reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Ehh... i jak tu dogodzić kobiecie w ciąży. Jedna marudzi, że jak leci siara a druga marudzi, że jej nie leci[emoji13]

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja chętnie pomarudze, że nie mam nic a nic :/ i oczywiście stres, że będzie problem z karmieniem choć nie raz wspominalyscie, że nie ma to wpływu na to co dzieje się po porodzie ;)
 
reklama
@Nonkatoja opadanie brzucha podobno nie jest regułą. Moja siostra chodziła z piłką do samego porodu. U mnie też brzuch nie opada, a czuję, że poród blisko.... ;)
To mnie trochę uspokoiłas, bo przenosić nie chcę, a tu mój kawaler ewidentnie nie pcha się na świat wcześniej [emoji6]

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Czy Grudniówki, które mają już siarę od kilku tygodni zauważyły jej nagły wzrost ostatnio? Czy można to uznać za znak nadchodzącego porodu? :) Wciąż się zastanawiam kiedy Mała zdecyduje się opuścić swoje centrum dowodzenia... brzuch mam już na udach, gdy siedzę i nie wyobrażam sobie, by mógł opaść jeszcze niżej, ale szyjka wciąż bez zmian...
Ja mialam przed dwie noce duzoo wiecej niz zwykle, a teraz od tygodnia cisza. Ale u mnie termin dopiero na 22 :)
 
A jeśli u mnie taki ból okresowy jest stały i nie przychodzi falami tylko utrzymuje się przez kilka(naście) minut i odpuszcza to...? No właśnie, co? Bo pojęcia nie mam czy mogę to do skurczy zaliczać. Często mnie tak łapie delikatnie gdy się kładę, chociaż nie jest to uciążliwe.
Skurcz przepowiadajacy
 
Ja urodziłam w dniu w którym miałam jechać do szpitala zapisać się na planowe CC. Mała usłyszała "jutro jedziemy do szpitala, jutro jedziemy do szpitala" to uznała że musi się sprężyć;)



Mój gin uważa że nie ma znaczenia czy cc jest na zimno czy jak się zacznie akcja i że lepiej jechać i się zapisać na cięcie tydzień przed terminem.. No i że w mojej sytucji jak jest ułożenie pośladkowe i odejdą wody to jest zagrożenie zablokowania pępowiny więc dodatkowa komplikacja. I chociaż wiem, że lepiej czekać na akcję, to z tego powodu poważnei się zastanawiam czy jednak nie zaklepać jakiegoś terminu. Muszę wybrac mniejsze zło.
Bedziesz miala cc? Moze jeszcze fiknie koziolka?
 
Lux a jakis dzienny dom opieki nie wchodzi w gre? U nas jest duzo takich zakladow dla niepelnosprawnych ktore maja ich przystosowac do pracy w zakladach pracy chronionej. Oczywiscie niektorych nigdy nie uda sie przystosowac ale maja tam rozne fajne zajecia np. ukladanie kwiatow albo jakies drobne rekodzielo. Chyba 5 lat mozna tam chodzic. Zawze to odmiana dla chorego a dla rodziny kilka godzin dziennie wytchnienia. Nawet transport zapewniaja. I to jest za darmo.


Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
duzo by pisac a nie chce dziewczynom ciagle watku zasmiecac swoimi problemami...widzisz, to wyglada tak, ze Rafal jest bardzo zzyty z matka i wystarczy, ze nie widzi jej godzine i wpada w szal i wszystko w mieszkaniu lata, szarpie innych, palce wykreca ludziom i inne cuda...kiedys kilka razy taki zaklad w miescie proponowal jej, ze beda go zabierac tam od 8-ej do 15-tej za darmo, jadlby tam i mial zajecie, ale ona sie nie zgodzila tlumaczac to tym, ze on ma juz swoje przyzwyczajenia itp....wiesz zycie z takim czlowiekiem jest trudne, bo on ma swoje zycie, wszystko jak w zegarku, jak sie tesciowa spozni 5 minut z obiadem to on zaczyna ją tam przestawiac i sie az siny robi z tej zlosci, jak przyjezdzamy to zabiera kawe, czajnik, cukier, zebysmy nic nie pili, wiesz my mu mu na to nie pozwalamy, zaraz go wyganiamy zeby w spokoju wypic kawe czy herbate, ale nawet jak sie jemu zrobi picie to wypije pare lykow p czym wyleje i zacznie sie czaic na nasze picie, zeby nam podpierdzielic i wylac, oczywiscie spijajac czesc....to trudne do wytlumaczenia dla kogos kto nie ma takiej osoby, ja juz przywyklam do niego bedac tyle lat z Tomkiem i wiem co on potrafi, i czasami az strach tam jechac bo on potrafi z nozem chodzic i wiele razy o malo do tragedii nie doszlo, cofa sie juz we wszystkim, je krem, lakier do wlosow, wode utleniona, proszek i inne cuda, tesciowa go pilnuje, no ale przeciez 24 godziny chodzic za nim nie bedzie...nocki tam to koszmar, bo on chodzi i zbiera szklanki po domu, potafi wyjac szklanke ze zlewu nieumyta i stac tak dlugo nad tesciowa czy szwagierka az mu ta szklanke zabiora i pojda umyc, nawet jesli to jest 4 w nocy, chodzi po glowach ich maca i po stopach po nocy...ale sie rozpisalam, sorki....tak wiec wracajac do tematu to mimo iz prosilismy tesciowa by go oddala do tego domu opieki to ona twierdzi, ze tego nie zrobi...
 
Ja urodziłam w dniu w którym miałam jechać do szpitala zapisać się na planowe CC. Mała usłyszała "jutro jedziemy do szpitala, jutro jedziemy do szpitala" to uznała że musi się sprężyć;)



Mój gin uważa że nie ma znaczenia czy cc jest na zimno czy jak się zacznie akcja i że lepiej jechać i się zapisać na cięcie tydzień przed terminem.. No i że w mojej sytucji jak jest ułożenie pośladkowe i odejdą wody to jest zagrożenie zablokowania pępowiny więc dodatkowa komplikacja. I chociaż wiem, że lepiej czekać na akcję, to z tego powodu poważnei się zastanawiam czy jednak nie zaklepać jakiegoś terminu. Muszę wybrac mniejsze zło.
Mniejsze zło brzmi rozsądnie
 
reklama
Do góry