@iwilleatyou o rany to tak jak u mnie. Mnie kolana i kostki :/ Musimy chyba zacząć wcinać galaretkę, hihihi ^^
@doublemummy współczuję Ci tych zatok. Dużo zdrówka zatem :* Mi się udało podleczyć. Mimo to i tak chodzę z przytkanym nosem
@Lake882,
@daruuunia3 wspaniałych połówkowych. Czekamy na zdjęcia i fantastyczne wieści
Ja sobie Lidla odpuściłam ^^ Co chwilkę udaje mi się dostać coś w prezencie, także szkoda mi kasy. Zostawię na chemię, kosmetyki, smoczki i tego typu rzeczy
O i na rożek
O rany, wstałam dziś o 7, weszłam do kuchni i popatrzyłam na paterę z owockami. Od razu w głowie wiedziałam co zjem
No i wyciągnęłam naturalny jogurt, wkroiłam banana, brzoskwinię, dosypałam nerkowców i migdałów, trochę otrębów, miodowych corn flakesów i dolałam jeszcze z 2 łyżeczki miodu. Jakie to było dobre jaaaa... xD I wreszcie chętka na słodkie mi przeszła. Od tygodnia podrzerałam owoce na przemian z czekoladą i lodami - tak mi brakowało. Teraz mam wreszcie spokój
No i oczywiście po śniadanku kima ^^ Jak to ja
Jeszcze czuję się trochę niedospana.
Ł mnie obudził telefonem. On tak strasznie schizuje jak królik jest nieswój. Oczywiście pierwsze co to: jak tam kulka ^^ A mówiłam Mu przed wyjściem żeby dał spokój, będę go obserwować. Rano nam nie świrował jak to ma w zwyczaju i nie chciał miski z zieleninką. Jak zwykle Ł wpadł w panikę
Bał się że w nocy zrobił sobie krzywdę, bo chyba w końcu zjechał z tego łóżka. No ale sprawdziłam łapki, kręgosłupek i spoko nic go nie bolało. To ten dalej że to Jego wina że królik źle się czuje xD Ja obstawiam że kłaków się nażarł i boli go żołądek. Tyle. Musimy coś na odkłaczenie od veta wziąć. Lnieje nam jak cholera... No ale już były wariackie kółka po dywanie jak tylko zobaczył że wstałam <3 To Ł odpuścił i już się nie biczuje myślami, hihihi ^^ Co to będzie jak już Dzieciątko przyjdzie na świat skoro On tak koło królika wariuje xD Aż się boję pomyśleć [emoji14]