Ja mam swoje ulubione miejsca, ale teraz omijam. Cała ja, dmucham na zimne. Zbyt dużo już się działo w tej ciążyLenam, z tego co kojarzę, to w Warszawie jest restauracja sushi dla ciezarnych i karmiących i podobno robią je wtedy na oddzielnym stanowisku, żeby nie miało styczności z surowym mięsem. Dokładne nie zglebiałam tematu, bo sama zrezygnowałam z sushi na czas ciąży i nawet jakiś mnie nie ciągnie. A z surowizny to czasem na tatara mam chęć, no ale cóż zrobić?
Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
reklama
no właśnie gardło płukałam sobie wodą z solą dwa dni ale mnie mdliło po niej strasznieTantum verde używaj, ale do psikaniajak gorączka to można też apap. Zrób sobie kąpiel w cytrynie, płukanki gardła z solą. Zdrówka kochana
![]()
noemi87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2016
- Postów
- 963
A ja na krew.. Brrrrr
Ja dzis zeby umilic ten pochmurny dzien wyciagam meza na Sushi <3Tak mam ochote od jakiego czasu ze ojejuuuuuuuuuu , ciesze sie x 2 bo tam gdzie jedziemy jest buffet i mozna jesc do woli
czyli RAAAAJ
Mezu moj od 4 msc na zwolnieniu lek. mial operacje na kolano (zerwane wiezadla i sciegna...) teraz w od pon idzie najprawdopodobniej juz do pracy.. smutno mi jakos tak sie do niego przyzwyczailam
A co najgorsze bardzo mozliwe ze przez to ze byl tak dlugo na zwolnieniu to nie dostanie urlopu po moim porodziei bede sama samiutka z Polcia.. ja nie wiem jak ja to ogarne , pocieszam sie ze codziennie bedzie u mnie polozna i na kazde zawolanie , ale mimo to chcialabym zeby byl z nami chociaz te 2 tyg
![]()
Ale Ci dobrze, mój wraca dopiero za ponad tydzień do domu
Olgi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2016
- Postów
- 338
Ja mam swoje ulubione miejsca, ale teraz omijam. Cała ja, dmucham na zimne. Zbyt dużo już się działo w tej ciążyJak mnie wzięło na sushi - zrobiłam sama w domu. Relaksuje mnie to zawsze.
Ah to jesli mialas problemy to nie ma sie co dziwic , u mnie od poczatku na tip top (tfu tfuu) wiec moze to dlatego nie panikuje i na luzno podchodze do wiekszosci rzeczy
Sama jeszcze nigdy nie robilam sushi , ogolnie nie bardzo lubie gotowac.. u nas wiecej czasu maz spedza w kuchni , ale ze on za sushi nie przepada to nawet nie mysli zeby robic
Olgi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2016
- Postów
- 338
Ojeeej... poza domem pracuje? kurde te rozlaki sa straszneAle Ci dobrze, mój wraca dopiero za ponad tydzień do domu![]()
Boze a juz bylo dobrze...DZIEWCZYNY Maciuś potrzebuje naszych kciuków i modlitwy. W sobotę będzie miał operację bo mu się nie zamknął jakiś przewód Bottala i muszą to zoperować.
![]()
kciuki za Maciusia zacisniete
mnie ochroniarz super potraktowal, nie zdazylam wyjac numerku i juz mnie pokierowal, pani tez milaW końcu!! ja byłam we wtorek zawieść zwolnienie.. jak ja tam jadę to szlag ,mnie trafia ludzi traktują z góry jakoś a zwolnienie ode mnie kobiecina 15 minut przyjmowała dosłownie cała spocona siedziała już chciałam sie zapytać czy mogę wyjść bo mi duszno ale chyba sama zauważyła że coś nie tak bo z łaski swojej mnie puściła w końcu
Nonkatoja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2016
- Postów
- 5 421
Brawo dla Pana ochroniarzamnie ochroniarz super potraktowal, nie zdazylam wyjac numerku i juz mnie pokierowal, pani tez mila![]()
Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
MyDream
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2016
- Postów
- 656
A za mna tak bardzo chodzi tatar... Od poczatku ciazy mam na niego MEGA smaka. Mmm...
Mam pytanko do posiadaczek miauczacych czworonogow. Pozwalacie im wchodzic wszedzie - do lozeczka, wozka itd? Czy macie jakies sposoby, zeby je oduczyc wylegiwania sie w tych miejscach? Moj do tej pory nie byl zainteresowany ani wozkiem ani lozeczkiem, ale dzis sie poryczalam jak zobaczylam go wylegujacego sie w bielusienkim wozku... Dodam, ze linieje i ma szara siersc, wiec teraz to wyglada jak by tam stado kotow spalo. Siwy jest co prawda kotem 100% domowym, wyczesywanym, wychuchanym itd, ale jakos mnie szarpnelo jak go w wozku zobaczylam [emoji14]
Sent from my SM-G925F using Tapatalk
Mam pytanko do posiadaczek miauczacych czworonogow. Pozwalacie im wchodzic wszedzie - do lozeczka, wozka itd? Czy macie jakies sposoby, zeby je oduczyc wylegiwania sie w tych miejscach? Moj do tej pory nie byl zainteresowany ani wozkiem ani lozeczkiem, ale dzis sie poryczalam jak zobaczylam go wylegujacego sie w bielusienkim wozku... Dodam, ze linieje i ma szara siersc, wiec teraz to wyglada jak by tam stado kotow spalo. Siwy jest co prawda kotem 100% domowym, wyczesywanym, wychuchanym itd, ale jakos mnie szarpnelo jak go w wozku zobaczylam [emoji14]
Sent from my SM-G925F using Tapatalk
reklama
noemi87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2016
- Postów
- 963
Ojeeej... poza domem pracuje? kurde te rozlaki sa strasznemy przez pierwsze 4 lata zwiazku sie tak meczylismy ze moj byl w De ja w Pl.. nie bylo fajnie
az wkoncu przyjechalam do niego i tak 7 latek zlecialo jak jestesmy i mieszkamy razem
(a ogolnie to 12 lat jestesmy z soba , 6 po slubie)
![]()
No niestety.. 2 tyg. jest w domu i 2 tyg. w delegacji, już się niby przyzwyczaiłam do tego jego trybu pracy, ale mimo wszystko jak go nie ma to tak jakoś nieswojo, zwłaszcza w takie dni jak dzisiejszy.. Ale co poradzić, najważniejsze, że synek jest obok, jak wraca ze szkoły to od razu weselej jest w domu
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 639 tys
Podziel się: