Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
Ja mam bardzo dobre relacje z mamą, a i tak chciałabym mieć córkę przyjaciółkę.no ja mialam kiedys zle relacje z mama i moze tam gdzies w srodku tak bym corcie chciala, zeby miec z nia dobry kontakt
Wiesz, to, że się jest sportowcem wcale nie znaczy, że nie można być kobiecym.No właśnie, dlatego ja chciałabym synka. Jakieś mam takie dziwne przeczucie, że będzie mi go łatwiej wychować. Dyscyplinę mam w małym paluszku z racji wykonywanego zawodu
Zdolności manualnych u mnie brak, więc mam takie poczucie, że córeczka byłaby wiecznie rozczochrana[emoji16] nie umiałabym jej przekazać tej całej głębokiej kobiecości, ja same dresy i bieganie za piłką całe życie
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
To ja mam kompletnie inne doświadczenia. Z synami bywa naprawdę trudno. Córki są jakieś takie wdzięczniejsze do wychowania.jak bylam w tamtej ciazy to czulam synka i chcialam synka ponad wszystko, teraz tak jak pisze wzystkoi mi jedno, ale gdzies ta corcia mi siedzi, i boje sie, ze coreczke ciezej wychowac niz chlopca, takie mma odczucia patrzac na dzieci w rodzinie, chlopcy jakos tak inaczej podchodza do zycia, szybciej "dorosli" chca byc