reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2016

Laski... Jak myślicie...
Mojemu K. zmarła babcia i w sobote jest pogrzeb... Czuję, że powinnam iść ale z drugiej strony... Ciężarna na pogrzebie... Sama nie wiem.. Głupie zabobony czy coś w tym jest nie tak? :(
Jeśli pogrzeb jest w tym samym mieście, albo blisko, to na pewno bym poszła. To, że kobieta w ciąży nie powinna iść na pogrzeb to przesąd, a Twoja nieobecność może być przykra dla Twojego K, w końcu to była jego babcia. Gdyby to był ktoś z dalszej rodziny z kim utrzymywało się sporadyczny kontakt, to można by nie iść, ale babcia to jednak ktoś bliski. Tobie na pewno też by było przykro, gdyby Twój K nie poszedł na pogrzeb kogoś Ci bliskiego.
Ja nie byłam na pogrzebie dziadka mojego D. bardzo żałowałam, ale mojej mamy akurat nie było w mieście, żebym mogła z nią zostawić Bazylka (on miał wtedy kilka miesięcy). Wzięłabym nawet młodego na ten pogrzeb, ale akurat był ulewny deszcz, a stać na deszczu z takim maluchem to jednak nie chciałam. Ale naprawdę chciałam iść. Mój D rozumiał i sam powiedział, żeby lepiej dziecka nie narażać na jakieś przeziębienie czy coś.
 
reklama
Jeśli pogrzeb jest w tym samym mieście, albo blisko, to na pewno bym poszła. To, że kobieta w ciąży nie powinna iść na pogrzeb to przesąd, a Twoja nieobecność może być przykra dla Twojego K, w końcu to była jego babcia. Gdyby to był ktoś z dalszej rodziny z kim utrzymywało się sporadyczny kontakt, to można by nie iść, ale babcia to jednak ktoś bliski. Tobie na pewno też by było przykro, gdyby Twój K nie poszedł na pogrzeb kogoś Ci bliskiego.
Ja nie byłam na pogrzebie dziadka mojego D. bardzo żałowałam, ale mojej mamy akurat nie było w mieście, żebym mogła z nią zostawić Bazylka (on miał wtedy kilka miesięcy). Wzięłabym nawet młodego na ten pogrzeb, ale akurat był ulewny deszcz, a stać na deszczu z takim maluchem to jednak nie chciałam. Ale naprawdę chciałam iść. Mój D rozumiał i sam powiedział, żeby lepiej dziecka nie narażać na jakieś przeziębienie czy coś.

No mnie właśnie bardzo bodzie to, że nie miałam okazji poznać tej babci, więc teoretycznie nie powinnam tam iść... A jak słyszę, że on do tej swojej ex bedzie pisał, żeby poszła z nim to mnie aż trzepie a nie chce mu robić awantury w tych okolicznościach...
 
Toż to zabobony jakich mało. Tak samo jak to, żeby nie wkładać pereł na ślub, nie wybierać małżeństwa jako świadków, nie przechodzić pod drabiną. Nawiasem mówiąc śmiesznie wyglądają ludzie, jak odczyniają magiczne rzeczy na drodze jak im kot przebiegnie drogę - kręcą się w kółko, gdzieś tam plują przez ramię etc. Cóż ten kociak winny...
Myślę, że wspieranie bliskiej osoby na pogrzebie jest ważniejsze niż jakieś przesądy. Ale to moje zdanie ;)

Jeszcze ten że na chrzestna nie brać kobiet w ciąży bo coś się złego stanie któremus dziecku.. Tylko nie wiem któremu :p
 
Bardziej mnie wkurza fakt, że będzie tam jego była z którą przez prawie 2lata mieszkał i opiekował się tą babcią i przez którą prawie nam się związek rozpadł... I mam jakąś paranoje, że jak tam mnie nie będzie to ona to wykorzysta i go odpowiednio pocieszy...;/
To już kwestia zaufania, ale myślę, że to nie powinno mieć wpływu na Twoją decyzję. To Twój facet, któremu umarła babcia i potrzebuje teraz Twojego wsparcia. Była będzie i tyle; skoro dobrze znała tą babcię, to zrozumiałe, że chce przyjść.
 
To już kwestia zaufania, ale myślę, że to nie powinno mieć wpływu na Twoją decyzję. To Twój facet, któremu umarła babcia i potrzebuje teraz Twojego wsparcia. Była będzie i tyle; skoro dobrze znała tą babcię, to zrozumiałe, że chce przyjść.

No właśnie w tej kwestii nie ma zaufania bo raz mnie bardzo zranił z tą szm....ą... Poza tym ona sobie ubzdurała, że on mnie zostawi w ciąży i wróci do niej... Zakazałam mu z nią gadać, pisać..a on po kryjomu z nią gadał, umawiał i kasował wiadomości z fejsa żebym nie widziała... Niby zerwał z nią kontakt po wielkiej awanturze i już nie pisze z nią..ale boje się, że śmierć babci i zaproszenie jej na pogrzeb będzie dobrym pretekstem by znowu wdali się w gadkę... No i spotkają się na tym pogrzebie.. Więc czuje, że czy chce czy nie chcę muszę tam iść... A jak słysze jego "w końcu się poznacie" to widzę to tak, że wywłoka dostanie ode mnie z liścia na cmentarzu :/
 
reklama
No właśnie w tej kwestii nie ma zaufania bo raz mnie bardzo zranił z tą szm....ą... Poza tym ona sobie ubzdurała, że on mnie zostawi w ciąży i wróci do niej... Zakazałam mu z nią gadać, pisać..a on po kryjomu z nią gadał, umawiał i kasował wiadomości z fejsa żebym nie widziała... Niby zerwał z nią kontakt po wielkiej awanturze i już nie pisze z nią..ale boje się, że śmierć babci i zaproszenie jej na pogrzeb będzie dobrym pretekstem by znowu wdali się w gadkę... No i spotkają się na tym pogrzebie.. Więc czuje, że czy chce czy nie chcę muszę tam iść... A jak słysze jego "w końcu się poznacie" to widzę to tak, że wywłoka dostanie ode mnie z liścia na cmentarzu :/
Myślę, że w tej sytuacji musisz sobie dać na wstrzymanie. To nie ładnie ze strony Twojego K, że za Twoimi plecami utrzymywał kontakt z byłą i też bym się wkurzyła. Ale to pogrzeb jego babci. Nie rób scen, bo to na pewno nie sprawi, że Twój K zapomni o byłej, wprost przeciwnie, jeśli zrobisz scenę może mieć pretensje i to słuszne. To co o niej myślisz, to twoja sprawa. Absolutnie nie pokazuj tego na pogrzebie, bo nie po to jest pogrzeb, żeby na nim takie sceny robić. Wystarczy, że to Ty będziesz szła z K pod rękę, nie ona.
 
Do góry