reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2017

Tobie również udanych imienin mimo, że dzień zaczął się słabo. Mam nadzieje, że Twój mąż się zreflektuje i naprawi ten popsuty poranek. Na pewno jemu też nie jest łatwo, tyle pracy. Szczególnie teraz kiedy chce spędzić z Wami urlop. Postaraj się uspokoić i spojrzeć na Niego łaskawszym okiem. Jestem pewna, że wynagrodzi Ci wszystko na urlopie.
To chyba jest trochę bardziej skomplikowane. Ja wiem że on ma dużo pracy itd. Rozumiem że może być zmęczony, zestresowany etc. Więc wszystko sama ogarniam, ale czasem po prostu chciałabym aby pomógł. Nie wymagam mycia podłóg, okien czy innych rzeczy. Ale jak widzi że pralka skończyła prać to mogłoby ruszyć cztery litery i zanieść kosz z praniem i włożyć do suszarki. Czy rano w weekend pójść po świeże pieczywo. To takie małe gesty A cieszą. O Tobiaszu nie wspomnę, nawet godzina żeby się nim zajął to mogłabym książkę poczytać w spokoju. Albo poleżeć do góry brzuchem.

Teraz będzie urlop to znowu sobie powymyslal zadania do roboty... mimo że teraz bierze 10 dni to mu zostaje jeszcze 32 dni urlopu, dwa opiekuńcze na Tobiasza, dwa okolicznościowe na urodzenie dziecka i 10 ojcowskiego. Czyli będzie w tym roku miał jeszcze 46 dni urlopu , a pewnie będzie problem aby na ojcowski poszedł. A ja naprawdę będę pomocy potrzebować . Sama nie ogarne siebie po porodzie , córki i jeszcze Tobiasza. Więc u mnie złość trochę z lękiem jest pomieszana. Bo wiem, że Tobiasz po porodzie będzie potrzebował wiele uwagi zwłaszcza T.
 
reklama
@Lenka0103 cieszę sie że się odezwałaś. :* Mały wiercipiętek słodki <3 Ale super że wszystko jest w porządku :)

@Zinc, jak mi miło :D Mam nadzieje że nie byłam wredną piczą w tym śnie, hihihi ^^

Aaa właśnie dziś Anny! Zatem @Ankuś, @Rossiczka, @Zinc i wszystkie inne Anie których przepraszam, że nie skojarzyłam - wysyłam moc słodkości :* No i zaraz muszę do macoszki zadzwonić :)

@Rossiczka :* Daj Mu szansę na tym urlopie. Sama mówiłaś że teraz tak ciśnie właśnie po to żeby mieć wolne. Robi to dla Was :) Może się zrehabilituje na wolnym ;) A jak nie to jedź wychillować do rodziców. Nie ma się co denerwować. :* A marudzić to marudź ile chcesz :D

@Ankuś... Tak sobie pomyślałam. Wiem że o religii się nie rozmawia i nie wiem czy i jak bardzo jesteście wierzący, ale mój ojciec po zdiagnozowaniu raka poszedł po namaszczenie chorych. Teraz mam zdrowego ojca. My wierzymy że to też się przyczyniło do tego że tak szybko ozdrowiał. Kurcze... Myślę o Was całą sobą, cały czas. Oddam się za Was w wierze. <tuli>

@M@gda bardzo mi przykro. Tatusiowie nasi są naszą jakby nie patrzeć pierwszą miłością. Mi się krajało serce kiedy jechał na stół... Wracaj zatem szybko do zdrowia, żebyś mogła z Nim jeszcze pobyć. :* A tak zmieniając temat na milszy. Połówkowe mam w poniedziałek. I znów tak ekstra bo na 7:30 :) Wczoraj zwykła kontrola. Zresztą cała przechichotana :)

@Monia12390 u nas z psiną zawsze było to samo. Mało tego wolała trzymać niż wychodzić na deszcz xD A jak już wyszła to szybki sik, klocek pod kladką i do domu. Psinki kochane <3

@doublemummy z rodzinką tak właśnie jest. Po śmierci mojej kochanej Babci, Dziadkowi włączył się tryb destrukcyjny. Przed moim ślubem próbował się zabić i leżał nieprzytomny w szpitalu. A potem okazało się że oprócz Parkinsona którego miał od kiedy pamiętam dopadł go też Alzheimer. Mój Ojciec wypruwał z siebie dosłownie flaki, żeby jakoś się Nim zaopiekować. A z takim chorym jest naprawdę trudno. Uciekał w środku nocy w górniczym mundurze, obsikiwał Jego żonę, straszył braciszka mojego po nocach. I NIKT nie chciał pomoć. Nawet własna córka się na Dziadka wypięła. Teraz jest w specjalistycznym domu opieki. Bo już się tak dłużej nie dało. I wszystko musi płacić Ojciec, bo ciotka nie da ani grosza. To jest naprawdę przykre. Tym bardziej że G. zawsze była ukochaną córusią dziadków. :( Ja jestem tak bardzo nią zawiedziona. Myślę że Babcia z nieba z też się wkurza na to co się dzieje.

Zjadłam po 6 płatki z mlekiem i zasnęłam jak dzieciątko ^^ Świeci piękne słońce, więc póki mam siłę zbiorę się do roboty, sklepu, itd. Zobaczymy na ile sił styknie. A no i właśnie się dowiedziałam że Ł ma piątek wolny! <3 Mój Kochany cały dzień ze mną. Jak wspaniale :) No nic. Zjem jakiś jogurt i w drogę! :)
 
Hej dziewczyny, udanych wizyt kochane !
A wszystkim Aniom wszystkiego dobrego :*
@Endywia współczuję zaparc kochana :( mnie trochę odetkalo po zmniejszeniu ilości jedzenia ,codziennie do owsianki dodaje zmielone sienie tak żeby się gotowalo z mlekiem, wcinam medibiotic i bardzo się ograniczam z wstrzymujacymi posiłkami i pomogło, chodzę codziennie , czasami dwa razy. Dodatkowo szybkie spacery po lesie mnie odtykaja.
Ja gdybym mogła wrocilabym mieszkać do Wrocławia. Mieszkanie w środku lasu brak cywilizacji i dojazdy ciagle np na plac zabaw z dzieckiem mnie wykoncza :(
@Rossiczka mowilas wprost mężowi czego od niego oczekujesz ? Miałam podobnie Z moim Pawłem, teraz chyba więcej ogarnia w domu niż ja aż mi wstyd .

Co do spotkania sama bym się skusiła :D

Ja mam lenia. Niedawno wstaliśmy . Tak mi się nie chcę a tu zaraz trzeba się ogarnąć na wizytę.
Jasiu się wierci. Już go czuję po lewej i po prawej, czyli leży w poprzek :)
 
Udanych wizyt [emoji4]
I najlepszego wszystkim Ania [emoji9]
@m@agda ja jestem jak najbardziej za spotkaniem ;)



m3sx3e3k25iia4nv.png
 
To chyba jest trochę bardziej skomplikowane. Ja wiem że on ma dużo pracy itd. Rozumiem że może być zmęczony, zestresowany etc. Więc wszystko sama ogarniam, ale czasem po prostu chciałabym aby pomógł. Nie wymagam mycia podłóg, okien czy innych rzeczy. Ale jak widzi że pralka skończyła prać to mogłoby ruszyć cztery litery i zanieść kosz z praniem i włożyć do suszarki. Czy rano w weekend pójść po świeże pieczywo. To takie małe gesty A cieszą. O Tobiaszu nie wspomnę, nawet godzina żeby się nim zajął to mogłabym książkę poczytać w spokoju. Albo poleżeć do góry brzuchem.

Teraz będzie urlop to znowu sobie powymyslal zadania do roboty... mimo że teraz bierze 10 dni to mu zostaje jeszcze 32 dni urlopu, dwa opiekuńcze na Tobiasza, dwa okolicznościowe na urodzenie dziecka i 10 ojcowskiego. Czyli będzie w tym roku miał jeszcze 46 dni urlopu , a pewnie będzie problem aby na ojcowski poszedł. A ja naprawdę będę pomocy potrzebować . Sama nie ogarne siebie po porodzie , córki i jeszcze Tobiasza. Więc u mnie złość trochę z lękiem jest pomieszana. Bo wiem, że Tobiasz po porodzie będzie potrzebował wiele uwagi zwłaszcza T.
Mówiłaś Mu to wprost na spokojnie? Że weź wolne bo sobie nie radzę? Bo do chłopa inaczej nie trafia. Ja się tak cieszę że mój zmienił pracę, bo na ojcowskim to by pracował z domu o_O A ja bym Go chyba wtedy rozszarpała xD Kurcze, niech powybiera to wolne bo Mu przepadnie. Wy jesteście najważniejsi. Zawsze to Ł powtarzam, że pracę zawsze można zmienić. Rodzinę niekoniecznie.
 
Mówiłaś Mu to wprost na spokojnie? Że weź wolne bo sobie nie radzę? Bo do chłopa inaczej nie trafia. Ja się tak cieszę że mój zmienił pracę, bo na ojcowskim to by pracował z domu o_O A ja bym Go chyba wtedy rozszarpała xD Kurcze, niech powybiera to wolne bo Mu przepadnie. Wy jesteście najważniejsi. Zawsze to Ł powtarzam, że pracę zawsze można zmienić. Rodzinę niekoniecznie.
Ja Wam i tak trochę zazdroszcze. Mój A. ma swoją firmę więc narazie ani urlopu ani ojcowskiego nie będzie. Wprawdzie pomaga i jak tylko wróci z pracy to robi praktycznie wszystko. Ja tylko gotuję. Zabiera córkę na spacer czy basen. Na to narzekać nie moge.
Ale po porodzie nie będzie miał wolnego żeby być że mną w domu. Moja mama do nas przyjedzie. No i powiedziałam że w następne wakacje ma mieć urlop i coś wymyśleć bo ja sama z 2 dzieci nie pojadę.

m3sx3e3k25iia4nv.png
 
Samych dobrych wizyt i wieści ;)Powodzenia na wizytach ;)
Anie wszystkiego najlepszego !
@Rossiczka Wiem o czym mówisz.Czasami małe rzeczy,gesty a ile nam radości sprawiają i dla mnie liczy się chęć jakiej kolwiek pomocy a nie patrzenie tylko na mnie,że ja wszystko zrobię. Ostatnio mój mąż też mnie wkurzył bo nawet w niedziele nie chciało mu się zrobić śniadania tylko czekał aż ja wstanę i zrobię.No szlak mnie trafił.Więc wstałam i zrobiłam tylko dla siebie i tyle.A już mu powiedziałam,że jak nie będzie mi pomagał jak się urodzi mały to niech się domyśli czym to będzie skutkować bo ja nie mam czterech rąk ani nóg.
@Endywia Mi na zaparcia mój ginekolog przepisał syrop lactulosum i czopki glicerynowe.Powiem Ci,że pomaga.Czopki biorę jak już na prawdę muszę.A syrop biorę łyżeczkę pół godziny przed śniadaniem.
Ja dzisiaj znowu mam lenia.Ale miałam w planach lepienie pierogów z mięsem więc pasuje się za nie wziąć.
 
Żeby wszystkie Nasze maluchy rosly :) już nie mogę doczekać się grudnia aż będę mogła zobaczyć Wszystkie cuda [emoji11]dziewczyny wiem, że gdzieś tu była lista wuprawkowa, ale nie mogę Jej znalezc, a że to moja pierwsza ciaza nie wiem co mam powoli kupować. Co się przyda, a co jest zbedne. Nie mam wogole zielonego pojęcia jakie łóżeczko, wózek - jestem zielona w tym temacie.. jeżeli któraś będzie mogła mi pomóc to bardzo, bardzo dziekuje :)

Napisane na SM-A520F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry