[emoji44][emoji44][emoji44][emoji44]M
Moja poprzednia położna mnie nawet zjebala za bałagan. Pampersy zawsze miałam wyrzucone, ale raz o 9 rano wpadła, ja w pidzamie, ubrania wyprane w plastikowym koszu gotowe do poukladania i łóżko nieposcielone.
To ona z pyskuem do mnie że mam mieć super porządek bo ktoś do opieki społecznej na mnie doniesie że mam burdel....
I po 4 tyg oskarżyła mnie o nie karmienie dziecka, no bo "jest pani gruba, mąż gruby a dziecko chude, może byście zamiast jeść zaczęli dziecko karmić!" paranoja ja pierdziu***!!! A sama ze 110kg ważyła.
Fakt dobrze zajmowała się dzieckiem, ale język i maniery do dupy.
Teraz to ja mam normalna polozna, znam ją 27 lat (przychodziła do mojej mamy jak ja się urodzilam). Jest super więc tym razem nikt mi nie dopieprzy że gruba jestem.
Świat jest chory.
Masakra.
Nie no moja polozna byla ok.rozumiala ze jest wczesnie ze czlowiek dopiero wstal ze nie wie w co rece wlozyc zwłaszcza przy noworodka itp ale i tak mnie wlurzaly jej wizyty.bo ja Sama nie czulam sie ok przyjmujac ja w taki rozpizdzielu jaki mialam.chyba ze dwa razy udalam ze mnie w chacie nie ma [emoji23][emoji23]
Teraz ta polozna to miod malina babka.wiec bede miala luz z
Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom