reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2019

U mnie było inaczej. Owszem, może moja mama w jakiś tam sposób się o mnie martwiła, ale kiedy wróciłam do nich pod dach po prawie 9 latach małżeństwa, to mnie obwiniała za zdrady mojego męża... Że to pewnie ze mną jest coś nie tak itd. Bo przecież byliśmy bardzo zgodnym małżeństwem itp.
Także zawsze winy były moje. Kiedy poznałam mojego drugiego męża, to mi powiedziała, że "następnego zepsuję" i oczywiście, kiedy ojciec Fabiana na mnie zaczął morde drzeć i ryczeć na moje dzieci z poprzedniego małżeństwa (właśnie po urodzeniu Fabiana) to oczwiście była moja wina. Zostawiłam go po dwóch latach małżeństwa.
Także też mam za sobą bagaż. Ale wreszcie trafiłam na fajnego faceta, oczywiście nie idalnego, ale jak pisze Ania - rozumiemy się bez słów, mamy jednakowy gust we wszystkim. Oczywiście są rzeczy, za które mam ochotę go czasami udusić, ale kochamy się i myślę, że tak zostanie.
Z drugiej strony...jakie jaja trzeba mieć, żeby wziąc kobietę z trójką dzieci (on ma synka z poprzedniego małżeństwa, w Fabiana wieku, nawet chodzą do jednej grupy w przedszkolu).
Współczuję. Moja mama stanęła na wysokości zadania. Tzn próbowała tłumaczyć zachowania ex, ale w granicach rozsądku. Kiedy dowiedziała sie o tym ze znów sie związałam to zaprosiła nas na obiad po czym stwierdziła do mojego M że przecież ona go zna bo przychodził do nas (tak jak pisałam kumplowalismy sie od zawsze).
O moim ex za to ostatnio powiedziała ze jak nie jest moim mężem to nawet go lubi [emoji14] bo pracuje na myjni i jej zawsze samochód odpicuje haha
 
reklama
Macie dziewczynki za sobą przeszłość... Ale ważne że teraz jesteście szczęśliwe :) ja z moim mężem znamy się 7 lat, małżeństwem jesteśmy niespełna dwa, w sierpniu mamy rocznicę. Dogadujemy się bardzo dobrze mimo że jest między nami 7 lat różnicy. Kochamy się i wybaczamy, nie wyobrażam sobie bez niego życia:) nawet specjalnie się nie klocimy... Mamy jak to nazywam ciche dni które krótko trwają... :)
 
Hej dziewczyny
Ja bylam rano na pobraniu krwi (grupe krwi oznaczyc) i myslalam ze wyniki beda do.srody bo tak mam.ginekologa, a ona do mnie ze dopiero wynik na czwartek.wrrr. no.trudno. nic nje poradze.

Jeśli chodzi o facetów przykro.mi to mowic ale.ja.nie erozumiem kobiet.ktore na takie traktowanie sie zgadzaja. Ja juz w rodzinie sie napatrzylam.na podobna sytuacje (siostry) i nigdy tego.nie.zrozumiem. ona.odeszla od meza jak.dziecko.mialp 12 lat.i juz napatrzylo sie, wiec jesli.moge.cos.radzic to.dziewczyno uciekaj jak najdalej od tego.chlopaka.

Ja z moim.mezem.poznalam.sie dosc wczesnie.bo mialam.18 l oj bylo.roznie ale jakos wspolnymi silami sie dotarlismy. Staraliśmy sie o bobasa bo.chcielismy wspolnie ale tak.na prawde.co bedzie dalej to.zycie pokaze. Bo obydwoje bedziemy w nowej roli. I.moj tez zapieprza.z.jednej roboty do.drugiej i jeszcze.konczy w domu remont lazienki.
 
Ej w ogole bylam w lidlu kupilam jedne spodnie ciążowe i dwie bluzki. Z takim marszczeniem na brzuszek. I tyle ciuszkow jest dla dzidzi ze ledwo ledwo sie powstrzymalam teraz juz czuje sie jak mamusia po tym.usg i jest mega ciezko nic nie kupic nawet moj maz juz był i ogladal :D a dzisiaj gotuje zupke na obiad bo maz chory na maxa wiec jak wroci z pracy to akurat bedzie w sam raz na rozgrzanie bo te pogody nas nie rozpieszczaja w tym mc a jaka u was pogoda?
 
Ogólnie to alkoholu ma przy mnie nie pić bosie robi agresywny a jeśli chodzi o obiadek to już raz wojnę o to miała czasami mam ochotę spakować się zabrać koty i zniknąć do rodziców ale moja mama mi na to nie pozwoli

Pamiętaj o jednym, po alkoholu wychodzi z człowieka to, przed czym się hamuje normalnie. Uciekaj, póki nie urodziłaś. Chyba nie chcesz żyć w strachu... Wracaj do rodziców. Porozmawiaj, poproś jak trzeba... Nie wierzę że nie pomogą..
 
Pamiętaj o jednym, po alkoholu wychodzi z człowieka to, przed czym się hamuje normalnie. Uciekaj, póki nie urodziłaś. Chyba nie chcesz żyć w strachu... Wracaj do rodziców. Porozmawiaj, poproś jak trzeba... Nie wierzę że nie pomogą..
popieram w 100procentach, a jak nie rodzice to sa osrodki wsparcia i interwencji kryzysowej tam tez mozna sie zatrzymac.
 
reklama
Ej w ogole bylam w lidlu kupilam jedne spodnie ciążowe i dwie bluzki. Z takim marszczeniem na brzuszek. I tyle ciuszkow jest dla dzidzi ze ledwo ledwo sie powstrzymalam teraz juz czuje sie jak mamusia po tym.usg i jest mega ciezko nic nie kupic nawet moj maz juz był i ogladal :D a dzisiaj gotuje zupke na obiad bo maz chory na maxa wiec jak wroci z pracy to akurat bedzie w sam raz na rozgrzanie bo te pogody nas nie rozpieszczaja w tym mc a jaka u was pogoda?
Nic nie kupilas? Ja pozniej sie pochwale co sekretnie zakupilam :) co prawda uzywane ale tak mi sie spodobało ze musialam to miec. I czekalam tylko na potwierdzenie plci:). a dzisiaj tez chce wyjsc na jakis spacer a ze lidl tak blisko to pewnie cos kupie:)
 
Do góry