reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2019

A my wczoraj poinformowaliśmy moich rodziców (teściowie nie żyją). To będzie ich pierwszy wnuk/wnuczka, więc bardzo byłam ciekawa reakcji ;) Mama powiedziała, że tyle o tym marzyła, że teraz byle mogła go wziąć na ręce i może umierać haha. Ja się śmiałam, że skoro termin na grudzień, to nie zjem podczas wigilii moich ukochanych uszek z grzybami, bo będę karmić. A mama na to, że zrobi mi wcześniej. A tata, że możemy nawet wigilię w październiku zrobić, jak trzeba hahaha :D Czad :D
 
reklama
@Lilijanka85 dokladnie ale staraj sie teraz nie denerwować mysl o swoim zdrowiu i ja bym nawet z taka kobieta kontakty ograniczyla..
@kasiaaaaaa tak jak i u mnie moj tych wahań nastrojow nie ogarnia i smieje sie ze mnie [emoji23] ale za to wczoraj przyniosl mi mcdonalda i nawet wiecej zamowil niz zwykle i stwierdził ze musze jeść za dwóch haha a ja ze go pogielo i wlasnie nie powinnam i jednego bigmaka zjadlam [emoji14]
 
@Lilijanka85 dokladnie ale staraj sie teraz nie denerwować mysl o swoim zdrowiu i ja bym nawet z taka kobieta kontakty ograniczyla..
@kasiaaaaaa tak jak i u mnie moj tych wahań nastrojow nie ogarnia i smieje sie ze mnie [emoji23] ale za to wczoraj przyniosl mi mcdonalda i nawet wiecej zamowil niz zwykle i stwierdził ze musze jeść za dwóch haha a ja ze go pogielo i wlasnie nie powinnam i jednego bigmaka zjadlam [emoji14]
Oboje nie zamierzamy z nimi więcej rozmawiać.
 
A my wczoraj poinformowaliśmy moich rodziców (teściowie nie żyją). To będzie ich pierwszy wnuk/wnuczka, więc bardzo byłam ciekawa reakcji ;) Mama powiedziała, że tyle o tym marzyła, że teraz byle mogła go wziąć na ręce i może umierać haha. Ja się śmiałam, że skoro termin na grudzień, to nie zjem podczas wigilii moich ukochanych uszek z grzybami, bo będę karmić. A mama na to, że zrobi mi wcześniej. A tata, że możemy nawet wigilię w październiku zrobić, jak trzeba hahaha :D Czad :D
Jej rekacja rodziców bezcenna ♥ ale teraz narobilas mi ochoty na uszka mmm
 
Czesc dziewczyny mi również ciężko za Wami nadazyc że względu na milion obowiązków wchodzę na forum raz na dzień hehehe :) mój mały zrobił się rzadziciel, dom trzeba ogarnąć coś ugotować i tak czas leci :) dobrze mówią że w drugiej ciąży trzeba spojrzeć w apke żeby przypomnieć sobie w którym jestem dokładnie dniu w ciąży ;)

U mnie jest 9+1, mdłości odeszły z 2 tygodnie temu , nieraz mam zgagę ale dalej jeść nie mogę i nie mam zachcianek , dalej jem jak mój synek a może nawet on je więcej ode mnie , jedynie co to wchodzą mi brzoskwinie i nektarynki ale to też tak bez szału, chipsy jak są w pobliżu to kilka zjem ale bez przesady :) trochę męczy mnie to że na nic nie mam ochoty , mój żołądek jest bardzo skurczony :( to taki wiecie korek w gardle , w buzi mam ciągle posmak metalu też tak macie ?
Jak ja bym chciała normalnie jeść :(((( żeby mieć na coś ochotę i żeby coś mi smakowało :((( w dodatku każdy mówi że schudłam , na wadze niby tyle samo ale brzuch urósł chyba poszło z ciała w brzuch i ta waga jakoś nie drgnie
Ostatnio częściej płacze ale chyba mam powody, nie wiem czy to hormony czy poprostu ze szczęścia

W przeciągu 10 lat było kilka nieporozumień przez które nie widziałam się z babcią i ojcem biologicznym oraz przyrodnimi braćmi , wczoraj spotkałam się z 2 z braci którzy powiedzieli że babcia pragnie się ze mną spotkać , zadzwoniłam do niej i spełniło się moje marzenie spotkam się z nią niedługo wyjaśniliśmy sobie wszystko może niebawem też dojdzie do spotkania z ojcem kto wie... Tak czy siak ogromny żal w sercu i ból powoli ustępuje i wraca wszystko na dobre tory...
W sobotę byłam na zakupach i kupiłam sukieneczkę 3-6m jak będzie chłopczyk to oddam komuś ;) ale nie mogłam się powstrzymać hehe :)
Szczerze mówiąc z moim urwisem mam bardzo mało czasu rozmyślać o ciąży , objawach o tym kiedy dzidzia będzie kopać jedynie o czym myślę czy serduszko będzie biło na następnym USG.. brzuch naprawdę powoli zaczyna być porządnie widać ale również cierpię na zaparcia i nawet śliwki nie dają rady ;/
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja też miałam miesiączkę 6 marca i termin na 13 grudzień, tylko przy krótszych cyklach, ale to i tak powinien Ci termin wypasc przed świętami :)
Ja miałam 5 marca i termin wychodzi i z OM i usg na 10 Grudzień. Myślę że aplikacja wyliczyła względem cyklu a będzie szybciej.
 
reklama
Czesc dziewczyny mi również ciężko za Wami nadazyc że względu na milion obowiązków wchodzę na forum raz na dzień hehehe :) mój mały zrobił się rzadziciel, dom trzeba ogarnąć coś ugotować i tak czas leci :) dobrze mówią że w drugiej ciąży trzeba spojrzeć w apke żeby przypomnieć sobie w którym jestem dokładnie dniu w ciąży ;)

U mnie jest 9+1, mdłości odeszły z 2 tygodnie temu , nieraz mam zgagę ale dalej jeść nie mogę i nie mam zachcianek , dalej jem jak mój synek a może nawet on je więcej ode mnie , jedynie co to wchodzą mi brzoskwinie i nektarynki ale to też tak bez szału, chipsy jak są w pobliżu to kilka zjem ale bez przesady :) trochę męczy mnie to że na nic nie mam ochoty , mój żołądek jest bardzo skurczony :( to taki wiecie korek w gardle , w buzi mam ciągle posmak metalu też tak macie ?
Jak ja bym chciała normalnie jeść :(((( żeby mieć na coś ochotę i żeby coś mi smakowało :((( w dodatku każdy mówi że schudłam , na wadze niby tyle samo ale brzuch urósł chyba poszło z ciała w brzuch i ta waga jakoś nie drgnie
Ostatnio częściej płacze ale chyba mam powody, nie wiem czy to hormony czy poprostu ze szczęścia

W przeciągu 10 lat było kilka nieporozumień przez które nie widziałam się z babcią i ojcem biologicznym oraz przyrodnimi braćmi , wczoraj spotkałam się z 2 z braci którzy powiedzieli że babcia pragnie się ze mną spotkać , zadzwoniłam do niej i spełniło się moje marzenie spotkam się z nią niedługo wyjaśniliśmy sobie wszystko może niebawem też dojdzie do spotkania z ojcem kto wie... Tak czy siak ogromny żal w sercu i ból powoli ustępuje i wraca wszystko na dobre tory...
W sobotę byłam na zakupach i kupiłam sukieneczkę 3-6m jak będzie chłopczyk to oddam komuś ;) ale nie mogłam się powstrzymać hehe :)
Szczerze mówiąc z moim urwisem mam bardzo mało czasu rozmyślać o ciąży , objawach o tym kiedy dzidzia będzie kopać jedynie o czym myślę czy serduszko będzie biło na następnym USG.. brzuch naprawdę powoli zaczyna być porządnie widać ale również cierpię na zaparcia i nawet śliwki nie dają rady ;/
Kochana poryczalam się czytając wątek o rodzinie. Ja też miałam taka sytuacje. Ale to nigdy nie będzie już to samo co wcześniej. Życzę żeby wszystko się ułożyło
 
Do góry