reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Hej dziewczyny. Współczuję dolegliwości. Mam nadzieję, że u żadnej nie oznaczają nic naprawdę złego.
Mój mały się przemieścił i kręgosłup odpuścił zupełnie, bardzo się z tego cieszę. Mam nadzieję, że tak już zostanie do końca.
Mnie się brzuch tylko co jakiś czas spina, ale nie boleśnie, więc to pewnie tylko ćwiczenia macicy, więc nie sieję paniki i nic nie zażywam poza dodatkowym magnesem. Pomimo, że lekarze mówią, że Nospa i Apap bezpieczny w ciąży, to dziewczyny jeśli nie musicie, to nie faszerujcie się nimi jak cukierkami. Oczywiście czasami jest to wybranie mniejszego zła, ale są badania, które mówią o problemach z napięciem mięśni u dzieci, których matki stosowały w ciąży Nospę. Z kolei co do Apapu, to ponoć potem pojawiają się u dzieci jakieś problemy z koncentracją.
I ja dzisiaj nie najlepiej sie czuje, grunt, ze synkowi , mezowi i mi minely objawy jakiegos wirusa katary, kaszel i bole glowy minely, ale od wczoraj mi brzuch twardnieje :-( jestem po nospie, maz dopiero niedawno wrocil z pracy wiec moglam sobie chwile odpoczac , dziecko dzisiaj.w.zlym.humorze to mi wytchnienia ani chwili nie dal wiec mysle ze to powod mojego gorszego samopoczucia.
Tak Was czytalam i stwierdzialam ze podchodze do kwestii wyprawki ze zbyt duzym luzem i sie zmotywowalam. Z racji, ze bede rodzic w szpitalu 100 km od domu musze byc w razie czego szybko gotowa.
Narazie zrobilam zamowienie w aptece internetowej na artykuły higieniczne, większość posiadam, bo jeszcze uzywam dla synka i dla siebie. Mniejsze wersje kosmetyków mam zamiar zakupoc w najblizszym czasie. Zostala kwestia dzieciowych ubranek , poprac, poprasowac i ewentualnie dokupic cos czego brakuje.
Sprawdzic wyprawke na stronie szpitala, spakowac torby. Zrobic liste dla meza :-) i gotowe. Mysle , ze to ogarne do początku pazdziernika.
We czwartek zaczynamy 29 tydzien, wiec juz niewiele czasu zostalo nam jakies 2,5 miesiaca :-)
E, ja to dopiero jestem w lesie. Na razie tylko wyciągnęłam z pudeł po starszym ubranka do rozmiaru 62 i kupiłam trochę nowych. Poza tym nie mam kompletnie nic. O walizce/torbie do szpitala jeszcze nawet nie myślę. Dopiero dziś mnie uświadomiłyście, że nie mam stosownej walizki, ani torby, bo ostatnio jedną wywaliłam... Ale luz blues, ze wszystkim zdążę. Co to za problem kupić w ciągu jednego dnia w internecie. Dojdzie w ciągu 3. A potem tylko wrzucić do walizki. Prać ciuszków jeszcze nie będę, bo do listopada/grudnia zdążą się jeszcze kilka razy zakurzyć i trzeba będzie od nowa robić. Myślę, że zabiorę się za to pod koniec października. Prasować to nie wiem, czy mi się będzie chciało. O matulu jaka ja jestem wyluzowana w tej ciąży, aż siebie nie poznaję. W pierwszej to na tym etapie ciąży już dawno wariowałam, że z niczym nie zdążę :happy:
 
reklama
Ja też jeszcze nie myślę o wyprawce szpitalnej.
Za dużo się dzieje wokół mnie aż mnie to męczy fizycznie.

cb7wugpju04jz4q8.png
 
Hej dziewczyny. Współczuję dolegliwości. Mam nadzieję, że u żadnej nie oznaczają nic naprawdę złego.
Mój mały się przemieścił i kręgosłup odpuścił zupełnie, bardzo się z tego cieszę. Mam nadzieję, że tak już zostanie do końca.
Mnie się brzuch tylko co jakiś czas spina, ale nie boleśnie, więc to pewnie tylko ćwiczenia macicy, więc nie sieję paniki i nic nie zażywam poza dodatkowym magnesem. Pomimo, że lekarze mówią, że Nospa i Apap bezpieczny w ciąży, to dziewczyny jeśli nie musicie, to nie faszerujcie się nimi jak cukierkami. Oczywiście czasami jest to wybranie mniejszego zła, ale są badania, które mówią o problemach z napięciem mięśni u dzieci, których matki stosowały w ciąży Nospę. Z kolei co do Apapu, to ponoć potem pojawiają się u dzieci jakieś problemy z koncentracją.

E, ja to dopiero jestem w lesie. Na razie tylko wyciągnęłam z pudeł po starszym ubranka do rozmiaru 62 i kupiłam trochę nowych. Poza tym nie mam kompletnie nic. O walizce/torbie do szpitala jeszcze nawet nie myślę. Dopiero dziś mnie uświadomiłyście, że nie mam stosownej walizki, ani torby, bo ostatnio jedną wywaliłam... Ale luz blues, ze wszystkim zdążę. Co to za problem kupić w ciągu jednego dnia w internecie. Dojdzie w ciągu 3. A potem tylko wrzucić do walizki. Prać ciuszków jeszcze nie będę, bo do listopada/grudnia zdążą się jeszcze kilka razy zakurzyć i trzeba będzie od nowa robić. Myślę, że zabiorę się za to pod koniec października. Prasować to nie wiem, czy mi się będzie chciało. O matulu jaka ja jestem wyluzowana w tej ciąży, aż siebie nie poznaję. W pierwszej to na tym etapie ciąży już dawno wariowałam, że z niczym nie zdążę :happy:

Wiem , dlatego biorę tylko gdy mam dużo skurczy lub na noc bo wtedy mam ich najwięcej. Dodatkowo boję się, że mi się organizm przyzwyczai i nie będzie reagował. Jak miałam przez tydzień skurcze co godzinę to brałam 3-4 x na dobę. Dziś wzięłam tylko w południe bo chciałam z dziećmi pojechać na mszę świętą.
Apap czyli paracetamol nie chcę brać bo dodatkowo boję się, że prześpię skurcze i nie zdążę zareagować na czas aby zatrzymać akcję.

Co do torby to chyba powinnam, ale jakoś taki ze mnie niepoprawny optymista, a może i leń. Wkłady i wkładki kupiłam, ale muszę jeszcze piżamy żeby do karmienia były dobre. No i przelać kosmetyki do małych butelek, bo mam taki zestaw podróżny z ikei. i sama nie wiem co jeszcze.
 
PAcze ze jakIs czarny czas nad nami stoi masakra:/ każdej cos dolega. Mówią ciąża to nia choroba
a ja mam 27t na liczniku i jestem tfutfu obrzydliwie zdrowa i bez najmniejszych uciazliwosci ciazowych! czego i wam z calego serca zycze!
mysle juz bardzo mocno o torbie do szpitala i chyba jutro rusze temat. musze "pozbierac" to co mam u mamy (wszystko do niej wypychalam bo ma 3 razy wiecej niz ja powierzchni do mieszkania) i musze jeszcze ciagle zaakupy higieniczno-kosmetyczne-apteczne zrobic.
poki co postanowilam w pudlo spakowac wszystko bo torba mi jeszcze bedzie potrzebna. swoja droga to walizka higieniczniejsza do szpitala mi sie wydaje i jak na kolkach to latwo salowym przestawic... ale moge sobie wyobrazic ze polskie realia na walizke nie pozwalaja:) dopytam w szkole rodzenia. moze po prostu jakas stara torbe wezme "na straty".

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
 
Dobry mamuśki.

Jezu ja jeszcze wkładów poporodowych nie kupiłam!
U mnie w szpitalu nic nie oferują tylko pidzame na jedną dobę. No cóż.... I tak wolę swoje rzeczy.
Jutro rodzice wracają z UK i w środę jade już do swojego domku hihihi :D i zrobię te torbe.
Jeszcze do kupienia octenisept na pępuszek małego i na Blizne (jak zrobią CC) .
Ubranka odświeżyć i spakować. Już dawno kupiłam nowa pidzame do szpitala. Jeszcze że 3 muszę mieć, bo po poprzednim porodzie to zaplapilam je niechcący i niestety brzydko nawet po praniu to wyglądało.
Lecę do malutkiego, mąż już w pracy a ja jeszcze poleze.
PS budzę się co godzinę bo strasznie pić mi się chce... No i siusiu. Teraz przekręcanie na łóżku to wyczyn, ale ja gruba matka jestem więc wiadomo czemu ;)
Buziaki mamuśki!!!
 
cześć dziewczyny, dobrze, że nie miałam czasu na czytanie w weekend bo bym się jeszcze tym dziwnym wirusem zaraziła...;)

Antiope ja podobnie aż jestem momentami przerażona ile luzu mam w tej ciąży, odnośnie tego apapu znam jeszcze lekarza, który spotkał się z publikacjami na temat występowania astmy u dzieci, których matki przyjmowały paracetamol w ciąży

Kleo - wapno to pierwsze słysze, ale jeśli masz skurcze łydek to przy najbliższej morfologi zrób sobie poziom potasu jego brak też powoduje skurcze, u mnie dochodziło nawet do drętwienia rąk

Grama - ja mimo kilku epizodów skurczów i innych ciężarnych bolączek jak ktoś pyta to też uważam, że nigdy nie czułam się lepiej, póki mogę korzystam na maxa bo później może być różnie


Odnośnei prania, tfu, tfu oczywiście wyszłam z założenia, że nawet jeśli upiorę 56 a tfu tfu coś się stanie to mogę ten rozmiar i tak przez najbliżesze pare miesiecy sobie wsadzić, a jeśli bedę musiała leżeć tfu tfu, to nie czarujmy się - wsadzić do pralki i poprasować to nie jest jakiś wyczyn, któremu mąż nie podoła... zresztą ma wprawę bo codziennie koszulę do pracy musi sobie wyprasować;) także nie ma co się nakręcać wg mnie.

Życzę wszystkim ustania niepożądanych dolegliwości i trochę pogody ducha;) bo za oknem u mnie jej nie ma;)
 
reklama
a ja mam 27t na liczniku i jestem tfutfu obrzydliwie zdrowa i bez najmniejszych uciazliwosci ciazowych! czego i wam z calego serca zycze!
mysle juz bardzo mocno o torbie do szpitala i chyba jutro rusze temat. musze "pozbierac" to co mam u mamy (wszystko do niej wypychalam bo ma 3 razy wiecej niz ja powierzchni do mieszkania) i musze jeszcze ciagle zaakupy higieniczno-kosmetyczne-apteczne zrobic.
poki co postanowilam w pudlo spakowac wszystko bo torba mi jeszcze bedzie potrzebna. swoja droga to walizka higieniczniejsza do szpitala mi sie wydaje i jak na kolkach to latwo salowym przestawic... ale moge sobie wyobrazic ze polskie realia na walizke nie pozwalaja:) dopytam w szkole rodzenia. moze po prostu jakas stara torbe wezme "na straty".

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!

W koncu ktoś zdrowy do towarzystwa [emoji4] juz myslalam, ze tylko mi nic nie dolega, zeby nie wykrakac oczywiście [emoji12]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry