reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2016

Urodziłam zdrowego synka!

Tak mi się bynajmniej śniło.
Moja mama glaskala mój brzuch i po prawej stronie od pępka malutki wypchnal rączkę i przebił cała rękę przez mój brzuch, moja mama pociągnęła go i w taki sposób się urodził. Przytuliłam go, a mama założyła zacisk na pępowinę, nie kazałam jej tego robić bo przez godzinę z pępowiny do noworodka dopływa żelazo.
Później odcięła pępowinę, ja dalej stalam. Mama zaszyla czerwoną nitką dziurę.
A ja latałam po domu pokazując swojego ślicznego synka, który nie płakał a uśmiechał się do mnie.... taki łysy blondyn imieniem Mikołaj.
Później zadzwoniła do mnie koleżanka, że jedzie do szpitala rodzić, więc i ja zadzwoniłam do szpitala, tam kazali mi przyjechać by zbadać maluszka i wydać mu książeczkę zdrowia i podać szczepionkę.
Opatulilam małego w tetry i pojechałam.
Na miejscu okazało się że to szpital połączony z lotniskiem.
I zanim weszłam do szpitala musiałam za strefą bezcłową rozebrać się do naga by nie przynieść bakterii domowych.
Rozebrałam się i byłam w samych czarnych szpilkach. Później okazało się że jakiś syryjczyk okradł moja torbę zostawiając sam suchy chleb...
Nie mogłam delikwenta znaleźć, bo niby handlował moimi rzeczami w sklepie AGD...
Poszłam do oddziału szpitalnego i tam podalam pielęgniarka moje dziecko, które sama niby włożyłam w wielką chrupiacą bagietke, bo świeży chleb trzyma ciepło i dziecko wtedy nie marznie......

Nie no hardcore.
Dziecko w bułce....
Ales mnie wystraszyla pierwszym zdaniem!!!!! [emoji23][emoji23]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja trochę w ciąży samotna się czuję, choć mieszkam tu długo (ok. 10lat), ale tu mam same koleżanki bez dzieci, więc jakoś automatycznie odsuneły się. U rodzinnej miejscowości mam parę koleżanek z dziećmi, ale rzadko tam jeżdżę i kontakt trochę się urwał. Obecnie przebywam głównie wśród mężczyzn w domu mąż, kuzyn i pies, a w pracy sami faceci. A w bloku prawie sami emeryci. No i tak męczę mamę i męża [emoji23] i od czasu do czasu kolezanki jak mają siłę słuchać ciezarnej[emoji23]

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny pytanie z innej czapki... właśnie o czapkę :) Macie dla maluszków taką grubaśną czapę na spacery czy cieńszą? No bo jak w tych kombinezonach jest gruby kaptur to jeszcze jak się dołozy taką grubachną czapę to się upoci bidok... Chyba ważne żeby uszy zakryte miała i była wiązana pod buzią, nie? Ech ileż to się człowiek musi dowiedzieć...
Ja mam czapki roznej grubosci :)

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mam takie dwie ciepłe kupione. Mimo kaptura. U nas strasznie wieje w zimie. Nie ma mrozu ani śniegu tylko ten cholerny deszcz i wiatr. Lepiej niech bedzie jej ciepło:)

Zjadlam mandaryki i mala zaraz przez pępek wyjdzie :D biore sie za obiad i jadę po synka :)


Ja mam smak na śliwki.....

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
ej to jak my sie przeprowadzilismy na nowe mieszkanie to sasiadow nie znam dokladnie do dzis, jestem z nimi na czesc i na dzien dobry, jak sie spotkamy na miescie to se pokiwamy i pogadamy, ale na kawy nie chodzimy do siebie a szkoda :( w poprzedniej miejscowosci inaczej bylo, z kolezanek to sie czesc wykruszyla na wiesc o mojej ciazy, tyle co przyjaciolka z De wrocila i mam bratowa...inne kumpele to pogadamy i tyle...

Ja też nie znam sąsiadó, nawet nie wiem w zasadzie kto tu mieszka, nade mną np.:p W mojej rodzinnej miejscowości też prawie żadna z koleżanek nie zostałą, porozjeżdżały się, a to za granicę, a to gdzieś daleko ode mnie i kontakt jest głównie tel. albo fb itp. a fajnie jednak mieć na miejscu taką osobę, z którą zawsze możesz pogadać, wyjść gdzieś itp.
 
Ja trochę w ciąży samotna się czuję, choć mieszkam tu długo (ok. 10lat), ale tu mam same koleżanki bez dzieci, więc jakoś automatycznie odsuneły się. U rodzinnej miejscowości mam parę koleżanek z dziećmi, ale rzadko tam jeżdżę i kontakt trochę się urwał. Obecnie przebywam głównie wśród mężczyzn w domu mąż, kuzyn i pies, a w pracy sami faceci. A w bloku prawie sami emeryci. No i tak męczę mamę i męża [emoji23] i od czasu do czasu kolezanki jak mają siłę słuchać ciezarnej[emoji23]

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
mnie juz nawet bratowa sluchac nie moze :D a sama rodzila w kwietniu....a tak serio to wiele mi pomogla jesli chodzi o ciaze, doradzila, kupila, polecila i oszalala na pukncie malego, mowi, ze doczekac sie grudnia nie moze :D
 
To tym bardziej zazdroo :)

Majka szyjka może "urosnąć". Może rzeczywiście się wypisz bo inaczej trzy dni leżenia przed tobą. . Wiesz nfz płaci dopiero po trzech dobach
Wypisalabym sie chetnie, ale w razie gdyby cos sie wydarzylo, to byloby na mnie, ze nie chcialam sterydu. Poleze do poniedzialku, ale mam juz dosc. Poskarzylam sie troche lekarce na mojego lekarza, to zaraz przylecial i zaczal tlumaczyc wszystko, burak na nfz, prywatnie inny czlowiek.
Ciagle tu slychac placz malenstw, chcialabym byc juz po drugiej stronie. I tatusiowie odstrzeleni w koszule przychodza po malenstwa z nosidelkami. Moja dzis wyjatkowo ruchliwa, na ktg wszystko ok, ale brzuch mi skacze caly. Na ocepie wysyp dzirwczynek, moze dwoch chlopcow. Byle do poniedzialku...
 
Ja też nie znam sąsiadó, nawet nie wiem w zasadzie kto tu mieszka, nade mną np.:p W mojej rodzinnej miejscowości też prawie żadna z koleżanek nie zostałą, porozjeżdżały się, a to za granicę, a to gdzieś daleko ode mnie i kontakt jest głównie tel. albo fb itp. a fajnie jednak mieć na miejscu taką osobę, z którą zawsze możesz pogadać, wyjść gdzieś itp.
no to ja mam od tego bratowa i przyjaciolke, chociaz przyjaciolka poki co dzieci nie planuje i nie do konca mnie rozumie :( lubi dzieci bawic, opiekowac sie, ale jako osoba, ktora by miala wesprzec to nie bardzo, ostatnio mi napisala o dziewczynach, ktore poronily wysokie ciaze...po co ja sie pytam? zeby mnie nastraszyc? ehh
 
reklama
Uff to u mnie na szczęście odwrotnie.

Apropo ja właśnie poklocona o głupotę z mężem. I tak zleci kilka dni aż się atmosfera oczyści
To my chocby nie wiem jakbysmy sie mocno poklocili to po 2-3 godzinach sie godzimy. Wiesz, ktos mi kiedys powiedzial ze nie wolno zasypiac z kłótnią na ustach..

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry