Czasem tak jest najlepiej. My sie nauczylismy zyc dla siebie, nasze problemy sa naszymi problemami, nasze klotnie naszymi klotniami itd. Tak nam jest wygodniej
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
nikt sie nie czepia, nie wtraca, nie radzi jak zyc, bo przeciez jest ok
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
W razie wiekszych problemow gdzie wiemy ze mozemh liczyc na pomoc oczywiście dzielimy sie troskami, ale tak to nie ma sensu nikogo martwic, i tak juz sie martwia wystarczajaco. A klotnie powinny zawsze zostawac w 4 scianach. Nie powinno sie upokarzac partnera przy osobach trzecich, a wiadomo ze klocac sie zawsze padna slowa ktorych sie potem zaluje.
Kiedys tez o wszystkim mowilam mamie, radzilam sie jej itd, i tak mi mieszala w glowie ze kilka razy bysmy sie z mezem rozstali. W pewnym momencie zaczelam zyc bardziej dla meza i dzieci i jest nam rewelacyjnie, bo nauczylam tez meza ze mg sie liczymy najbardziej, ja, on i nasze dzieci.
Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji
Forum BabyBoom