aneta_ck
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2014
- Postów
- 3 749
Nie miałam czasu ani humoru dzis za bardzo. Nawet mi sie opowiadac nie chce taki mam podły humor:|
Odnosnie wozkow i fotelikow. Ja mialam bardzo lekki aluminiowy ze skretnymi kołami 2 w 1. Fotelik ten do 9 kg maxi cosi dostalismy osobno. Potem kupilismy 9 - 18 tez maxi cosi i szukamy czegoś wiekszego do 36 teraz. Jestem i z wozka i z fotelikow zadowolona. Ten ktorego używamy tearz mozna w 3 pozycjach ustawic i byl super. Synek jechał w nim do Polski 12 h jak miał 11 miesięcy i nie narzekal. Ładnie spał sobie bo to noc byla. Wyjmowalismy go tylko na zmianę pieluszki i cyca.
Ja juz kiedys pisalam na temat zzo. Nie nie i jeszcze raz nie. Zatrzymala mi sie po nim akcja porodowa przy 10 cm rozwarci znikły skurcze. Nie ma co dostac kroplowke na wywołanie przy takim rozwarciu. Myślałam ze umrę. Bez żartów. Poród trwał 18 h a przy koncu juz nie mialam siły przec i wyciągnęli synka proznociagiem. Ten bol jak wkładają ci do środka tą przyssawke był najgorszy w moim zyciu. Zadne skurcz nie bolał tak jak te pare sekund. Nie mówiąc o tym ze synek miał szereg problemow po uzyciu tego szajsu. No nic na drugi raz bede madrzejsza. Gdybym nie wziela zzo synek kolo 1 albo 2 w nocy bylby z nami a tak meczylam sie do 9. Nikt mnie nie namowi drugi raz na to.
U nas ani nie nacinaja na zapas ani nie robią lewatywy. Mnie nacieli duzo ale przy tym wyciąganiu zawsze tak robia. Tak zawsze czekaja na to jak postepuje akcja. Cała rodzina namawiam mnie zebym poszla na cc po tym co przezylismy ale ja sie uparlam. Chce wlasnymi silami urodzic dziecko i jeli jego ulozenie na to pozwoli to nie widzę innych opcji. A i mialam caly porod bole krzyzowe. W ogole z brzucha skurczy nie czulam. Od poczatku bolało jak by mi ktoś kręgosłup łamał. Mam nadzieję ze drugi porod bedzie lżejszy i szybcije pójdzie
Odnosnie wozkow i fotelikow. Ja mialam bardzo lekki aluminiowy ze skretnymi kołami 2 w 1. Fotelik ten do 9 kg maxi cosi dostalismy osobno. Potem kupilismy 9 - 18 tez maxi cosi i szukamy czegoś wiekszego do 36 teraz. Jestem i z wozka i z fotelikow zadowolona. Ten ktorego używamy tearz mozna w 3 pozycjach ustawic i byl super. Synek jechał w nim do Polski 12 h jak miał 11 miesięcy i nie narzekal. Ładnie spał sobie bo to noc byla. Wyjmowalismy go tylko na zmianę pieluszki i cyca.
Ja juz kiedys pisalam na temat zzo. Nie nie i jeszcze raz nie. Zatrzymala mi sie po nim akcja porodowa przy 10 cm rozwarci znikły skurcze. Nie ma co dostac kroplowke na wywołanie przy takim rozwarciu. Myślałam ze umrę. Bez żartów. Poród trwał 18 h a przy koncu juz nie mialam siły przec i wyciągnęli synka proznociagiem. Ten bol jak wkładają ci do środka tą przyssawke był najgorszy w moim zyciu. Zadne skurcz nie bolał tak jak te pare sekund. Nie mówiąc o tym ze synek miał szereg problemow po uzyciu tego szajsu. No nic na drugi raz bede madrzejsza. Gdybym nie wziela zzo synek kolo 1 albo 2 w nocy bylby z nami a tak meczylam sie do 9. Nikt mnie nie namowi drugi raz na to.
U nas ani nie nacinaja na zapas ani nie robią lewatywy. Mnie nacieli duzo ale przy tym wyciąganiu zawsze tak robia. Tak zawsze czekaja na to jak postepuje akcja. Cała rodzina namawiam mnie zebym poszla na cc po tym co przezylismy ale ja sie uparlam. Chce wlasnymi silami urodzic dziecko i jeli jego ulozenie na to pozwoli to nie widzę innych opcji. A i mialam caly porod bole krzyzowe. W ogole z brzucha skurczy nie czulam. Od poczatku bolało jak by mi ktoś kręgosłup łamał. Mam nadzieję ze drugi porod bedzie lżejszy i szybcije pójdzie