Millo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2016
- Postów
- 2 921
Widze ze przyszedł czas na zwiezenia wiec i ja Ci cos Blair napisze.
Przy pierwszym dziecku ktore było wpadką od poczatku bylam nastawiona na dziewczynkę.Od malego wyobrazalam sobie ze bede miala corke,nigdy syna.Nigdy w zyciu przez mysl nie przyszlo mi ze chcialabym miec w ogole chlopca.Moja przyjaciolka w tym samym czasie byla w ciazy z dziewczynką.Gdy na połowkowych lekarz powiedzial ze "a tu jest siusiak" popłakałam się.Dosłownie przez 2 dni miałam doła.Czulam sie paskudnie i dodatkowo z wyrzutami ze jak ja sie moge tak czuc..przeciez najwazniejsze i najcenniejsze jest zdrowie.Pozniej sie przyzwyczailam do tej mysli i zaakceptowalam to.Leosia pokochalam nad zycie.Jest moim najwiekszym szczesciem na swiecie i nie zamienilabym Go na 1000 dziewczynek.Jest podobny do mnie.Do 3latek Go mylili inni z dziewczynką hihi
Teraz majac juz syna i czujac to co czuje nie mialam juz parcia na plec.Dalej marzylam o coreczce jako o takim dopełnieniu i ciesze sie ogromnie ze bedziemy mieli Inke ale jakby byl syn to tez bylabym szczesliwa i bylby Bruno♡czasem to az mam mysli ze szkoda ze nie mam blizniakow bo Leosiowi przydalby sie tez brat,a wiem ze juz nie bedziemy sie starac o 3
Konczac swoj wywod chcialam tylko napisac ze przejda Ci te mysli ze jak tylko urodzisz to plec przestanie miec znaczenie bo kocha sie dziecko - czlowieka ♡a mamą chlopca cudownie byc!
P.S. jak bylam z Leo w ciazy to w sklepach zachwycalam sie na maksa dziewczecymi ciuszkami itp. a teraz jeszcze nic nie kupilam Ince bo bardziej mi sie podobaja chlopiece
Buziaki:*
Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom
Przy pierwszym dziecku ktore było wpadką od poczatku bylam nastawiona na dziewczynkę.Od malego wyobrazalam sobie ze bede miala corke,nigdy syna.Nigdy w zyciu przez mysl nie przyszlo mi ze chcialabym miec w ogole chlopca.Moja przyjaciolka w tym samym czasie byla w ciazy z dziewczynką.Gdy na połowkowych lekarz powiedzial ze "a tu jest siusiak" popłakałam się.Dosłownie przez 2 dni miałam doła.Czulam sie paskudnie i dodatkowo z wyrzutami ze jak ja sie moge tak czuc..przeciez najwazniejsze i najcenniejsze jest zdrowie.Pozniej sie przyzwyczailam do tej mysli i zaakceptowalam to.Leosia pokochalam nad zycie.Jest moim najwiekszym szczesciem na swiecie i nie zamienilabym Go na 1000 dziewczynek.Jest podobny do mnie.Do 3latek Go mylili inni z dziewczynką hihi
Teraz majac juz syna i czujac to co czuje nie mialam juz parcia na plec.Dalej marzylam o coreczce jako o takim dopełnieniu i ciesze sie ogromnie ze bedziemy mieli Inke ale jakby byl syn to tez bylabym szczesliwa i bylby Bruno♡czasem to az mam mysli ze szkoda ze nie mam blizniakow bo Leosiowi przydalby sie tez brat,a wiem ze juz nie bedziemy sie starac o 3
Konczac swoj wywod chcialam tylko napisac ze przejda Ci te mysli ze jak tylko urodzisz to plec przestanie miec znaczenie bo kocha sie dziecko - czlowieka ♡a mamą chlopca cudownie byc!
P.S. jak bylam z Leo w ciazy to w sklepach zachwycalam sie na maksa dziewczecymi ciuszkami itp. a teraz jeszcze nic nie kupilam Ince bo bardziej mi sie podobaja chlopiece
Buziaki:*
Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom