szczyt nietaktu :/bardzo współczuję takiego zachowania siostry
mnie bolało i denerwowało, jak mi (teściowa z resztą
) mówiła, że już mam nie płakac po stracie , że jeszcze będzie dobrze itp itd
a tej potrzebne hasło do wifi,żeby się zameldowac... Matko Boska, jak to czasem ludzie nawet nie wiedzą chyba, jaką przykrość sprawiają bliskim swoim zachowaniem. Uważaj jeszcze bo Twoja siostra szybciej pochwali się światu Twoim dzieckiem na fejsie niż Wy mielibyście na to ochotę:]
ja własnie mimo, iż mam bardzo często odmienne zdanie od teściowej to nigdy "nie poszłam z nią na noże" - kiedyś miałyśmy intensywną wymianę zdan, ale jakoś się nasze relacje ułożyły i uwazam, ze jest bardzo dobrze
, ale jej cudowne rady po porodzie, gdy ja będe próbowała nauczyc się obsługi swojego pierwszego dziecka - mogą wytrącic mnie z równowagi, a znając mnie to wtedy wyrzygałabym jej pewnie wszytsko :]
a tego bardzo chciałabym uniknąc :]