Masakra... wątpię, żeby mu się nagle cudownie polepszyło i był super tatą ale przede wszystkim partnerem...
Ja się bardzo cieszę, że mam chłopaka jakiego mam. Jesteśmy gówniarze po 20 lat, dzidzia nieplanowana, ale jak się dowiedział to powiedział (oczywiście poza kilkoma dniami szoku i wmawiania że to nieprawda [emoji23]) że zrobi wszystko żeby "dorosnąć" i utrzymać rodzine. Jeszcze długa droga i przed nim i przede mną ale ja myślę że dzieci pojawiają się wtedy kiedy powinny, więc najwyraźniej tak musiało być
Co oczywiście uczyniło mnie przeszczęśliwą