reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2017

Mnie też, ale jeżeli ktoś prosi o pieniądze na jedzenie, to zazwyczaj nie daję tylko proponuję, że zrobię zakupy.
U mnie to różnie.. Ostatnio obserwowałam Pana na przystanku czekając na autobus. Liczył jakieś żółciaki i podszedł do kiosku po drożdżówke. Nie starczyło mu pieniędzy. Kupiłam tą bułkę i dałam jeszcze pieniadze. Nie był to żaden pijak. Losy tych ludzi są różne i nie chce ich oceniać. Uważam, że dobro powraca, a ja najwyżej nie kupię sobie "kolejnej bluzki"
 
reklama
Nas ostatnio zaczepiło 2 bezdomnych w KFC, że jak nam coś zostanie to żebyśmy im dali. A że zamawialiśmy wrapy a nie kubełek no to posłałam Męża żeby dał im kasę na coś do jedzenia. Poszli do marketu po całego pieczonego kurczaka. Ale byli radośni :D
I to jest piękne, dla Ciebie to pewnie nic, a dla takiego człowieka uśmiech na twarzy :) i pełne brzuch.
 
Przyszła mi paczuszka z HIPPa <3
1503334277-aaaaaa.jpeg

Fajny ten trójkącik :D
 
Mnie też, ale jeżeli ktoś prosi o pieniądze na jedzenie, to zazwyczaj nie daję tylko proponuję, że zrobię zakupy.
Ale miałam raz też taką sytuację pod lidlem, że podszedł do mnie bezdomny prosząc o zakupy i picie. Kupiłam mu parówki, musztardę, bułki, jakieś puszki i sok twierdząc, że, zdrowo, trochę witamin. Dałam mu reklamówke, dumna i zadowolona poszłam do samochodu. Pakuje swoje zakupy, a ten facet idzie w stronę facetów którzy pili jakieś wiśniówki i inne główna, wręcza im reklamówke i idzie to kolejnych ludzi prosząc o to samo. Wsiadłam do samochodu i się popłakałam
 
Ja też zawsze pomagam, bo chyba że widzę że to ma być na alko.
Nie zapomnę jak raz przyszedł młody mężczyzna prosił o jedzenie, dałam mu siatkę z różnymi rzeczami, ale była też milka. Mój T wracał do domu i mówi że na schodach siedzi ciężarna i wcina milke tak, że cieszy się że miał kasę w portfelu (bo rzadko ma gotówkę) i dał jej pieniądze by coś dziecku kupiła A sobie milke.
3 miesiące później pod naszymi drzwiami leżała milka i koperta. Do tej pory mam ten list.

Też uważam, że dobro wraca. Dla nas często to żadne pieniądze, najwyżej sobie czegoś odmowimy, a dla tych ludzi często to być lub nie być

Napisane na HUAWEI P7-L10 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry