reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2016

Mnie ostatnio schizy dopadają. Od ok dwóch tygodni czułam bulgotanie w brzuszku, w zeszły czwartek nawet dostałam ze trzy kuksańce. I co? Od tej pory cisza, nie ma kopniaczków, nie ma bulgotania. Ja chodzę i zbiera mi się na płacz, że coś jest nie tak. Czy Wy czujecie Maluszki codziennie? Muszę jakoś dotrwać do połówkowego w poniedziałek... :(
 
reklama
Mnie ostatnio schizy dopadają. Od ok dwóch tygodni czułam bulgotanie w brzuszku, w zeszły czwartek nawet dostałam ze trzy kuksańce. I co? Od tej pory cisza, nie ma kopniaczków, nie ma bulgotania. Ja chodzę i zbiera mi się na płacz, że coś jest nie tak. Czy Wy czujecie Maluszki codziennie? Muszę jakoś dotrwać do połówkowego w poniedziałek... :(

Najpierw czułam smyranie prawie codziennie, potem dłuuuugoooooo cisza aż wróciły ale już kopniaki. Tyle, że też potrafiłam kilka dni nie czuć nic. Szczególnie jak miałam jakiś zaganiany dzień i na wieczór jak juz usiadłam maluch jak na złość nie chciał się ruszyć. Od 17+1 czuję kopniaki przez brzuch i teraz w zasadzie codziennie - jak nie rano i wieczorem to chociaż raz w ciągu dnia czuję. Ale u każdego inaczej. Codziennie wyczuwalne ruchy muszą być od 28 tygodnia ciąży. Także spokojnie, może maluch ułożył się plecami do brzuszka? A wiesz gdzie masz łożysko? Ja tym razem mam na przedniej ścianie i to mi mocno amortyzuje część ruchów.
 
Najpierw czułam smyranie prawie codziennie, potem dłuuuugoooooo cisza aż wróciły ale już kopniaki. Tyle, że też potrafiłam kilka dni nie czuć nic. Szczególnie jak miałam jakiś zaganiany dzień i na wieczór jak juz usiadłam maluch jak na złość nie chciał się ruszyć. Od 17+1 czuję kopniaki przez brzuch i teraz w zasadzie codziennie - jak nie rano i wieczorem to chociaż raz w ciągu dnia czuję. Ale u każdego inaczej. Codziennie wyczuwalne ruchy muszą być od 28 tygodnia ciąży. Także spokojnie, może maluch ułożył się plecami do brzuszka? A wiesz gdzie masz łożysko? Ja tym razem mam na przedniej ścianie i to mi mocno amortyzuje część ruchów.

No właśnie mam z przodu. W 13 tyg było nisko, później ponoć poszło w górę. Może to amortyzuje malucha?
 
No właśnie mam z przodu. W 13 tyg było nisko, później ponoć poszło w górę. Może to amortyzuje malucha?
Pewnie tak.
Ja też mam na przedniej ścianie wysoko(tak samo w poprzedniej ciąży) i jak smyra delikatnie nie czuję, mały musi się wsciec porządnie i jak wierci się mocno lub kopnie kilka razy że złością to czuję, najczęściej o 23 w nocy.
Możesz iść do ginka dla świętego spokoju.
Ale myślę że wszystko jest ok.
I pamiętaj martwienie w ciąży jest wskazane, ja schizowalam w pierwszej ciąży i uratowała tym samym kilka razy życie synkowi.
Nie przejmuj się gadaniem pielęgniarek i lekarzy, masz prawo do niepokoju, a ich zasranym obowiązkiem jest sprawdzić czy wszystko dobrze.
Walczcie pierworodki o swoje, wiem z doświadczenia i żałuję że jeszcze bardziej nie walczyłam.


Buziaki kochane!!!! Ja dzisiaj się wyspalam i znów posrany sen był :D
 
Mnie ostatnio schizy dopadają. Od ok dwóch tygodni czułam bulgotanie w brzuszku, w zeszły czwartek nawet dostałam ze trzy kuksańce. I co? Od tej pory cisza, nie ma kopniaczków, nie ma bulgotania. Ja chodzę i zbiera mi się na płacz, że coś jest nie tak. Czy Wy czujecie Maluszki codziennie? Muszę jakoś dotrwać do połówkowego w poniedziałek... :(
Hej ja też mam teraz ciche dni że strony maluszka. Myślę że się obkręcil i rusza się od strony kręgosłupa więc nie czuje ruchów.
Nie panikuje o dziwo [emoji108]
Zawsze chodziłam przestraszona płakać mi się chciało, czytałam na necie i jeszcze bardziej się dolowalam. A teraz pierwszy raz spokojnie podchodzę.
Jutro mam wizytę być może dlatego spokojnajestem.no i nie plamilam.w tych dwóch tygodniach od wizyty do wizyty już tak bardzo.
Nie martw się dzidziuś ma jeszcze sporo miejsca bo jest malutki więc pewnie ustawił się tak że ty nie czujesz jego ruchów .
 
Dzień dobry
Mnie ostatnio schizy dopadają. Od ok dwóch tygodni czułam bulgotanie w brzuszku, w zeszły czwartek nawet dostałam ze trzy kuksańce. I co? Od tej pory cisza, nie ma kopniaczków, nie ma bulgotania. Ja chodzę i zbiera mi się na płacz, że coś jest nie tak. Czy Wy czujecie Maluszki codziennie? Muszę jakoś dotrwać do połówkowego w poniedziałek... :(


No właśnie mam z przodu. W 13 tyg było nisko, później ponoć poszło w górę. Może to amortyzuje malucha?

Spokojnie. Ja w ciąży ze starszym synkiem pierwsze ruchy czułam dopiero w 20 tc. Teraz poczułam dużo wcześniej, koło 13 tc chyba, ale teraz od jakiegoś czasu czuję ruchy rzadko. najlepiej czułam ruchy jak maluch był ułożony w poprzek brzucha, a jak miałam robione połówkowe, to prawie go nie czułam i okazało się, że jest ułożony główką w dół. Potem w weekend czułam znowu rozpychanie po bokach, a potem znowu nic i na wizycie w poniedziałek okazało się, że się przekręcił nóżkami w dół, a główką do góry.
Ja też mam łożysko na przedniej ścianie i to jak najbardziej może być przez to.
 
Hej ja też mam teraz ciche dni że strony maluszka. Myślę że się obkręcil i rusza się od strony kręgosłupa więc nie czuje ruchów.
Nie panikuje o dziwo [emoji108]
Zawsze chodziłam przestraszona płakać mi się chciało, czytałam na necie i jeszcze bardziej się dolowalam. A teraz pierwszy raz spokojnie podchodzę.
Jutro mam wizytę być może dlatego spokojnajestem.no i nie plamilam.w tych dwóch tygodniach od wizyty do wizyty już tak bardzo.
Nie martw się dzidziuś ma jeszcze sporo miejsca bo jest malutki więc pewnie ustawił się tak że ty nie czujesz jego ruchów .
Ty juz rano bedziesz wiedziec co i jak a ja mam dopiero o 17-20
 
reklama
Do góry