reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

lux ja czuję dziewczynkę luby i moja mama też za to teściowa na chłopaka się uparła bo luby już ma córkę za młodu zrobił nie wiem czy ona się boi, że poprzednia córka odejdzie w odstawkę jak nam się córka urodzi czy jak
jak będzie chłopak to też wychowam jak swoje :p a tak na poważnie wszystko mi jedno bo to nasze pierwsze dziecko ;)
wiesz ja kiedys bardzo chcialam miec synka az fiola dostalam na tym punkcie, mam w rodzinei 3,5 latka i jest boski, kocham go jak swoje i jest taki moj maly synus, ale wszystko mi jedno jakies plci bedzie moje dziecko, ma byc zdrowe, to jest najwazniejsze
 
reklama
Lux nie przejmuj się. Mam koleżankę która zaliczyła wpadkę i została sama, a matka i ojciec jej nie wspierali wręcz odwrotnie powiedzieli ze jej dziecko to bękart. Jak urodziła to obydwoje zmienili zdanie i ojciec jej nawet na spscery wychodził a matka pilnowala żeby do pracy ona mogła wrócić.
 
Luc nie przejmuj się. Mam koleżankę która zaliczyła wpadkę i została sama, a matka i ojciec jej nie wspierali wręcz odwrotnie powiedzieli ze jej dziecko to bękart. Jak urodziła to obydwoje zmienili zdanie i ojciec jej nawet na spscery wychodził a matka pilnowala żeby do pracy ona mogła wrócić.
jak dziecko sie rodzi to ludzie serca otwieraja i bardzo dobrze, bo co dziecko jest winne :-) :)
 
Lux przykro mi czytac ze tak sie u Tęczowej skonczylo :(

U synka lepiej. W nocy troche płakał pewnie go bolało a nie moglam mu wiecej przeciwbólowych dac. Rano juz bylo lepiej nie płakał zjadł i nie mial gorączki. Wydaje mi sie ze zabieg sie udał. Ja czuje sie kiepsko po tym wczorajszym dniu. Caly czas na nogach i stres i boli mnie brzucho dzis . ruszam sie jak slimak. Zaraz spróbuję iść pod prysznic. Mlody nakarmiony i przebrany to najważniejsze. Mama najwyżej jak czarownica będzie wyglądać ;)
 
Lux przykro mi czytac ze tak sie u Tęczowej skonczylo :(

U synka lepiej. W nocy troche płakał pewnie go bolało a nie moglam mu wiecej przeciwbólowych dac. Rano juz bylo lepiej nie płakał zjadł i nie mial gorączki. Wydaje mi sie ze zabieg sie udał. Ja czuje sie kiepsko po tym wczorajszym dniu. Caly czas na nogach i stres i boli mnie brzucho dzis . ruszam sie jak slimak. Zaraz spróbuję iść pod prysznic. Mlody nakarmiony i przebrany to najważniejsze. Mama najwyżej jak czarownica będzie wyglądać ;)
zal mi Teczowej, mysle o niej caly czas, bidna co musi teraz czuc :no:
super, ze synek lepiej, dojdzie szybko do siebie zobaczysz! a plamisz czy juz nie? uwazaj na siebie!
 
Witam Was dzisiaj :)

dzis lepiej sie czuje lekkie mdlosci i nic więcej :) wiec jest dobrze :).

Dajcie mi jakis przepis na "szybkie" dobre ciasto :) bez kombinacji i jakis wymyślonych składników :)


http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=18728

Ciasto:
1 szkl maślanki
1 szkl cukru
2,5 szkl mąki
3 jajka (całe)
1 mały proszek do pieczenia (lub 3 łyżeczki)
0,5 szkl oleju
1 cukier waniliowy

Wszystko wrzucić do miski, wymieszać i wylać na blachę.

Kruszonka:

185g maki
100g cukru
1/2 kostki masla
cukier waniliowy

Make wymieszac z cukrem i cukrem waniliowym. Maslo roztopic w malym rondelku i bardzo mocno podgrzac i takim goracym zalac suche skladniki. Dobrze wymieszac.

Na ciasto wyłożyć owoc jakiś - świeży, sezonowy lub kompotowy (wiśnie) lub jabłka (w kostkę lub starte na wiórki), a na to kruszonkę.

Piec ok. 40-45 min w temp 175 st. C.
Robię z maślanką, kefirem, jogurtem, to taki mój pewniak.
 
Rukmini bez względu na sposob porodu itd zmienianie samemu daty ostatniej miesiaczki jest bez sensu. Nie obraz sie ale takich rzeczy jeszcze nie slyszalam. Jesli bys miala monitoring cyklu czy cos czy inseminacje czy in vitro ok wtedy wiesz kiedy doszło do zapłodnienia. Zrobisz jak zechcesz. To Twoja decyzja. Ja tego nie ogarniam
Mam wykres temperatury i innych "objawów" (prowadzony codziennie od pół roku), więc widzę dokładnie, kiedy w każdym miesiącu była owulacja. To dokładniej nawet niż monitoring. :)
A jeśli bym miała mieć planowane cc, to nie chcę żeby je zrobili za wcześnie, sugerując się datą om.
To były moje pierwsze cykle po porodzie, z przesuniętą owulacją i krótką fazą lutealną.
Zupełnie inne niż moje poprzednie, przed ciążą. Co z tego, że długość miały prawie taką samą. Resztę już nie.
 
Tęczowa tak mi przykro...Ja w takich sytuacjach nie wiem co więcej napisać. To niesprawiedliwe, że ktoś się tak bardzo stara, tak bardzo próbuje i tyle go spotyka cierpienia... Nie wiem co napisać. Jeśli będziesz miała taką potrzebę, zawsze możesz do mnie napisać...Jezu, no i się poryczałam...
 
reklama
Do góry