reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Trzymam kciuki Aneta, wiadomo, że ciężko się nie denerwować, ale tj dziewczyny piszą - najważniejsze, że z maluchem dobrze. Miejmy nadzieję, że to jakiś głupi "psikus" natury i wszystko się unormuje, a w pt będziesz mogła się uspokoić.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
 
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Tez mam nadzieję ze wszystko sie ulozy. Lekarz mnie kieruje dalej wlasnie dlatego ze juz tyle razy usg miałam i nic nie było widac. Badalo mnie w sumie 6lekarzy i nikt nic nie zauważył.
Zeby juz ten piątek był i wszystko jasne było. Pocieszam sie tylko tym ze jak by to miało zagrażać dziecku to by mnie do szpitala wysłał


 
Aneta na pewno wszystko jest ok nie martw sie na zapas bo to nie sluzy nikomu skoro do tej pory bylo ok i dziecko rosnie tzn, ze tak juz ma i tyle taka jego uroda.
Bedzie dobrze wszystkie tutaj trzymamy za was kciuki !
 
Aneta trzymam kciuki za Was. Wiem że łatwo pisać, nie martw się. Bo ciężko mi wyobrazić siebie w takiej sytuacji.ale kochana pomysł, jak by było to coś poważnego to bankowo odesłaliby cie nie do domu a do kliniki.
Dobrze że z malutkiem wszystko ok. Nie zamartwiaj się na zapas.

h4zpgov3o3h14ll7.png
 
aneta- na pewno będzie wszystko wporządku.Dobrze ze idziesz do tej kliniki.
Sa rozne przypadki ja np. kiedyś slyszalam z jakiegoś żrodla ze jeden bliźniak połknął drugiego - nie wiem czy to możliwe ale gdzies to czytałam.. bardzo dziwne
u ciebie dwa worki owodniowe może faktycznie w nim miało się cos rozwijać a nic się nie rozwinelo i ten drugi worek owodniowy był calkiem za maluszkiem i go nie było widać.... taka teoria mi się podsuwa
 
reklama
Do góry