reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Jestem jedynaczka i dzieci nie mam wiec moi rodzice bardzo sie ciesza (oczywiscie mama bardziej ale tata widze ze tez). Ogolnie nie liczyli juz na wnuki (mam 36 lat i tak ich nastawialam) i zaakceptowali wnuki przyszywane (moja mama dorabiala jako niania do emerytury i ma dwie wnuczki ktore traktuja ja jak wlasna babcie i wciaz odwiedzaja a poza tym moj maz ma dzieci ktore moi rodzice znaja i traktuja jak czlonkow rodziny).
Tesciowa sie ucieszyla ale ona ma juz 6cioro wnuczat z czego najstarszy wnuk ma 23 lata...raczej bez wylewnosci zatem. Tesc to ogolnie nie ma zdania o niczym:)
Wszyscy sa ostrozni bo juz 2 ciaze stracilam to wiadomo ze po cichu sie cieszymy (ja tez). Moje przyjaciolki sie ciesza chyba najbardziej odwaznie. Nie jest mi przykro, bedziemy sie cieszyc jak sie Zosia zdrowa urodzi.

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
Ooo, to będzie dopiero rozpieszczane dziecię ;) Moi rodzice mają jednego wnuka - mojego bratanka - który skończył 6 lat :) a dla teściów Zośka jest tą jedną, jedyną i wymarzoną. Myślę jednak, że tak naprawdę to obie babcie dostają już szału. Moja mama wczoraj jakieś półśpioszki kupiła, teściowa nam obszywała pieluszki tetrowe i flanelowe, a teraz stale się dopytuje czy może nam uszyć pościel do łóżeczka... dziadkowie są bardziej stonowani i spokojni, na szczęście :D
 
Z moich się nic. Nawet nie bolą, ale sporo urosły

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja zawsze miałam ogromny biust :/ i też mnie nie boli, ale od kilku dni zauważyłam, że muszę codziennie koszulę nocną zmieniać, bo mam coraz większe plamy w miejscach, gdzie bywają w nocy moje piersi. Od wewnętrznej strony są gdzieniegdzie białawo-żółte, domyślam się, że to już czas na siarę dla mojego organizmu. Śmieję się, że jak tak dalej pójdzie, to będę niedługo bank pokarmu zaopatrywać ;) bo naprawdę mam gdzie mleko mieścić... niestety... Kupiłam sobie te wkładki laktacyjne, noszę je jak mi się przypomni właściwie, ale niczego na nich nie zauważyłam. Może się tak wchłania skutecznie, a może tylko w nocy mam takie przeboje.
 
Ja zawsze miałam ogromny biust :/ i też mnie nie boli, ale od kilku dni zauważyłam, że muszę codziennie koszulę nocną zmieniać, bo mam coraz większe plamy w miejscach, gdzie bywają w nocy moje piersi. Od wewnętrznej strony są gdzieniegdzie białawo-żółte, domyślam się, że to już czas na siarę dla mojego organizmu. Śmieję się, że jak tak dalej pójdzie, to będę niedługo bank pokarmu zaopatrywać ;) bo naprawdę mam gdzie mleko mieścić... niestety... Kupiłam sobie te wkładki laktacyjne, noszę je jak mi się przypomni właściwie, ale niczego na nich nie zauważyłam. Może się tak wchłania skutecznie, a może tylko w nocy mam takie przeboje.
No ja też nigdy nie narzekałam na brak biustu, a teraz to już przesada... Az strach pomyśleć co będzie u mnie jak pojawi się pokarm [emoji33][emoji32]

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 
No ja też nigdy nie narzekałam na brak biustu, a teraz to już przesada... Az strach pomyśleć co będzie u mnie jak pojawi się pokarm [emoji33][emoji32]

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana, ja dobiłam do miseczki I !!! ;( A z racji tego, że mam mały obwód pod biustem znalezienie stanika jest dla mnie nie lada wyzwaniem. Kupiłam sobie ostatnio taki wieeeeelgaśny, bawełniany, babciny stanik. Wygląda masakrycznie, ale jest naprawdę wygodny. O seksownej bieliźnie mogę zapomnieć... Ba, o seksownej? O jakiejkolwiek, która nie wygląda jak skradziona osiemdziesięciolatce ;)
 
Kochana, ja dobiłam do miseczki I !!! ;( A z racji tego, że mam mały obwód pod biustem znalezienie stanika jest dla mnie nie lada wyzwaniem. Kupiłam sobie ostatnio taki wieeeeelgaśny, bawełniany, babciny stanik. Wygląda masakrycznie, ale jest naprawdę wygodny. O seksownej bieliźnie mogę zapomnieć... Ba, o seksownej? O jakiejkolwiek, która nie wygląda jak skradziona osiemdziesięciolatce ;)
Znam ten ból. Może jeszcze I się nie dorobiłam, ale też mam mały obwód pod biustem i znaleźć ładny stanik, który nie kosztuje majątku to istny wyczyn.

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 
O, spojrzałam na suwaczek Nonkatoja i mi się tak przypomniało, że miałam Was zapytać... sączy Wam się już coś z piersi?

Mimo, że biust z B zrobił się D-E to jeszcze żadnej siary nie zaobserwowałam. W poprzedniej ciąży dopiero pod koniec zaczęło mi się sączyć. A u niektórych póki łożysko jest na miejscu nie ma produkcji takiej żeby wypływało.
 
anio0: Z tym ślepym przepisywaniem Duphastonu, to nie do końca tak wygląda. Przynajmniej tak nie wyglądało u mnie. Przy pierwszej ciąży miałam niski progesteron. Na moje oko za niski. Lekarz uważał, że ok. Więc ok, skoro tak uważał. Zaczęłam plamić. Pobiegłam do innego lekarza, który wytrzeszczył oczy, że przy tak niskim progesteronie nikt nie zlecił mi Duph. I miałam go łykać. To łykałam. Po jakimś czasie poszłam z powrotem do mojego lekarza na kontrolne badanie. Dzidziuś ok, serduszko ok, no to co? Nie ma sensu się dalej faszerować Duph, powoli proszę odstawiać. No to posłuchałam. Na następnej wizycie serduszko nie biło...

Tym razem już się nie dałam. Wcinałam progesteron na potęgę do momentu aż wykształciło się porządnie łożysko. I akuratk p moich przejściach 100 x bardziej wolę lekarza, który tym faszeruje niż takiego, na jakiego poprzednio trafiłam i być może przez którego mój dzieciaczek przestał żyć...
 
Mój sobie wkręcił ostatnio, że pokaże Zosi jej pokój... przez pępek :p tylko, że u mnie takie mizianie i gadanie do mojego brzucha jest raczej sytuacją mało komfortową. Nie lubię zbytnich czułości, a jeśli ktoś chce mojej córce pokazać zainteresowanie, to niech się z tym wstrzyma do porodu, a nie maltretuje moje części ciała... Męża jeszcze zrozumiem od czasu do czasu, ale jak teściowa mnie za brzuch złapała i mówiła "tu babcia!", to popatrzyłam na nią jak na wariatkę i chciałam po łapach dać ;) Raz na jakiś czas mogę znieść takie zachowania, ale przeważnie łaknę świętego spokoju :)
Mam to samo! :) Bardzo lubie jak moj M sie przytula do brzuszka i buziakuje, rozmawia itd, ale tylko on. W UK nie mamy nikogo na tyle bliskiego by sie ktos odwazyl mnie dotykac, ale balam sie jak to bedzie na urlopie w Polsce. Na szczescie wszyscy byli taktowni i nikt mnie nie napastowal z czego bardzo sie cieszylam, bo nie lubie czulosci i zbytniej uwagi ;)

O, spojrzałam na suwaczek Nonkatoja i mi się tak przypomniało, że miałam Was zapytać... sączy Wam się już coś z piersi?
U mnie poki co nic, ale ostatnio bola strasznie :(

A ja mam pytanie o seks - jak to z nim u Was jest? :)
 
reklama
Mam to samo! :) Bardzo lubie jak moj M sie przytula do brzuszka i buziakuje, rozmawia itd, ale tylko on. W UK nie mamy nikogo na tyle bliskiego by sie ktos odwazyl mnie dotykac, ale balam sie jak to bedzie na urlopie w Polsce. Na szczescie wszyscy byli taktowni i nikt mnie nie napastowal z czego bardzo sie cieszylam, bo nie lubie czulosci i zbytniej uwagi ;)


U mnie poki co nic, ale ostatnio bola strasznie :(

A ja mam pytanie o seks - jak to z nim u Was jest? :)
U mnie... nie istnieje. Chłop mój chyba się przejmuje, że dziecko już takie duże i gdzie tam je będzie dźgał :/
 
Do góry