Jadwiga orłowska
Fanka BB :)
- Z rodzinki to też się do pracy pchają, tyle, że chcą dochody dzielić pół na pół. W ogule nie liczą podatków zusów, rat maszyn itp
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
chorzy ludzie, jak oni tak daja rade zyc?
- Z rodzinki to też się do pracy pchają, tyle, że chcą dochody dzielić pół na pół. W ogule nie liczą podatków zusów, rat maszyn itp
oni maja takie podejscie troche jak dzis mam i jest git a jutro sie zobaczy,co? mam racje?Dlatego z nimi nie gadamy za wiele
ja znam takich ludzi i ich dzeci ida w ich slady i popelniaja identyczne bledyDokładnie, przecież ona nie bedzie miała emerytury, ani nic i się tylko śmieje jak mąż jej o tym mówi
. Ja od tego księdza co pisałam wzięłam sobie do serca jedną radę < mów zawsze prawdę>, Więc często im kopary opadają bo nie wiedzą co odpowiedzieć. Przywykli do kłamstw, obłudy. Taki jeden do mnie z pretensjami jak ja mogę mówić, że go nie lubie. A ja mu , <mówię co myślę, nie lubię cię>. Pewnie myślał, że się ukorzę czy co i się pośmieje z rodzinką za ścianą a tu nic z tego. Więcej nie przychodził
ja bym tak nie moglaTam cała rodzinka tak siedzi na kupie i sie nakreca. nudzą się.
Wybacz za pomyłkę ehhh. Ciągle myle te szfagierki...baratowe, Masakra jakaś.ze szwagierka, siostra mojego to szwagierkabratowa mam tez i tez mnie wnerwia, ale idzie ja ogarnac hihi
a wiec tak ja juz tu kiedys pisalam jaka jest szwagierka, jak postepuje z wlasnym dzieckiem, jak potrafi sie do niej odezwac, jak krytykuje innych ciagle o wszystko....ale o co mi codzi, zazdrosc u niej jest tak silna, ze ona ie hamuje tego, bo powiedziala mi w nerwach, ze uwaga ma gdzies nas i nasze dziecko i nie obchodzi jej jak sie rozwija itp, po tym wszystkim wyrzucilam ja z mojego zycia...i zostalam najgorsza!!! ta be, taka podla, ze jak moglam, ze przeciez ona jest taka pokrzywdzona przez los, ze zostala kiedys zgwalcona, ze jak byla mlodziutka to zaliczyla wpadke i zostala samotna matka, ze musiala zostawic malenkie dziecko mamie i isc do pracy, ze facet ja gnoi, ze ja wyzywa...ale take jest zycie, mi tez nie jest latwo i co mam zrobic? tez mam id innych wymagac wspolczucia ?
a Twoja siostra o co Cie wyzwala?
Hahaha skąd ja to znam????Grama miałam na myśli wyjść do innego pokoju, a nie pozostawić go. Powiedzieć co pisałam i np. zająć się kolacją, iść do łazienki. Niech facet myśli, sam wysuwa wnioski.
A to co piszesz o własnych finansach to niestety przykre ale czasem konieczne.
Rodzina mojego męża ma np. mi za złe, że niby przeze mnie mąż nie daje rodzinie kasy itp. Kuzyn miał kiedyś pretensje, że jak tyle ma to by mu chociaż samochód dał. Paranoja. Siostra chciała co miesiąc 1000 zł na mieszkanie.
O finanse zawsze wojna. Ja kupuję używane ubrania dla siebie i dzieci a oni by chcieli żeby im ot tak dawać, bo masz to daj
Dziewczyny strasznie Wam współczuję. Alkohol w rodzinie to koszmar. Raczej nie mam szczególnego doświadczenia w tej materii. Wcześniej mój wujek miał spory problem z alkoholem, ale od wielu lat już nie pije.
Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
do mnie nie docieraja wymowki typu upilem sie przez siostre, ja mowie to po co piles? i spuszcza glowe, bo wie duren, ze zle zrobilWybacz za pomyłkę ehhh. Ciągle myle te szfagierki...baratowe, Masakra jakaś.
Tak mnie siostra zgnoila z ojcem do mojej matki że mama sie płakała. Moja mama płakała że siostra tak mnie potraktowała, jak ostatnia szmatę.
Nikt nie chce mi powiedzieć szczegółów bo jestem w ciąży i że niby to co ona powiedziała bardzo wpłynie na moją psychikę i na dziecko.
Powiedziała mi mama tylko tyle
" dziecko siostra Cię nienawidzi za to, że jesteś pożądna i ułożyłaś sobie życie".
Resztę powie mi pewnie po porodzie.
I lux, ja jestem bylą anorektyczką, od bulimii już prawie 8 miesięcy jestem wolna.
I niestety te dwie choroby jak i alkoholizm mogą zawsze wrócić, to codzienna walka ze samym sobą i otoczeniem.
Jedno piwo, jeden dzień bez jedzenia, jedne wymioty.... To przecież tylko raz!
Ale niestety tak nie jest.
Cieszę się że on to ograniczył, ale uwierz mi to uzależnia i może zawsze wrócić. Dobrze że to kontrolujesz, a on chyba szuka wymówki by pić. Każdy pretekst jest dobry "kochanie muszę wypić bo moja siostra znów mnie Dołuje"..
Hahaha skąd ja to znam????
A mój wujek zapil się na śmierć, siadła mu wątroba i trzustka. Jako dziecko wstydziła się do niego podchodzić na ulicy jak się zataczal.
A ja właśnie pojechałam do domu. Zostawiam swojego synka cycusia u mojej mamy. Pierwszy raz będzie nocował beze mnie. Jak ja to wytrzymam??? 22 miesiące synuś ma... I oczywiście wmawiam sobie że zła matka jestem...
Weszłam do domu i za sprzątanie się wzięłam, jutro na spokojnie pracę dyplomową napiszę.
Sprzątnę balkon, pomyje podłogi, poukładane w szafach i w końcu do kina pójdę!!!!!!!!!!!!
Matko...