reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
a ja jeszcze w życiu nie jadłam tak mało słodyczy jak teraz. Nic mi nie wchodzi, bo prawie każdym cieście/wafelku mi niedobrze, a nawet czasem mam ochotę na jakiegoś batonika a tu klops.

To mnie utwierdza w przekonaniu,że będzie chłopiec, bo mam typowo "tatusiowe smaki" :) Odkąd jestem w ciąży uwielbiam to samo co mój mąż , a wcześniej na te jego smaczki nie mogłam patrzec. Nigdy nie myślałam,że w ciąży aż tak moze zmienic się smak.

ja byłam na spacerze, zrobiłam 5km, ale chyba za szybkie tempo narzuciłam bo złapała mnie kolka niesamowita i ostatni km wróciłam komunikacją miejską:/ tak mnie bolało, że aż się wystraszyłam. Nie mogłam iśc:/ Ale poleżę chwilę i mam nadzieję,że całkiem mi ten ból przejdzie,
Omg! Uważaj kochana na siebie. Mam nadzieję że już Ci przechodzi.
 
Anulka odpoczywaj:) Mi aż tak smaki się nie zmieniły, tylko mięso mniej mi smakuje.

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja z mięsa chyba tylko kotlety z piersi albo schabowy mogę jako taka przełknąć od dwóch miesięcy. Może ze trzy razy jadłam właśnie te kotlety.
Żadne kiełbasy, kabanosy, wędliny, udka, skrzydełka, karkowki. Żeberka itp omg! Już mnie odrzuca na samą myśl. Masakra.
Za to mam.ochote na rybę np dorsza!
Chcę mi sie mega, gorgonzole albo innego sera z niebieska pieśnią [emoji7] ( ale nie można [emoji22])
 
Uuu... też zjadlabym coś słodkiego z czekoladą albo lody, ale nie chce mi się dreptać do sklepu.[emoji38]

Plecy odpukac jeszcze nie bolą.

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja mam ochotę na paczki z lukrem z dżemem różany! Tutaj tego nie ma, takich typowo polskich pączków! Nutella też mi wyszła. A zjadłabym kilka łyżek [emoji7]
Albo cukierki jakieś czekoladowe
Powinnam.miec jeszcze zbunkrowanych parę sztuk michalkow z pl!!!! Ide szukać [emoji7]
 
a ja jeszcze w życiu nie jadłam tak mało słodyczy jak teraz. Nic mi nie wchodzi, bo prawie każdym cieście/wafelku mi niedobrze, a nawet czasem mam ochotę na jakiegoś batonika a tu klops.

To mnie utwierdza w przekonaniu,że będzie chłopiec, bo mam typowo "tatusiowe smaki" :) Odkąd jestem w ciąży uwielbiam to samo co mój mąż , a wcześniej na te jego smaczki nie mogłam patrzec. Nigdy nie myślałam,że w ciąży aż tak moze zmienic się smak.

ja byłam na spacerze, zrobiłam 5km, ale chyba za szybkie tempo narzuciłam bo złapała mnie kolka niesamowita i ostatni km wróciłam komunikacją miejską:/ tak mnie bolało, że aż się wystraszyłam. Nie mogłam iśc:/ Ale poleżę chwilę i mam nadzieję,że całkiem mi ten ból przejdzie,

Ja przed ciążą też już nie leciałam na słodkie, więc u mnie brak apetytu na słodkie o niczym nie świadczy. Ale za to pochłaniam w ogromnych ilościach ogórki gruntowe świeże i małosolne.
Dłuższe spacery też się u mnie źle mogą kończyć, nawet stanie przez pół godziny sprawia że robi mi się słabo. U mnie mści się chyba słaba kondycja fizyczna sprzed ciąży.

Wczoraj byliśmy w aquaparku i tam wszędzie woda mniej lub bardziej się rusza i to też na dłuższą metę było męczące, taki masaż dla brzuszka.
 
E, to jednak nie moje regiony. Ja też jestem przyzwyczajona do tego, że kuzyn to już taka daleka rodzina, ale duża część ludzi jak słyszy: siostra cioteczna lub brat cioteczny to się dziwi. Szczególnie tu, w Krakowie. Ale tutaj to w ogóle ludzie dziwnie mówią, używając słów, o których nigdy wcześniej nie słyszałam jak kapuza, nakastlik etc. :) No i nie wychodziłam na pole.
A ja zawsze wychodziłam na pole :D
 
U mnie wychodzi się na dwór, a kuzyni to bliska rodzina . Są też dalsi kuzyni i przyszywani - czyli tacy od rozwodnikow, którzy weszli do rodziny.
U mojego męża pod Poznaniem czasem się mówi brat cioteczny lub siostra cioteczna, ale rzadko. Zresztą poznański dziwny język.

Zapakuje wam glajdy klapsztule z redyskami do tytki oraz plendze z gzikiem :D

Lux nie tłumacz hehehe
 
reklama
Zapakuje wam glajdy klapsztule z redyskami do tytki oraz plendze z gzikiem :D

Lux nie tłumacz hehehe

matko boska...Lola-a Ty nas czasem teraz nie obrażasz czy cuś?;)


tak jak w kabarecie było- ktoś tam wyjechał do Anglii, poszedł na spotkanie w sprawie pracy i się nie dogadał, bo trafił na Kaszuba :D

u mnie się rozpadało:/ dobrze,że zdążyłam ze spacerem
 
Do góry