Dokładnie, to jest ogromny stres. Więc ja wolę sobie na spokojnie poczekać jak latać co dwa dni do innych lekarzy. Tak było w pierwszej ciąży.. Bo wina lekarza, bo wina sprzętu i ganiałam po prywatnych przychodniach dopóki serduszka nie zobaczyłam. Za dużo stresu, nie warto sobie fundować czegoś takiego. Dlatego obiecałam sobie, że do tej ciąży podejdę inaczej.@didi_91 na spokojnie, jeszcze wcześnie jest także na usg może jeszcze nie być widać.. tylko spokój i czas nas uratuje
@MagMag beta idealna tylko się cieszyć
Co do pierwszej wizyty to podzielam zdanie Ankuś, ja też wybieram się 7tydz1 czyli 10 kwietnia. Wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że już serduszko będzie. Wcześniej to na dwoje babka wróżyła, a wolałabym nie wyjść z wizyty z informacją, że serduszka jeszcze nie ma i trzeba czekać.
Ostatnia edycja: