reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Przynajmniej tesciowie się przejmuja, troszczą - choć na swój sposób :/
Moi byli u nas w odwiedziny w kwietniu a tak to my jeździmy na obiadki dwac razy w miesiącu a dzieli nas jakieś 15 km!
Nie mówiąc o tym że nikt się nie spytal czego nam potrzeba, nic nie zaoferowali... oboje pracują a teściowa mam laske 50 pare lat ;)
Za to moi rodzice nadopiekunczy i jeszcze bliżej więc mam ze skrajnosci w skrajność :)
U nas wszyscy 240km od nas... z jednej strony to błogosławieństwo, z drugiej przekleństwo.
 
Teraz juz nie [emoji14] teraz tylko frida sie wyciaga haha
Zartuje tak na serio to chodzi chyba o to, ze frida czy katarek sa dokladniejsze od gruszki ja kupilam z canpolu jak sie nie sprawdzi to pewnie kupie zwykla gruszke ;)

thgfflw1k3inkyc3.png

Fridy nie polecam, miał być hicior ale kiedy jest prawdziwy duży katar to nie daje rady no i można się zarazić od dziecka - te filtry z gąbki to tylko pic na wodę. Więc ona się nadaje jeśli już do drobnych glutów albo jak np nie ma odkurzacza pod ręką a tak to tylko katarek. Ale jedno i drugie jest higieniczniejze od gruszki, łatwiej wyczyścić i widać co tam się zbiera.
 
Przynajmniej tesciowie się przejmuja, troszczą - choć na swój sposób :/
Moi byli u nas w odwiedziny w kwietniu a tak to my jeździmy na obiadki dwac razy w miesiącu a dzieli nas jakieś 15 km!
Nie mówiąc o tym że nikt się nie spytal czego nam potrzeba, nic nie zaoferowali... oboje pracują a teściowa mam laske 50 pare lat ;)
Za to moi rodzice nadopiekunczy i jeszcze bliżej więc mam ze skrajnosci w skrajność :)

I tak źle i tak nie dobrze:)

Moja mama za to jest szczytem taktu. W nic się nie wtrąca. Czasem jak poproszę to coś doradzi. A i wnukiem się interesuje. No uwielbiam ją za to:)
 
Na pewno już jest większym klocuszkiem :) Trzymam kciuki za te 2kg! Ja z kolei wyruszam teraz na ostatnie usg na NFZ w czwartek i boję się o wagę właśnie. Wciąż się zastanawiam jak szybko może przyrastać i ilu kg Zośka dobije do tego grudnia ;)
Ania, daj znać koniecznie :) Przybiorą maluchy w tych ostatnich tygodniach. Ja myślę, że mój Jaś osiągnie 3100 i wyskoczy sprawnie. Właśnie dokarmiam go orzechami i migdałami.
 
Mieszkanie posprzątane, kołyska już obok łóżka, obraz przewieszony. Mąż zrobił placki z cukini i ziemniaków na obiad-pycha:) i poleciał do pracy Odpoczywam.

Czytam o waszych teściowych i ciężko mi nawet komentować, bo nie mam takich doświadczeń. Moja teściowa to fajna babka, nie wtrąca się, może dlatego, że mieszka na podkarpaciu, a my w Wawie.

Czekam na jutrzejsze usg, ciekawe ile synek waży. Oby już przekroczył 2kg.

No to jest nas dwie co trafiły na fajne teściowe. Ja do tego mam naprawdę w porządku teścia. Owszem czasami denerwuje to czy tamto, ale to jak z kazdym człowiekiem, w każdym coś tam irytujacego się znajdzie.
Kciuki za Jasia. Na pewno przybiera masy, mały paker :)
 
reklama
Ania, daj znać koniecznie :) Przybiorą maluchy w tych ostatnich tygodniach. Ja myślę, że mój Jaś osiągnie 3100 i wyskoczy sprawnie. Właśnie dokarmiam go orzechami i migdałami.
3100 to idealna waga :) a jak się nawsuwa teraz takich pyszności, to kto wie czy nie będzie chciał u mamy dłużej siedzieć i dobić więcej kg :D
 
Do góry