reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Zadora moze odczekaj i nie mow jeszcze dzisiaj haha maz sie zalamie ... a tak na powaznie nie martw sie jak to moj dziadek mowil wychowalo sie dwoje wychowa sie i trzecie w koncu dzieci to blogoslawienstwo
Moze dlatego ja sie az tak nie martwie jak to bedzie...

Lux ja na poczatku tez mialam biegunke ustala w 7tygodniu w ogole pierwszy objaw ciazy byl taki xe co chwile do kibelka bieglam myslalam ze sie zatrulam ...
Co do piersi mi jakos nie dokuczaja specjalnie poki co, nie wiem od czego to zalezy mam miseczke B ...
moj puchna wieczorami na calego, teraz tez zaczynaja puchnac, zjadlam troche kabanosa i lepiej mi
 
Cześć dziewczyny witam się i ja. Rana.
Kuźwa chyba pójdę do tego lekarza szybciej choćby po samo zwolnienie. O 5 rano to jakaś tragedia do wstawania, zimno ciemno.wracam z pracy szykuje chłopaków do wyjścia.prowadze młodego do przedszkola. Robię zakupy na obiad i juz jestem mega zmęczona!!! boli mnie znowu brzuch okresowo. Też mam gazy masakra,jakbym ruchy dziecka odczuwala w brzuchu [emoji23], no i zimno mi cholernie. Moje towarzystwo w chacie w majtach i koszulkach lata, a ja jedna opatulona, najlepiej jak bym ubrała jakieś Majty z golfem [emoji23][emoji23][emoji23].
Cycki też mnie bolą,zaczęły wylazic z mojego rozmiaru stanika. Najgorzej jak się schodzi po schodach [emoji30], a mieszkam na 5 piętrze. Muszę je se podtrzymywać [emoji6][emoji6][emoji6] bo bolą
Dopijam kawę i lecę prowadzić małego na kurs niemieckiego i na 10 do przedszkola go odtransportowac. Co macie na obiad? Muszę coś wymyślec, ale pomysłów brak.


Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko, a ja... Twoja mama...
 
hejka, ja wczoraj miałam fatalny wieczór, dzieciaki dały nam popalić i generalnie wszystko skończyło się jedną wielka awanturą...pół nocy nie spałam, myślałam, że z bólu brzucha nie wytrzymam :no: do tego młody zaczął nam się przyduszać i musieliśmy po północy odpalać nebulizator (astma). Masakra jakaś. Siedzę teraz w robocie jak zmora...boli mnie brzuch, jest mi cholernie zimno (od kilku dni śpię w bluzie, pod kołdrą i kocem)...po wczorajszym naszły mnie myśli jak my sobie z 3-ką damy radę...masakra jakaś:no2: a najlepsze jest to, że u mnie nadal nikt nie wie, że jestem w ciąży...
U nas też trzecie w brzuszku. Staraliśmy się od grudnia o nie, świadomie podjęta i przemyślana decyzja. Ale jak zobaczyłam dwie krechy ogarnęła mnie mimo wszystko Panika czy podołamy? Czy napewno dam radę? Czy tego właśnie chciałam? Przecież dzieci odchowane itp. No ale szybko mi przeszło. I teraz czekać żeby wszystko tylko dobrze się skończyło.

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko, a ja... Twoja mama...
 
U nas też trzecie w brzuszku. Staraliśmy się od grudnia o nie, świadomie podjęta i przemyślana decyzja. Ale jak zobaczyłam dwie krechy ogarnęła mnie mimo wszystko Panika czy podołamy? Czy napewno dam radę? Czy tego właśnie chciałam? Przecież dzieci odchowane itp. No ale szybko mi przeszło. I teraz czekać żeby wszystko tylko dobrze się skończyło.

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko, a ja... Twoja mama...

moje już też w miarę odchowane ale jakoś od wczoraj mam totalny zjazd...:no2:choć naprawdę zazwyczaj staram się na wszystko patrzeć optymistycznie a teraz jakoś mój optymizm wyparował... tzn. cieszę się bardzo z maluszka ale jakoś póki co jestem z tym sama...
 
moje już też w miarę odchowane ale jakoś od wczoraj mam totalny zjazd...:no2:choć naprawdę zazwyczaj staram się na wszystko patrzeć optymistycznie a teraz jakoś mój optymizm wyparował... tzn. cieszę się bardzo z maluszka ale jakoś póki co jestem z tym sama...
Głowa do góry! To tak nasze hormony nam w głowach mieszają. Wszystko będzie dobrze. U mnie wie jak narazie tylko mąż i starszy syn. Mały jeszcze nie wie, nie chcemy mówić, bo jak by coś poszło, nie tak ( wiadomo różnie może być to początki ciąży) to ciężko będzie wytłumaczyć co sie stało.
Dasz radę napewno! Dzielna babka jesteś!

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko, a ja... Twoja mama...
 
Dzień dobry,

Dziewczyny zadora joshi, ja mam tak samo, też się pytam siebie czy podołamy z trójką dzieci? Czy starczy nam rąk, kolan bo wiem że serca starczy na pewno. To są takie typowe obawy które będą towarzyszyć nam przez 9 miesięcy ale jestem pewna że nie stłumią tej radości z trzeciego bobasa. Będą lepsze i gorsze dni na pewno. Na te gorsze polecam pooglądać zdjęcia dzieci jak były malutkie :) :)
Jestem pewna że damy radę, i to prawda, że każde kolejne dziecko się chowa same :)
(ja mam pięcioro rodzeństwa, to był dopiero hardkor :D)
Nasze trzecie też z premedytacją zmajstrowane :p

Wzdęcia ugghhh gazy uuughhh :/
Piersi coś pobolewają ale ja nie mam balonów bo nadal karmię.
Mnie tak zimno że śpię w puchatym szlafroku brrr

Miłgo dnia
 
Ostatnia edycja:
Ja ogólnie jestem zmarzluchem, ale teraz czy słońce czy nie to mi zimno. Gazy coś okropnego [emoji37] ale dzisiaj wizyta u ginki i nie mogę już się doczekać. A tu jeszcze tyle czasu do 15-tej...

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry