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym.
Niby to wszystko wiem...ale kurde mój mózg jest złośliwy i wciąż mi podsuwa głupie myśli.

Mam ochotę przywalić sobie cegłą w głowę...wtedy będę myślała o bólu łba a nie o wyimaginowanych problemach.
Grrrrr....
Ja też bym się obawiała w Twoim wieku. Jeśli będą wskazania to warto może zrobić te testy z krwi, chociaż rzeczywiście to tylko statystki, które mogą bardziej przestraszyć niż pomóc. I ja Osobiście zdecydowałabym się na metody inwazyjne. Wolałabym wszystko wiedzieć wcześniej, a ryzyko jakie ze sobą niosą te metody są wg mnie niewielkie..
 
EvilDesiree i ja mamy termin na sam koniec grudnia (29-31) więc u nas końcówka czerwca to będzie 13 tc plus kilka dni także idealnie w punkt będzie ten 22 czerwca :) (to będzie trwający lub dopiero co skończony 13tc). Ja podejrzewam że też będę miała prenatalne w okolicy ostatniego tygodnia czerwca :)

I wszystko jasne, dziękuję.
To mnie się ubzdurało, że @EvilDesiree ma termin w okolicach świąt. Termin na Sylwestra wiele tłumaczy ;)
 
Dziewczyny czy Wam tez juz widać brzuszek? Ja jestem dopiero w 8 tygodniu a juz widać.. do tego przytyłam juz 3kg ale nie wiem czy to ciąża czy siedzenie w domu ;) ciagle jestem głodna 😩
Mi widać brzuszek od kilku tygodni. Teraz mam 12+2.

Dziewczyny coraz bardziej mnie przerażają badania prenatalne. Mam te cholerne 40 lat i przez to z automatu ryzyko wad genetycznych jest wywalone w kosmos. Oczywiście już trzęsę portkami nawet przed USG genetycznym. Miliard myśli mam 24h na dobę. Co będzie jeśli usg wyjdzie źle...co ja potem zrobię? Testy z krwi drogie jak cholera...na inwazyjne się nie zdecyduję. Z racji mojego wieku ryzyko poronienia to ponad 40% a co dopiero po amnio albo biopsji kosmówki?

Z drugiej strony większość kobiet po 40 rodzi dzieci bez wad...i że zwiększone ryzyko to czysta statystyka i w większości nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym.
Niby to wszystko wiem...ale kurde mój mózg jest złośliwy i wciąż mi podsuwa głupie myśli.

Mam ochotę przywalić sobie cegłą w głowę...wtedy będę myślała o bólu łba a nie o wyimaginowanych problemach.
Grrrrr....
A ja się nie dziwie, że masz takie myśli bo sama takie mam i trudno mi się ich pozbyc. Jestem młodsza od Ciebie ale ja uważam, że wiek tutaj nie jest az taki wazny. Znam kobiety po 40, które miały dzieci i były to zawsze zdrowe dzieci i znam takie dziewczyny, które krótko po 20 urodziły chore dziecko.
 
A ja z rana przychodzę do Was z dobrymi wiadomościami 😍 jestem po USG prenatalnym i wg pani doktor wszystko jest ok, nic jej nie zaniepokoiło 🥰 minus taki, że pani doktor była jakaś taka małomówna i sama z siebie niewiele mowila. Dziś dzidziuś był większy niż wczoraj bo miał 6cm (wczoraj 5cm) i ciąża też starsza by wychodziła bo dziś wyszło 12+3 (wczoraj 11+5 jak dobrze pamiętam). Ja zapytałam tylko o przezierność karkowa i o serduszko. Sama wspomniala tylko, że jest kość nosowa i że widać paluszki. W dodatku nie działał monitor, na którym zawsze pacjentka podgląda więc niewiele widziałam, tyle co się wychylilam na jej monitor ☹️ i mam tylko dwa kiepsko widoczne zdjęcia w 2d. A z poprzedniej ciąży caaaaaly długi plik zdjęć w 2d i kilka w 3d. Wstępnie pani doktor obstawia dziewczynkę ale nie sugeruje się tym jakoś mocno bo a poprzedniej ciąży na pierwszym prenatalnym też była niby dziewczynka a urodził się syn😉
Ogólnie cieszę się, że już mam to badanie za sobą bo się bardzo denerwowałam. Za wynikami łączonymi USG + krew będę czekać ok tygodnia.
 
reklama
Do góry