reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2016

Lux ehhh ludzie są dziwni i zawistni... A Byłaś na wizycie?

Ja np żałuję że rodzinie powiedziałam o ciąży, wszyscy wściekli i wkurzeni ( tylko moi rodzice mnie jako tako wspierają). Starsza o 8 lat siostra jak usłyszała o tym w Prima aprilis wydarla się przez telefon że ja jestem popierdzielina, głupia bo własnego kupionego domu nie mam...
A sama w UK mieszka na wynajmie....
I co? Oznajmiła wszystkim trzy tyg później, że ona też planuje drugie dziecko po ślubie..
.
Mnie ocenia a sama na wynajętym.
Teściowie źli, a teściowa już wyskoczyła że będzie "Beatka" - wybaczcie id tej pory nie lubię tego imienia bo mnie wręcz zmusza.... Pierwszego wnuka nie odwiedza, no ale jak wnuczka będzie to ona będzie przyjeżdżać.... Chore
Moi rodzice zadowoleni, ale planowali już że doktorat będę robić hahaha. A ja nie chcę, nie nadaje się.

A o reszcie rodziny żal gadać.
Mogłam nikomu nie mówić, bo sama krytyka... No cóż trzeba żyć dalej. Kiedyś żyłam dla innych, ale ta ciąża uświadomiła mi że mam żyć dla męża i synka oraz przyszłego dzieciątka :)
Olejcie wszystkich naprawdę.... Bo nie warto. Jesteście wartościowymi kobietami i to się liczy. Macie własne rodziny, związki co więcej trzeba? Utrzymywać kontakty owszem, ale żyć problemami i fochami innych? Nie
:) mam tak samo. Dziewczyny damy rade. :)

Napisane na GT-I9300 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hej dziewczynki
U mnie nawet jeśli ktoś ma problem z tym, że jestem w ciąży, to nikt tego głośno nie mówi. Moja siostra i mama tylko się martwią jak sobie poradzimy, ale przy tym też się cieszą. A pozostali gratulują i się cieszą. I wszyscy życzą dziewczynki, bo strasznie ich mało u nas w rodzinie.
A my właśnie zbieramy się z Bazylim, bo zaraz wychodzimy na warsztaty "Świadoma mama" dla dzieci do lat 3.
 
Powiem Wam, że ciężko mi sobie wyobrazić takie relacje w rodzinie. To jest bardzo przykre, u mnie jest wręcz odwrotna sytuacja, każdy się cieszy, gratuluje, trzyma kciuki, dzwonią pytają jak się czuję... nie rozumiem jak można nie cieszyć się z czyjegoś szczęścia ! Jak dużo trzeba mieć w sobie zlosci,nienawiści.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
 
Hej dziewczynki
U mnie nawet jeśli ktoś ma problem z tym, że jestem w ciąży, to nikt tego głośno nie mówi. Moja siostra i mama tylko się martwią jak sobie poradzimy, ale przy tym też się cieszą. A pozostali gratulują i się cieszą. I wszyscy życzą dziewczynki, bo strasznie ich mało u nas w rodzinie.
A my właśnie zbieramy się z Bazylim, bo zaraz wychodzimy na warsztaty "Świadoma mama" dla dzieci do lat 3.
U mnie takie samo podejcie. Bawcie sie dobrze na warsztatach :)

A my dzis mamy poczatek 19 tygodnia:) oby tak dalej :)


 
Powiem Wam, że ciężko mi sobie wyobrazić takie relacje w rodzinie. To jest bardzo przykre, u mnie jest wręcz odwrotna sytuacja, każdy się cieszy, gratuluje, trzyma kciuki, dzwonią pytają jak się czuję... nie rozumiem jak można nie cieszyć się z czyjegoś szczęścia ! Jak dużo trzeba mieć w sobie zlosci,nienawiści.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
jak ja wczoraj powiedzialam tesciowej co odwalila szwagierka to wpierw nie uwierzyla a potem mowi ja jej szkole dam, jakm moze byc taka zawistna, nie mogla pojac jak szwagierka mogla nam takie cos powiedziec...no ale sa ludzie i ludziska, wczoraj jak tam siedzielismy to jak wrocila z pracy to zamiast wejsc do kuchni to specjalnie poszla sie kapac byleby nas i mojego brzucha nie ogladac, ja mowie do Tomka chodz pojedziemy juz, puscilam tylko spojrzenie tesciowej i zozumiala
 
jak ja wczoraj powiedzialam tesciowej co odwalila szwagierka to wpierw nie uwierzyla a potem mowi ja jej szkole dam, jakm moze byc taka zawistna, nie mogla pojac jak szwagierka mogla nam takie cos powiedziec...no ale sa ludzie i ludziska, wczoraj jak tam siedzielismy to jak wrocila z pracy to zamiast wejsc do kuchni to specjalnie poszla sie kapac byleby nas i mojego brzucha nie ogladac, ja mowie do Tomka chodz pojedziemy juz, puscilam tylko spojrzenie tesciowej i zozumiala
Dobrze, że chociaż teściowa powoli staje za Wami. Mimo wszystkich tych przykrosci jakie Was spotykają to chyba normalne, że każda z nas potrzebuje teraz wsparcia i wyrozumialosci. Chcąc niechcąc trochę dążymy do tego,żeby te relacje poprawić, rozmawiamy i szukamy przyczyn tej niechęci. Łatwo się od każdego odwrócić, ale jak zdarzy się, że mąż wyjedzie, dzieci pójdą do szkoły to mimo wszystko fajnie mieć jakąś siostrę czy kogos przy sobie.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
 
Jak mnie juz ta sluzba zdrowia wkurza pierw kaza byc na 9 bo wtedy bd wyniki to ja przychodze i mowi mi zebym byla na 10 przychodze super ale jednego wyniku nie ma i gowno to interesuje przecież ich nikt nie wie gdzie jest. Dzwonie do szpitala roztaczają sie w połowie nikt nic nie wie i będę szla na drugi koniec miasta bo jakas piz** nie umie dopilnować tego za co jej placa

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry