reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Ok, ale to pewnie bedzie długi wpis [emoji12]

Zaznaczę od razu, ze ja nie podważam potrzeby szczepień i w takim klimacie przebiegło spotkanie. Moim zdaniem szczepienia sa potrzebne i jeżeli ktoś uważa inaczej to proszę pamiętajcie, ze jest to moje zdanie, którego nikomu w żadnym razie nie narzucam, ale nie chce tez wzbudzać kłótni na ten temat i wysłuchiwać potem jaka to jestem nieżyciowa czy nie znająca sie na niczym tylko dlatego, ze mam w tym temacie swoje wyrobione zdanie. Żebyście nie poprosiły w ogole bym nie pisała co dzis usłyszałam.

Ok zaczynamy [emoji846] po pierwsze Pani dr z która rozmawiałam w ogole nie przekonywała mnie o wyższości, któregokolwiek sposobu szczepień, a mamy 3 rodzaje: refundowane, 5w1 i 6w1. Czytałam o tym sporo juz wcześniej i konsultowałam te wiedzę z kilkoma osobami (mamami, lekarzem, którego mam w rodzinie i położna), zeby byc w miarę obiektywna, bo zawsze dywersyfikuje źródła wiedzy z danego zagadnienia (takie zboczenie zawodowe).

1. Wszystkie rodzaje szczepień narażają dziecko na te sama ilość antygenów, czyli pod tym względem sa tak samo ryzykowne.
2. Od liczby szczepień zależy ile utrwalaczy szczepionkowych zostanie podane (naturalnie im wiecej szczepionek tym wiecej utrwalaczy i konserwantów)
3. 5w1 różni sie od 6w1 tym, ze ta druga zawiera od razu w sobie szczepionkę na WZW B. Jeżeli weźmiemy 5w1 to wzw B i tak zostanie podana podczas tej samej wizyty tylko osobno (czyli wychodzą dwie szczepionki)
4. Z kolei przyjmując 6w1 dostajemy wzw B o jeden raz wiecej niż przy refundowanych i 5w1

Pani dr cały czas powtarzała, ze ona nie bedzie nas namawiać do zadnej z tych. Mając te wiedzę mamy wybrać sami co uważamy za lepsze.

Nie ma żadnych badan co do tego czy ta dodatkowa dawka wzw B powoduje jakieś negatywne/dodatkowo pozytywne skutki dla dziecka.
Podobno akurat ta szczepionka jest najmniej kontrowersyjna ze wszystkich.

5. Szczepionki refundowane zawierają szczepienie na DTPw, które nie jest od bardzo dawna używane na świecie. Pozostałe 5w1 i 6w1 zawierają zamiast tego DTPa, które jest podobno mniej obciążające dla dziecka, bo zawiera znacznie mniej antygenów.

Wiadomo mamy do czynienia z żywym organizmem i zawsze moze sie zdazyc jakaś niepożądana reakcja.

6. Szczepienia dodatkowe:

A) pneumokoki - to nic innego tylko paciorkowce, które wywołują zapalenie płuc/zatok/ucha środkowego i sepsę - radziła, zeby na to lepiej szczepić i to od początku, a nie dopiero przy przedszkolakach, bo nosicielem paciorkowca jest kazdy człowiek i bardzo łatwo zarazić dziecko.

B) rotawirusy - jest ich tyle rodzajów, mutacji i chorób powodujących praktycznie te same objawy, ze jej zdaniem nie trzeba, ale nasz wybór

C) meningokoki - to dość nowa szczepionka, do tego tylko na te typu B. W Europie występuje B i C. Jest dość droga 4 dawki po 400zl. Zostawiła nam decyzje z ta wiedza, która przekazała [emoji846] czyli brak rekomendacji czy tak czy nie [emoji6]

Dopytałam w mojej przychodni i średnia cena dla 5w1 to 180zl, a dla 6w1 220zl
Na pneumokoki ok 200zl

Wrzucam Wam w załączniku zdjęcie z kalendarzem szczepień.

Wspomniała tez, ze wielu lekarzy walczy o aktualizacje kalendarza szczepień w PL, bo jest przestarzały.

Jak mi sie jeszcze cos przypomni to dam znać [emoji846]

1476806520-ulsb03.jpeg









Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ja tylko skromnie dodam ze obie moje córki były szczepione na nfz. Zawsze dobrze znosiły szczepienia, tyle ze pilnowalam zeby byly zdrowe

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Wszystko co piszesz zgadza się. My braliśmy opcje podziału na 3 kasety ponieważ od razu jedna z nich braliśmy dla mojego taty który choruje na chorobę hematologiczna. Fakt materiału jest mało ale nie chodzi tu o ilość ml tylko o ilość tys komórek macierzystych. W naszym przypadku tata od przeszczepu ma ponad rok życia za sobą. Fakt jest jeden ma chorobę nieuleczalna ale każdy dzień jest dla nas wygraną. Niestety nie kwalifikuje się do przeszczepu zewnętrznego teraz mam nadzieję że po urodzeniu mój syn będzie miał z nim większą zgodność i jego komórki mu pomogą na dłużej...

Na całym świecie jest to znana metoda leczenia tylko u nas przez to że jest to płatne każdy to neguje... oby nie trzeba było z tego korzystać!!!

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
To ja tylko pozwolę sobie nie zgodzić się tutaj ze stwierdzeniem, że neguje się te opcje przez to, że jest odpłatna :) fajnie jak dzielimy się tutaj nabyta wiedza, tym bardziej, że Ty Perla masz w tym doświadczenia :) ale myślę, że pieniądze to nie jest jedyny wyznacznik

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
 
To ja tylko pozwolę sobie nie zgodzić się tutaj ze stwierdzeniem, że neguje się te opcje przez to, że jest odpłatna :) fajnie jak dzielimy się tutaj nabyta wiedza, tym bardziej, że Ty Perla masz w tym doświadczenia :) ale myślę, że pieniądze to nie jest jedyny wyznacznik

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

A z jakich powodów jesteś przeciwna temu? Pytam w żadnym razie nie zaczepnie tylko tworze sobie analizę SWOT/TOWS i chce znalezc jak najwiecej za i przeciw [emoji846]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
A z jakich powodów jesteś przeciwna temu? Pytam w żadnym razie nie zaczepnie tylko tworze sobie analizę SWOT/TOWS i chce znalezc jak najwiecej za i przeciw [emoji846]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Heh spoko :) nie napisałam, że jestem przeciwna, ale że nie zgadzam się z takim generalizowaniem. Sama na początku rozwazalam taka opcje, ale zaczęłam trochę czytać. Pieniądze nie były dla mnie wyznacznikiem, bo tak jak płacę ubezpieczenie za dom, samochód, oplacam składki zdrowotne to byłaby taka kolejna inwestycja. Trafiłam raz na jeden artykuł, jak tylko go znajdę to podrzuce, który w jakimś stopniu mnie przekonał. Jednym z istotniejszych argumentow był fakt, ze nie ma żadnych badań, które wskazywałyby na skuteczność w wyleczeniu wielu chorób komórkami macierzystymi, był chyba tylko przypadek 1 mężczyzny, którego udało się uratować, ale nie pamiętam na co chorował... Na szkole rodzenia położna podkreślała o tym jak istotne jest jak najpozniejsze odpepnienie dziecka (jak pępowina przestanie tętnic), krew, która wraca do dziecka to prawie półroczny zapas zelaza, itd itd. Tego ja się dowiedziałam i nie neguje innych teorii, bo za cienka jestem w tym temacie ;) położne, które poznałam stawiaja na naturalny poród, bez zzo, kontakt skóra do skóry, późne odpepnienie, karmienie piersią itd i akurat ja się w tym odnalazłam :) ale chętnie wyslucham co inni mają do powiedzenia :)

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
 
Aa siostra cioteczna męża zdecydowała się na pobranie krwi, bylo to lat 4. Mały zachorował na białaczkę :( do chwili obecnej jego stan raz się poprawia, raz pogarsza, zdecydowali się na drugie dziecko, aby raz jeszcze pobrać krew i z nią spróbować coś zadziałać. Nie wiem jakie teraz będą efekty...

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
 
Moze na mnie luteina nie dziala ? Biore od lipca, bo jeszcze przed wczasami, a i tak szyjka sie skrocila i rozwarcie sie zrobilo i skurcze sa.. wiec nie wiem

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
Wiele dziewczyn bierze magnez i luteinę i dalej ma skurcze. Ponoć luteina utwardza szyjkę.Ja biorę od września i skurcze są. Robię tylko co mogę aby było ich jak najmniej, tym bardziej że mam dość tego bólu.
 
Izulka nie martw sie bedzie dobrze. Wytrzymasz jak najdluzej. Zobacz ile ja sie tocze z jakimiś przebojami. Jak nie krwiak to nerki cukrzyca krótsza szyjka. Jedynie rozwarcia nie mam . odpoczywaj jak najwiecej.

Odnosnie badania szyjki. To nie boli mnie zbytnio, bardziej wymaz z szyjki. To bolało jak cholera. I dzis badanie mnie bolało bo podobno zrobila mi sie torbiel mala w pochwie (tego jeszcze nie bylo) i trzeba ja będzie nakłuć ale dopiero po porodzie. Nie podoba mi sie to ale co zrobię.

Ja ciesze sie ze nikt mi dziecka po porodzie nie szczepi. Pierwsza szczepionke dostanie jak skonczy 3 miesiace. Boje sie tylko mmr plus ospy. Syn ciezko ją przechodzil. Na szczęście druga dawka byla juz ok a teraz mamy juz wszystkie za soba szczepienia. Nastepne ma dostac przed szkola około 6 lat.

Dziewczyny ktora mi opisze jak odczuwacie skurcze? Ja zawsze mialam z kręgosłupa wiec te znam a z brzucha?


 
reklama
Do góry