@pieszczoszka1988 ja jestem zdania, że im mniej witamin w tabletkach tym lepiej [emoji6]. Kiedyś nikt nie brał dodatkowych witamin i dzieci rodziły się zdrowe, ale trochę mniejsze [emoji6]. Mam jakieś takie nieodparte wrażenie, że łykając te wielkie (super hiper, wszystko w jednym) kompleksy witamin "tuczymy" te nasze brzdące (użyję brzydkiego porowniania, z góry za nie przepraszam: jak kurczaki na fermach.. Oficjalnie też dostają tylko paszę z witaminami..). Ostatnio koleżanka koleżanki urodziła "wcześniaka" w 33 tyg prawie 3,5kg.. W mojej dalszej rodzinie z pół roku temu dziewczyna urodziła (SN dodam..) dzieciaczka powyżej 5kg, rekord szpitala podbiła w wielkości dziecka..
Nastawiam się na poród SN i jednak wolałabym aby moja kruszynka urodziła się bardziej ok 3kg niż np 4,5 [emoji6].
Wiem, że taka teoria to może być tylko jakieś moje "widzimisie" i nie jest ona w nawet najmniejszym stopniu prawdziwa.. Sama biorę kwas foliowy i dha (ale nie jestem najlepsza w systematyczności, jednak przestałam się bardzo przejmować gdy zapomnę..). Staram się za to w miarę rozsądnie odżywiać, dużo warzyw, owoców.. Ale nie ukrywam, że lubię to wszystko zagryźć batonikiem [emoji6].
@Mikado93 mam nadzieję, że połówkowe udane i udało się załatwić wszystko w dziekanacie [emoji6].
@DigitalGirl @Manique udanych wizyt [emoji6]
@pieszczoszka1988 mam nadzieję, że lekarz na spokojnie powie Ci co i jak z tą cukrzycą i nie będziesz musiała się tym dodatkowo stresować
@maja1987 jeśli zależy Ci bardzo na zdjęciach to oddaj do jakiegoś magika od telefonów. Jemu to zajmie chwilkę, a odzyskanie zdjęć będzie pewniejsze.. Ja bym się jednak sama bała, że doprowadzę do sytuacji, że zginą bezpowrotnie.. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy [emoji8]
@basiulka9 dobrze, że koleżanka jest pod kontrolą, ale ja też myślę, że nie potrzebnie ją stresują mówiąc o hipotrofii. Określanie wagi na usg nie pozwala na perfekcyjne określenie (wiem, że są lekarze, którzy dają radę i waga dziecka zgadza się idealnie, ale umówmy się, to nie jest takie proste i oczywiste). A stres wcale jej teraz nie pomaga..
Ale jest paskudna pogoda.. Taki nieprzyjemny zaduch.. A dziś dla odmiany jestem w ciągłym biegu [emoji6]. "zatrudniłam" babcię do robienia ogórków [emoji16]. W zeszłym roku większość mi nie przetrwała zimy i nie znam konkretnej przyczyny (a jest z 5 możliwości [emoji6], między innymi mega twarda woda - wszystkie mało solne psują mi się po 30h od nastawienia i obawiam się, że to wina wody..) więc aby w tym roku nic się nie zmarnowało to postanowiłam zminimalizować ryzyko popsucia i robi je dla mnie babcia [emoji16][emoji16]. Ja tylko przygotowuję słoiki (chwała temu kto wymyślił zmywarkę [emoji16][emoji16]) i zrobiłam zakupy [emoji6] jutro odbiorę gotowe słoiki [emoji16][emoji16].
Napisane na F8331 w aplikacji Forum BabyBoom