M@gda
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2017
- Postów
- 8 481
Ja też już dziś jadłam, jeszcze pół mi zostałoZobacz załącznik 804635
Aktualnie moje ulubione owoce, ale pięknie mi smakowały
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja też już dziś jadłam, jeszcze pół mi zostałoZobacz załącznik 804635
Aktualnie moje ulubione owoce, ale pięknie mi smakowały
Haha mi też jeszcze pół zostało, będzie na jutro mniam. No nie sądziłam, że tak mi będzie smakowałJa też już dziś jadłam, jeszcze pół mi zostało
U nas często jest bo mój mąż uwielbia, to jego ulubiony owoc.Haha mi też jeszcze pół zostało, będzie na jutro mniam. No nie sądziłam, że tak mi będzie smakował
Ciężko jest myśleć pozytywnie,ja o tym wiem. Bo sama się zastanawiam czy wszystko ok jest,jako takie mdłości miałam teraz już nie mam. Zmęczona byłam strasznie,a teraz jakby mniej. Ale staram się myśleć pozytywnie. Jeszcze parę dni i będę wiedzieć czy jest ok. I chyba po następnej wizycie jak będzie dobrze to odetchne i uwierzę że będzie malenstwo.Ja mam nadzieję, że po usg prenatalnym odetchne. Ale to prawda ciężko jest myśleć pozytywnie, jak tyle obaw.
Wszystko jest dobrze, a jak nie daj Boże stanie się coś złego to wtedy będzie czas na smutek i łzy. Teraz jesteśmy na etapie gdzie trzeba myśleć pozytywnie i cieszyć się z ciąży. Udało nam się zajść, niektóre kobiety nie mogą i to jest tragedia. Także uszy do góry, cycki do przodu i uśmiech na twarzy wszystko będzie dobrze. Nie ma innej opcji. Dlaczego mamy zakładać to złe? Myślimy o czymś miłym, dobrym. Pooglądaj sobie łóżeczka, wózki, śpioszki. Trzeba nastawiać się pozytywnie. Uwierzmy w nasze kruszynkiCiężko jest myśleć pozytywnie,ja o tym wiem. Bo sama się zastanawiam czy wszystko ok jest,jako takie mdłości miałam teraz już nie mam. Zmęczona byłam strasznie,a teraz jakby mniej. Ale staram się myśleć pozytywnie. Jeszcze parę dni i będę wiedzieć czy jest ok. I chyba po następnej wizycie jak będzie dobrze to odetchne i uwierzę że będzie malenstwo.
Tak ja wiem. Staram się no ale czasami czarne myśli nachodza. Myślę dużo pozytywnie,tym bardziej że moja 6-letnia córcia codziennie pyta się czy dzidzia jest głodna , czy się rusza i takie tam. Bardzo się cieszy że będzie dzidzius.Wszystko jest dobrze, a jak nie daj Boże stanie się coś złego to wtedy będzie czas na smutek i łzy. Teraz jesteśmy na etapie gdzie trzeba myśleć pozytywnie i cieszyć się z ciąży. Udało nam się zajść, niektóre kobiety nie mogą i to jest tragedia. Także uszy do góry, cycki do przodu i uśmiech na twarzy wszystko będzie dobrze. Nie ma innej opcji. Dlaczego mamy zakładać to złe? Myślimy o czymś miłym, dobrym. Pooglądaj sobie łóżeczka, wózki, śpioszki. Trzeba nastawiać się pozytywnie. Uwierzmy w nasze kruszynki
To każdy ma czarne myśli, u mnie były rano ale nie nakręcam się nimi tylko szukam wsparcia w mężu, forum, albo kim innym np przyjaciółce. Wtedy porządny opierdziel i już mi lepiej. Poroniłam w październiku, więc mam prawo się bać, ale nie chce się temu poddać. Chcę mieć dziecko i będę miała. Nie możesz aż tak się nakręcać. Masz już jedno dziecko, w drodze jest drugie więc ciesz się tym, bo to piękny okres.Tak ja wiem. Staram się no ale czasami czarne myśli nachodza. Myślę dużo pozytywnie,tym bardziej że moja 6-letnia córcia codziennie pyta się czy dzidzia jest głodna , czy się rusza i takie tam. Bardzo się cieszy że będzie dzidzius.
Ja mam za sobą 3 biochemiczne ciążę i jedno poronienie w listopadzie. Mam dwójkę dzieci. Syna 9lat i córkę 6lat . To będzie nasze trzecie dzieciątko,i drugie Grudniowe .To każdy ma czarne myśli, u mnie były rano ale nie nakręcam się nimi tylko szukam wsparcia w mężu, forum, albo kim innym np przyjaciółce. Wtedy porządny opierdziel i już mi lepiej. Poroniłam w październiku, więc mam prawo się bać, ale nie chce się temu poddać. Chcę mieć dziecko i będę miała. Nie możesz aż tak się nakręcać. Masz już jedno dziecko, w drodze jest drugie więc ciesz się tym, bo to piękny okres.