Cześć Dziewczyny
Z radością dołączam do Was, kompletnie zielona forumowiczka i równie zielona posiadaczka Stwora, zwanego przeze mnie również Towarzyszem życia, który dziś ma już 16 tygodni
Ciekawa jestem jak stworzyłyście takie cudne kalendarze pokazujące tydzień, wagę itd pod waszymi wpisami?
Witaj! Są strony z suwaczkami, gdzie wybierasz wzór, wpisujesz swoje dane i tworzysz suwaczek, który potem wklejasz w sygnaturę. Tak jak napisały dziewczyny.
no on mi sie głupio tłumaczy, że to sentyment... ale jak mi wyjechał że on za nią tęskni ?! przecież tak w pysk dostał, że pare dni mnie ręka bolała... no i to, że z nią pisał i jej się żalił jaka ja zła.. Bo wiecznie kłotnie o pieniądze czy właśnie o te jego pisanie z nią (kiedy jeszcze wiedziałam bo potem już usuwał i kłamał w żywe oczy)... I to, że ją odblokowuje i gapi się na jej profil... Zajebiście po prostu.. Nie wiem.. Boje się, że przez mój brak zaufania to się rozpadnie i sama z dzieckiem zostane nim się urodzi..
Dla mnie ta sytuacja, to jakiś kosmos w ogóle. Gdyby mi facet coś takiego robił, to dla mnie to byłby powód do rozstania, bo to jest kompletny brak szacunku. Jak długo oni byli razem? Kiedy się rozstali? Jak długo Wy jesteście ze sobą? Gdyby mi facet coś takiego odwalał, to na pewno nie decydowałabym się z nim na dziecko.
Wiesz, ja rozumiem, że jej powiedział o pogrzebie, bo w końcu znała tą babcię, ale wszystkie inne ukrywane z nią kontakty, to przegięcie. Czasami jest tak, że nie ma wyjścia i facet musi utrzymywać kontakt z byłą, bo np. mają wspólne dziecko. Np. ja i kilka innych dziewczyn na forum ma podobną sytuację. To też nie jest przyjemne, ale zrozumiałe i trzeba to zaakceptować, ale jeśli ich nie łączy nic takiego jak dziecko, to coś tu jest nie tak. Owszem, można pozwolić na zdawkową wymianę uprzejmości, ale nie w sytuacji w której on się najwidoczniej jeszcze nie uporał z rozstaniem z nią. Gdyby od rozstania minęło więcej czasu i oni oboje byliby już na innym etapie życia, to nie widzę problemu, ale skoro ona go kocha, a on ma do niej sentyment, to dlaczego się rozstali? I wiesz co, fakt, że on nie jest o Ciebie zazdrosny też o czymś świadczy. Ja nie mówię o tym, żeby był chorobliwie zazdrosny, ale jak dla mnie jeśli ktoś w ogóle nie jest zazdrosny, to znaczy, że mu nie zależy; więc albo jemu nie zależy na Tobie, albo kłamie chcąc pokazać, że przecież to nic takiego i po prostu Ty powinnaś być bardziej tolerancyjna.