reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2016

Jezuuuuuuunie zobaczyłam reklamę słodkiej chwili. I zrobiłam budyń. Dwie wielkie salaterki na kolację wmlucilam i... Tak mi się gorąco zrobiło że rozebralam się i w samych majtkach i getrach leżałam bo pot mnie zalewal. Tak mi się budyniu chciało!!!!

Jestem u siebie!!!!! Hahaha tak się cieszę!!!!!!!
Jutro już sam na sam z synkiem.
Obiad na dwa dni zrobiony, może wyjdę przed blok i młody pobiega.
 
reklama
I jeszcze w superpharm promocja chyba trwa;) Ja dziś w hm kupiłam kolejne legginsy i bluzkę. Dla odmiany coś dla siebie, a nie dla małego. Bardzo spokojne dziś dziecię w brzuchu.... Dziwne. Może ma smutniejszy dzień.
 
A jak Wam w ogóle idzie pakowanie? :) Macie już gotowe walizki? Czy dopiero pierzecie i prasujecie ciuszki i macie jedynie w planach szykowanie szpitalnych toreb?
Czy któraś z Was jest jeszcze (tak jak ja) daleko w polu? ;)
 
Mowil, ze wystarczyl wieczor z whisky i od razu mial wszystkie nazwy gotowe haha

thgfflw1k3inkyc3.png

Haha a ja się zawsze zastanawiałam jak to jest, myślałam, że jakiś zespół specjalistów wymyśla te skomplikowane nazwy... Z kolorami samochodów pewnie podobnie;))
 
A jak Wam w ogóle idzie pakowanie? :) Macie już gotowe walizki? Czy dopiero pierzecie i prasujecie ciuszki i macie jedynie w planach szykowanie szpitalnych toreb?
Czy któraś z Was jest jeszcze (tak jak ja) daleko w polu? ;)

Ja też jestem jeszcze w polu;) jeszcze nic nie prałam nawet bo nie wszystko jeszcze mam kupione, ale wkrótce się za to zamierzam zabrać, poprzeglądać co mam a czego brakuje, podokupywać co potrzeba, poprać, poprasować i poukładać w szafkach, będę wtedy spokojniejsza, że już jest w razie co ;) w połowie października się za to zabiorę.. a co do torby szpitalne zamierzam ją przyszykować na początku listopada.. kurczę, jak ten czas leci
 
A jak Wam w ogóle idzie pakowanie? :) Macie już gotowe walizki? Czy dopiero pierzecie i prasujecie ciuszki i macie jedynie w planach szykowanie szpitalnych toreb?
Czy któraś z Was jest jeszcze (tak jak ja) daleko w polu? ;)
Ja z synem w 36 tyg dopiero byłam spakowana i ubranka prasowalam. Tym razem mam juz rzeczy do szpitale odłożone a małej ubranka czekaja. Dzis upralam torbę i pokrowiec z maxi cosi. Na dniach zapakuje czesc rzeczy a reszte wpisze na liste co musze dokupic i spakować ale nie bedzie tego duzo bo dla dziecka nic brać nie musze tylji maz mi dowiezie na wyjscie albo spakuje i poloze na maxi cosi zeby przywiozl jak ze szpitala wtchodzic będziemy.

Izulka ja juz tez przestalam sie zadreczac. Zaczynamy 33 tydz zaraz. Co tydzien mam ktg i mowia że wszystko ok. Dopoki nie mam regularnych skurczy i nie odeszly mi wody to oszczędzam sie ile mogę a poza tym normalnie funkcjonuje. I tak teraz nie zaloza mi juz szwu ani krążka bo robia to tylko do 32 tyg. Musze tylko zadzwonić do szpitala i uzgodnić termin na zaplanowanie porodu i wypelnienie dokumentow. Po 35 tyg moj gin wystawi mi na to skierowanie ale zadzwonic musze wczesniej. Ciekawe co mi powie we wtorek na wizycie:)


 
A jak Wam w ogóle idzie pakowanie? :) Macie już gotowe walizki? Czy dopiero pierzecie i prasujecie ciuszki i macie jedynie w planach szykowanie szpitalnych toreb?
Czy któraś z Was jest jeszcze (tak jak ja) daleko w polu? ;)
Jestem w polu! [emoji1][emoji1][emoji1] ciuszki leżą w szafce i czekają na pranie, dopiero w listopadzie zamowimy wozek, zrobię zakupy do szpitala i spakuje torbę. Narazie mam wrażenie, że mam jeszcze tyyyyle czasu :) :) :)

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja też jestem jeszcze w polu;) jeszcze nic nie prałam nawet bo nie wszystko jeszcze mam kupione, ale wkrótce się za to zamierzam zabrać, poprzeglądać co mam a czego brakuje, podokupywać co potrzeba, poprać, poprasować i poukładać w szafkach, będę wtedy spokojniejsza, że już jest w razie co ;) w połowie października się za to zabiorę.. a co do torby szpitalne zamierzam ją przyszykować na początku listopada.. kurczę, jak ten czas leci
No właśnie... już mamy październik. Nim się obejrzymy, przyjdzie listopad :szok: a wtedy wszystkiego się już można spodziewać. Pewnie duża nasza część zostanie listopadowymi mamami, a taka wizja już daje człowiekowi do myślenia. U mnie ostatnio była taka chwila nagłego olśnienia, gdy w tv mówili o trojaczkach urodzonych w 34tc. Wtedy zaczęłam liczyć swoje tygodnie i doszłam do wniosku, że trzeba spinać tyłek powoli i ogarnąć wszystko :)
 
reklama
Ja z synem w 36 tyg dopiero byłam spakowana i ubranka prasowalam. Tym razem mam juz rzeczy do szpitale odłożone a małej ubranka czekaja. Dzis upralam torbę i pokrowiec z maxi cosi. Na dniach zapakuje czesc rzeczy a reszte wpisze na liste co musze dokupic i spakować ale nie bedzie tego duzo bo dla dziecka nic brać nie musze tylji maz mi dowiezie na wyjscie albo spakuje i poloze na maxi cosi zeby przywiozl jak ze szpitala wtchodzic będziemy.

Izulka ja juz tez przestalam sie zadreczac. Zaczynamy 33 tydz zaraz. Co tydzien mam ktg i mowia że wszystko ok. Dopoki nie mam regularnych skurczy i nie odeszly mi wody to oszczędzam sie ile mogę a poza tym normalnie funkcjonuje. I tak teraz nie zaloza mi juz szwu ani krążka bo robia to tylko do 32 tyg. Musze tylko zadzwonić do szpitala i uzgodnić termin na zaplanowanie porodu i wypelnienie dokumentow. Po 35 tyg moj gin wystawi mi na to skierowanie ale zadzwonic musze wczesniej. Ciekawe co mi powie we wtorek na wizycie:)


Kochana, Ty tyle już przeżyłaś z córcią, że z Was obu są prawdziwe fighterki :) Na pewno dacie radę i dobrniecie dalej niż Ci się wydaje. Zresztą zobacz sama w którym jesteśmy już tygodniu, jakie nasze dzieciaki wielkie są :D Przetrwałyśmy najgorsze, przetrwamy wszystko. Nie mniej trzymam kciuki za wizytę!
 
Do góry