Hej dziewczyny
.
Malo sie odzywam, ale jestem ostatnio strasznie zabiegana. Rano wychodzę, poznym popoludniem wracam, a wieczorem jestem tak zmeczona, ze czekam az tylko Franek usnie, zebym mogla pojsc spac. Noce sa juz do d...y, budze soe co chwile na siku, wszystko mnie boli, juz nawet poducha nie pomaga, a jak wstaje z łóżka to jak taka emerytka co ledwo chodzi
.
Moje cukry mimo braku diety sa ok, tylko te poranne sa rozne, bo wahaja sie od 85-95, np wczoraj na zgage zjadlam kolo 21 lody i dzisiaj rano mialam 88
.
U nnie wyprawka gotowa, zostaly doslownie 3 rzeczy na liscie, ale to moge kupic spokojnie po porodzie, na ten miesiac juz wystarczająca kasu wydalam.
Torba malej spakowana juz do konca, ciuszki na wyjscie też przygotowane. W mojej torbie brakuje tylko kosmetykow i dokumentow, reszta tez juz jest, nawet kubek i sztucce sa, bo w szpitalu tego nie dają
. Ze spokojnym sumieniem, moge powiedziec, ze jestem gotowa.
Tzn jeszcze niech nie wychodzi Hania, bo zostaly mi do uszycia 2 gwiazdki i 2 sowy, no i musze meza dopilnowac, zeby ladnie to powiesil
.
Milego dnia ciężarówki, ja ide sie ubierac z mlodym i zaraz wychodzimy, zeby znowu wieczorem do domu wrocic.